Skocz do zawartości

epza

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    215
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez epza

  1. Uwielbiam jazde z sakwami ,na dlugie kilkutygodniowe wojaze ,wtedy chudne raptownie,jem sporo a wieczorem browar albo wino .

    Jak jestem w domu I biegam a jem normalnie,to przybywam na wadze ,ale jak pracuje I siedze po 14 godzin za kierownica bo jezdze truckiem Canada - US to chudne bo jem malo

    Wniosek taki ,ze cookolwiek wkladasz do buzi to sa kalorie ,

    Jedno male avocado albo jedno jajko na miekko, bez pieczywa herbata ziolowa ,na obiad ,malutka porcja kaszy z ryba smazona maly filecik a na kolacje grapefruit

    W ciagu dnia tez duza czarna kawa

    Nie mozna jesc normalnie jesli chcesz schudnac .Chyba ze rzeczywiscie jestes caly czas na wylocie tak jak bylem mlody ,wytelepalem sie na Disco po 3 razy w tygodniu ,w pilke kopanie ,rower ,bicie i walki nagminne z innym osiedlem ,spanie po 4 godziny ,wazylem 54 kilo.

    Generalnie zeby spasc z wagi nie mozna jesc ,to znaczy jesc malutko

  2. Aby zatloczyc Green Velo jeszcze bardziej przyjezdzam z Kanady (mam juz bilet)i planuje start z Elblaga bo tak wyglada jego poczatek na na mapie.

    Moje pytanie, jak dostac sie z Warszawy do Elblaga albo innej miejscowosci startowej z rowerem zlozonym mam na mysli wyjetym z pudla .

    Pociagi szybkie odjezdzaja rano a ja laduje o 13.00 Jesli nawet przenocuje noc to czy szybsze pociagi zabiora mnie z rowerem ? A co myslicie o Polski Bus czy ten albo inny zabierze mnie z rowerem

    Ostatnia wersja ,przejazd z Warszawy do Elblaga,okolic z lotniska trasa ,ktora bylaby przyjazn rowerzyscie .

    Ostatnio pytanie czy myslicie ,ze w lipcu bedzie mozna dostac Pudlo w sklepie w Warszawie bo tam bede musial spakowac rower w droge powrotna .

    Air Canada nie bierze rowerow bez pudla jest to niesamowity bol przy ladowaniach w duzych miastach.

    w Nowej Zelandii ,Islandii podjezdzaja busy z przyczepami I wioza na camping to jest bez

    bolu

    Dziekuje bardzo za jakiekkolwiek sugestie

    Sam rowniez szukam na Google ale wiadomo praktyka...

  3. Spotkalem Dunczykow w Islandii i powiedzialem im ,ze chce wziasc prom i przejechac Danie a oni ze zdziwieniem ,''Ty chcesz jechac do Danii? '' z usmiechem ,wiec nie pojechalem .Dania to moze byc relaksujaca wycieczka ale ja bym polecal Islandie,jako wyprawe.Zachodnia Islandia na szrutowych drogach samotnie przez zmieniajace sie uksztaltowania ,podloze to jakby inna rodzaca sie planeta.Fiordy I powrot F26 to przygoda

    Do tego wszystkiego bedzie potrzebne pogoda bo inaczej horror .Solidne kola I bagazniki I jazda bo jasno jest 24 godziny ,Lipiec jest bezpieczny jesli chodzi o temparatury .Tak na marginesie ,bylem na podobnej geologocznie Nowej Zelandii rowerem oczywiscie I preferuje Islandie,nigdzie nie ma takiej wolnosci campu ,seperacji I kontaktu z natura jak wlasnie tam ,Islandia

    Halo Diesel

    Chcialem tylko sprostowac .Kazdy wypad na rowerze jest dla mnie szczesciem .Czy to Dania czy Vietnam .Zanim napisalem post powinienem zaznaczyc ,ze ja glownie preferuje trasy odlegle od masowej turystyki .

    Czytajc moj post ,mozna rzeczywiscie mnie zle zrozumiec .

    Islandia a teraz z Askja na Wschodzie to moj plan na ten rok .

    Jak bylem mlody to lubilem zwiedzac ,teraz siedze tylko tam gdzie moge znalesc izolacje

    Jedyny kraj w ktorym lubie podrozowac ,gdzie populacja jest duza to Polska.

  4. Spotkalem Dunczykow w Islandii i powiedzialem im ,ze chce wziasc prom i przejechac Danie a oni ze zdziwieniem ,''Ty chcesz jechac do Danii? '' z usmiechem ,wiec nie pojechalem .Dania to moze byc relaksujaca wycieczka ale ja bym polecal Islandie,jako wyprawe.Zachodnia Islandia na szrutowych drogach samotnie przez zmieniajace sie uksztaltowania ,podloze to jakby inna rodzaca sie planeta.Fiordy I powrot F26 to przygoda

    Do tego wszystkiego bedzie potrzebne pogoda bo inaczej horror .Solidne kola I bagazniki I jazda bo jasno jest 24 godziny ,Lipiec jest bezpieczny jesli chodzi o temparatury .Tak na marginesie ,bylem na podobnej geologocznie Nowej Zelandii rowerem oczywiscie I preferuje Islandie,nigdzie nie ma takiej wolnosci campu ,seperacji I kontaktu z natura jak wlasnie tam ,Islandia

  5. Czesc Senjiro

    Ja jezdze z torbami i uzywam kask tylko jak pisalem wczesniej .

    Ja dalej bede walczyl z kaskami ,rower to jedyna ostoja wolnosci ,nie mamy tablic ,nie musimy placic ubezpieczenia ,nie musimy sie tankowac i mozemy dalej cieszyc sie wolnoscia i bycia z natura bez zadnych czajnikow na glowie .

    Obawiam sie entuzjazmu w Polsce jesli chodzi o kaski ,jesli biznes jeszcze nie zauwazyl tak jak w innych krajach ze jesli tylko jeden kask zostanie sprzedany za 5 baxow to jest to olbrzymi interes i bedzie taki staral sie zmienic przepisy przez odpowiedzialne za transport ministerstwa aby wprowadzic je obowiazkowo .

    W Anglii pewnego czasu wprowadzono obowiazek kaskow ale szybko z niego zrezygnowano bo liczba rowerzystow tkzw commuters zmniejszyla sie drastycznie

    Wiadomo ze tysiace dziewczyn urzedniczek i nie tylko sunie do pracy ubrana i odczesana nie che rujnowac swoich fryzur pod napieciem chelmu

    Jest jeszcze jedna rzecz ,ktora zmienia sie w trendzie rowerowym ,do tkzw wygladu normalnego ,czasy obcislych spodenek z organami narzadow plciowych na strone lewa juz sie koncza .

    Ubrania sa wykonywane z bardzo dobrych materialow ale w stylu wolnym gdzie schodzac z roweru i idac na zwiedzanie cyclista nie wyroznia sie od reszty tursytow .

    Jesli chodzi o bezpieczenstwo to niestety kask nie pomoze widzialem jak samochod wjechal w grupe na rowerach wyscigowych ,byla to grupa lekarzy ,ktora jechala na terening specjalnym pasem dal rowerzystow w Kanacie obok Ottawy (Kanada) i kilku z nich jest na wozkach inwalidzkich do konca zycia

    jakkolwiek ,kiedy bylem mlody i scigalem sie uwazam ze na szybkich rowerach lub ci goscie co zjezdzaja trasami w gorach to inna sprawa i kaski jak najbardziej OK

    Oczywiscie od kasku do ubioru wszystko to jest rzecz osobista i kazdy ma prawo wyboru i z calym respektem podchodze do Twojego punktu widzenia ,jedyna rzecza co mnie niepokoji to zmiany przepisow i mandaty za nie ubieranie kasku

    Poz JS

  6. Ja osobiscie nienawidze kaskow,uzywalem tylko na drogach zwirowych i w gorach przy zjazdach gdzie dochodzilem do 70 km/h lub wiecej .

    Wyczynowy rower I kask to inna sprawa

    a reszta to wolnosc . Wiele panstw wprowadza obowiazek jazdy w kasku, dla mnie to jest tragedia

    Ja nie rozumiem po co taki koszyk na glowie na rowerze,bylem w Japonii ostatnio i w kraju gdzie rowerow jest miliony nie widzialem nikogo w garnku na glowie

    Mam prawie 60 latek , jezdze od 3 roku zycia i mimo ze nawet gosc uderzyl mnie samochodem I zniszczyl moj Jaguar wyscigowy rower cialo bylo poobijane ale glowa zawsze stara sie byc gdzies bezpiecznie

    Poz JS

    Kolana, lokcie ,dlonie te czesci ciala do kasku

×
×
  • Dodaj nową pozycję...