Skocz do zawartości

Ranking

  1. elkaziorro

    elkaziorro

    Użytkownik


    • Punkty

      22

    • Liczba zawartości

      1 910


  2. Strek

    Strek

    Użytkownik


    • Punkty

      21

    • Liczba zawartości

      808


  3. sznib

    sznib

    Mod Team


    • Punkty

      16

    • Liczba zawartości

      10 150


  4. Sansei6

    Sansei6

    Użytkownik


    • Punkty

      16

    • Liczba zawartości

      4 402


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.07.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Musialem jechać do pracy, więc zrobiłem chociaż zdjęcie...
    13 punktów
  2. Bo.." Niech ryczy z bólu ranny łoś, Zwierz zdrów przebiega knieje. Ktoś nie śpi, żeby spać mógł ktoś, To są zwyczajne dzieje."...lubię Szekspira😉😁.
    11 punktów
  3. Bo jak ja chciałem w to wjechać, 32 stopnie
    11 punktów
  4. 11 punktów
  5. 10 punktów
  6. Bo w lesie o zachodzie upał zelżał
    9 punktów
  7. Bo to jedno z ulubionych miejsc albo "Lubię wracać tam gdzie byłem już" 😉
    8 punktów
  8. Two beer or not two beer - Shakesbeer
    6 punktów
  9. Bo cieszmy się latem..tak szybko odchodzi.
    6 punktów
  10. Trzeci dzień jazdy i 200 km za mną. Nie mam wątpliwości. Teraz, amortyzator pracuje znakomicie, po prostu rewelacyjnie 😃 Ostatnie dni są słoneczne i ciepłe - teraz, w tych warunkach, płynność ugięcia jest wzorowa. SAG utrzymuje się na stałym poziomie 2 cm (20%) - gdy tylko zajmuję pozycję do jazdy, widelec płynnie "siada" i prostuje się po podparciu lub zejściu z roweru, nawet w pełnym słońcu - aż miło 🙂 Działa idealnie: zarówno przy pojedynczych dużych ugięciach jak i szybkiej serii mniejszych. W trakcie jazdy wybiera liście, widać tylko podnoszenie się podkowy pomiędzy goleniami 🙂 Jest bardzo sprężysty. Zanikły też piski, które wcześniej pojawiały się przy dużej ekspozycji na słońce. Fabryczne uszczelki, które zostały wymienione: https://photos.app.goo.gl/FyP2yhWSr13HCh1P8 Wnioski - wygląda na to, że przyczyną faktycznie były uszczelki kurzowe. Jednak skoro działo się tak od początku, to oznacza, że już po wyjęciu z pudełka nadawały się do wymiany... Sądziłem, że gorsza praca w ciepłe dni wynika tylko z fabrycznej skąpej ilości smaru i oleju oraz, że podstawowy serwis przywróci prawidłową pracę, a że ten miał miejsce pod koniec września, gdy było już chłodniej, a do tego jeździłem wówczas głównie wieczorami, było to mylące i wydłużało ustalenie problemu. Teraz wiadomo, że powinienem reklamować widelec od razu, po kilku dniach - prawdopodobnie wtedy sprawa potoczyłaby się inaczej. Cóż, najważniejsze, że teraz amortyzator pracuje bajecznie 🙂 Dziękuję za Waszą pomoc! W szczególności @Punkxtr, @skom25, @Galvatron, @Kowal1986 i @schwinn0za merytoryczne, rzetelne podejście do tematu. Naprawdę, bardzo mi pomogliście - gdyby nie Wy, byłbym zdezorientowany i miałbym nie lada zagwozdkę. Teraz jazda to czysta przyjemność 😀
    5 punktów
  11. Teraz autor może wyjawić, jak to się stało że amortyzator 3 razy był serwisowany i mistrz serwisu nie dopatrzył się nieprawidłowości...
    4 punkty
  12. Ja mam wciąż taki rowerowstręt, że się zmuszam do 15 - 20 km. Wczoraj chciałem iść biegać ale chyba za ciepło było Bo się zmusiłem...
    4 punkty
  13. Kiedy czas pozwoli i akurat nie tuninguję swojej V8, udaje się trochę pogrzebać w prywatnych rowerach. W rowerze mojej Dziewczyny od pewnego czasu śmiga kompletny zestaw Acros A-GE, teraz dołożyłem kilka fajnych części. Przerzutki i manetki są o tyle ciekawe, że zmiana biegów odbywa się za pomocą oleju mineralnego. Są w pełni rozbieralne, oparte na łożyskach i lżejsze od praktycznie wszystkiego, co pojawiło się na rynku. A także niezbyt spotykane ;-))) Do tego kaseta z tytanowymi zębatkami Yumeya, korba Roox, śruby Tiso i zębatki Specialites. Te są ciekawe, bo o ile środkowa ma dobrze zaprojektowane piny i rampy umożliwiające zmianę biegów, tak blat okazał się być dramatycznie zły. Pojedyncze, niezaostrzone piny nie dawały szans na wrzucenie ze łańcucha ze środka, za każdym razem tylko terkotał. Dremelem wyfrezowałem rampy od wewnątrz, dorobiłem też widoczne dodatkowe 3 piny w każdym 4 częściowym zestawie. I po tym zabiegu wszystko działa ale producentowi ewidentnie nie wyszło. Sam Acros jest mega ciekawy. Działa lżej od wszystkiego, co dostępne na linkę tylko jest trochę upierdliwy w regulacji zanim ogarnie się co do czego. A reguluje się go na tyle rzadko, że z reguły później sam zapominam jak to wszystko działa i później muszę przebrnąć od nowa. Istotne jest to, że obie przerzutki w razie awarii (np. hipotetycznego wyrwania czy obcięcia kabli) mogą dalej działać. Nie ma tam żadnych sprężyn (poza jedną, która napina wózek) i ręcznie można sobie wrzucić dowolną kombinację biegów. Poza tym wszystko - od zasady działania po montaż i inne kwestie jest odmienne od tego, do czego przyzwyczaili nas mainstreamowi producenci. Teraz pobawię się dwoma innymi napędami, znacznie rzadszymi niż Acros. Gdzieś tak na jesieni pewnie zainstaluję w swoim rowerze dla testu. A w międzyczasie nagram krótki film jak pracuje hydraulika 😉
    3 punkty
  14. Nie, teraz nowe amortyzatory z pudełka przychodzą nasmarowane, choć nie wszystkie. Chyba, że na Tajwanie jest jakiś romantyczny buntownik przeciw systemowi, sabotażysta. I co mu się uda to smaruje ;-)))
    2 punkty
  15. Proponuję mój ulubiony zestaw czyli mostek regulowany pionowo w górę, giętą kierownicę i lemondkę do tego, jadący wygląda jakby stał na rowerze i się modlił. Uwielbiam te różne "poroża" i to co nieraz są w stanie wymyśleć ich użytkownicy 😁
    2 punkty
  16. Skoro sprawa zamknięta, to może kilka słów na zakończenie. Do mnie amortyzator trafił kiedy był nowy na serwis zerowy. Czyli kasyka - smarowanie nienasmarowanych fabrycznie uszczelek, wlanie właściwej ilości oleju, nasączenie gąbek (choć jak wiadomo z tym akurat - olejem - Fox problemów raczej nie ma), usunięcie ew. opiłków z goleni dolnych. Jak wynikało z dalszej korespondencji z Filipem, widelec zaczął dobrze pracować. Następny serwis był po sezonie jesienno - zimowym, podczas którego amortyzator miał jeździć kilkanaście razy. W tym momencie zaczęliśmy rozmawiać o wymianie uszczelek, zrobiliśmy przegląd dostępnych na rynku i po wyborze Filipa zostalismy przy Foxach. Kolejny serwis czy serwisy nie były robione u mnie i nie wiem jak wyglądały. Z doświadczenia wiem, że niektórzy nie smarują uszczelek kurzowych lub stosują przedziwne, tanie smary. Nie mówiąc o olejach, bo oryginały Foxa są dość drogie. Przed wrzuceniem tematu na forum pisałem z Filipem o tym, że amortyzator zaczął źle działać. Zasugerowałem wymianę uszczelek na nowe, kolejną sprawą był przegląd tłumika i komory powietrznej. Ale zasugerowałem też skorzystanie z gwarancji żeby nie wchodzić w koszty. Resztę znamy i cieszę się, że udało się doprowadzić sprawę do końca 🙂
    2 punkty
  17. 2 punkty
  18. 2 punkty
  19. 2 punkty
  20. Tu się robi perfumy o zapachu lata.
    2 punkty
  21. Ta rama Krossa jest z alu 6000 coś tam. Karbonowego widelca nie chciałem, bo założenie było takie, że wszystkie rurki, łącznie z koszykami, stopką, rogami, lusterkiem, bagażnikiem muszą być matowe lub półmatowe i o okrągłym przekroju - tak uzyskałem bardzo spójny retro wygląd😀 Stalowy widelec to hi-ten, taki podstawowy, wymiana go na np. alu ze sklepu Mosso dałoaby ok. 300 g zysku. Części, nie po kolei: Hamulce i klamki - Deore. Linki - standard Shimano Piasty - Nexus 8 Premium (super chodzi) oraz 105, manetka Alfine 8. Kierownica, sztyca, mostek regulowany - XLC - alu podwójnie cieniowane. Manetki - pianka Ritchey. Koszyki i mocowania (w sumie dwa, bo ten w ramie dałem na podkładce przejściówce, by był niżej i weszła podsiodłówka) - Topeak - klasyczny model z rurek alu. Rogi - JFL Force. Siodło - SR Classik Moderate Freeway Fit. Zacisk - Dartmoor. Stery - jeszcze są stare Neco, marne i wyrobione nieco, będą lepsze lżejsze. Suport - dałem standard Shimano pod Nexusa - będzie Token w karbonie. Korba - Nexus. Dętki - zwykłe Continental - wymienię za rok na Schwalbe light - zysk ok. 100 g. Obręcze Mavic A119 - są ciut za wąskie pod poniższe opony, wymiana na cienkie dętki może coś poprawi. Opony - Tofu Gravel Speedero - bardzo lekkie, świetnie amortyzują - minimalne ciśnienie 2 bary. Szprychy - Saphim lekko cieniowane - 32 i 36. Pedaly - wygodne duże platformy maszynowe Koga (zostawię je, choć ważą 300 g) Lusterko 25 cm - polska marka AJS czy jakoś tak. BDB widać. Kapturki na wentyl - śrebrne stalowe 😆 Błotniki - SKS - palstik wzmacniany wewnętrznie alu z pełnymi mocowaniami do ramy i widelca. Bagażnik - węższy model z mocowaniem na sakwy - XLC cienioawne rurki. Lampki tylne - Spanninga na bagażniku i sztycy. Lampka przód - Ravemen CR1000 (polecam szczerze, rewelacja). Opaski na obręcze - lekkie Schwalbe samoprzylepne. Koła dałem do zaplotu - co jeszcze podbiło koszty. Najpierw zrobiłem koło na prądnicy, po kilkunastu tygodniach zrobiłem drugie na 105 - wyraźny zysk w wadze i przede wszystkim w toczeniu - no i lampka Ravemen nokautuje dobrą lampkę Spanninga pod prądnicę, poza tym poprawa wyglądu. Ten błędny ruch znów podniósł koszty, no nic, koło pójdzie na sprzedaż. Przeczytałem podlinkowany tekst - bardzo ciekawy.😀
    1 punkt
  22. Pasować będzie każdy X10, a różnice to takie, że jedne trwalszy, drugi ładniejszy, trzeci ma mniej korodować kolejny tańszy. Zobacz tutaj, czym ma się chwalić dana wersja https://www.kmcchain.eu/chain-bike-derailleur#speed10 Proponuję - kup jak najszybciej, przy okazji zdejmij obecny i powieś oba koło siebie na gwoździu - wtedy zobaczysz realne wyciągnięcie na całej długości. W zależności od wyniku, możesz zmienić i stary wyrzucić, albo zmienić i wrócić do starego na kolejny cykl.
    1 punkt
  23. Mała aktualizacja tematu. Po kontakcie z konsultatntem ,wysłaniu fotek uszkodzenia ,nr seryjnego i paragonu zakupu urządzenia (EDGE 830 -gwarancja skończyła się 2021 06 ) wczoraj wysłałem urządzenie z nr reklamacji.Otrzymam w zamian urządzenie NOH z nową 2 letnią gwarancją.Tak więc tylko się cieszyć z takiego obrotu sprawy . Ze swojej strony jestem w 100 a nawet 120 % zadowolony z podejścia i obsługi przez Garmina 👍 🙂
    1 punkt
  24. @Eathan Dzięki za szczegółowe informacje. Auto mam faktycznie taniej, nawet w ASO bo kupiłem pakiet Biorąc fulla musiałbym zejść z liczbą rowerów do 2 bo nie wyrobię
    1 punkt
  25. Dziękuję za odpowiedzi, problem rozwiązałem, moja S8-mka nie posiadała zainstalowanego polskiego syntezatora mowy TTL, doinstalowałem i działa. Pozdrawiam.
    1 punkt
  26. A ja bym chętnie zobaczył ten pojazd i poznał parametry tego silnika...
    1 punkt
  27. Miałem identyczne objawy ( kiedy pedałowałem pod obciążeniem). Przeszedłem podobna ścieżkę z wymianą i serwisem części. A wystarczyło dokręcić oś tylnego koła .
    1 punkt
  28. Bo kocham jazdę przy tak bezchmurnym niebie!😁
    1 punkt
  29. 1 punkt
  30. Absolutnie nie, chyba że patrzysz jedynie w kontekście komfortu jazdy. Amortyzacja to jednak coś więcej niż niwelowanie wstrząsów na kierownicy i siodle, to też poprawa trakcji na nierównościach. Mostek i sztyca tego nie zapewnią, koło i rama nadal będą podskakiwać, bicie w pedały nadal występować. A od niedużych i pojedynczych nierówności to są ręce i nogi, trzeba podnieść tyłek z siodła, ugiąć ramiona i masz wielokrotnie lepszą amortyzację niż te wynalazki. W miarę możliwości podrzucić koło lub chociaż odciążyć. Amortyzowany mostek i sztyca mogą się przydać na drogach gruntowych umocnionych tłuczniem, na jakichś dziurawych płytach betonowych, może lekkim bruku. Wszędzie tam, gdzie nierówności są drobne ale występują na długim odcinku.
    1 punkt
  31. "hulk14" Masz rację, stopka przy mocno załadowanym rowerku, może się nie sprawdzić. Ale przy umiarkowanym obciążeniu lub bez obciążenia, jest bardzo praktyczna. Stopkę mocujemy pod tylnym bagażnikiem, bo to on najczęściej jest najbardziej obciążony. Najlepsza jest stopka regulowana, bo umożliwia precyzyjne wyregulowanie przechyłu roweru. Serce mnie boli gdy widzę poobdzierane od opierania o cokolwiek rowery, gdy leciutka 150 gramowa stopka, kosztuje zaledwie 20zł. Ja miałem podpórkę nawet w szosówce. Ktoś może powiedzieć że to głupie? Ale ja przecież nie startowałem w wyścigach za grube pieniądze. Zatem w czym problem? Nie wypada? Lepiej poobdzierać o mur nowe siodełko, nowe klamki??
    1 punkt
  32. Nie chodzi o wiek tylko "stopień wtajemniczenia". Narobiło się z uwagi na pandemię gravelowco-tribanowców z długą brodą, którzy nie wiedzą o co chodzi. Wystarczy, że pojedziesz na mniej uczęszczaną trasę albo kawałek dalej od miasta to już prawie wszyscy będą odmachiwać. W okolicy Krakowa takim "punktem zwrotnym" jest most w Niepołomicach. Z centrum miasta jest do niego jakieś 25km, wystarczy go minąć i jesteś w innym świecie, świecie rowerowych twardzieli, ilość ludzi na wtr za mostem to może 10-20% tego co przed - czyli po 18 w tygodniu tyle co na zdjęciu * to DDR czy tam CPR i widać, że korzystam z takiej infrastruktury jeśli jest to efektywne
    1 punkt
  33. Bo chwila cienia wszystko zmienia.
    1 punkt
  34. Skorzystałem z Waszych sugestii i zgodziłem się na wykonanie wspomnianego, pełnego serwisu. W czwartek (14.07) dostałem od Gregorio wiadomość z informacją, że są w trakcie kończenia obsługi serwisowej. Dostałem też zdjęcia rozebranego widelca, o które prosiłem: https://photos.app.goo.gl/Dw6zUHtxDt2t5ZpA9 Następnego dnia, dostałem kolejną wiadomość z potwierdzeniem, że są już po serwisie i kontroli montażu. Lada moment, amortyzator do mnie wróci - najbliższe dni zapowiadają się słonecznie i ciepło, będzie zatem idealna okazja do sprawdzenia jego pracy. Potwierdzi się też, czy postawiona przez Gregorio diagnoza, była słuszna.
    1 punkt
  35. Jak dla o wyborze czy gravel czy cross powinno zadecydować jakie trasy i nawierzchnie w tych jazdach przeważają. Im więcej będzie terenu leśnego, polnych dróżek, nierówności itp tym komfort staje się istotniejszy i ten cross staje się sensowniejszym wyborem, a może i nawet mtb. W takich terenowych warunkach baranek nie daje żadnej przewagi, a przy trudniejszych odcinkach wręcz utrudnia. Ale gdy w tych jazdach jest też i sporo asfaltów, a odcinki terenowe są urozmaiceniem to gravel ma sens. Subiektywnie gravel dla mnie nie jest rowerem do jazdy stricte terenowej, na pewno nie w niskim budżecie, tu trzeba by już poszukać czegoś z wyższej półki z odpowiednią geometrią i rozwiązaniami ułatwiającymi jazdę terenową.
    1 punkt
  36. Bo pojechałem sprawdzić czy przed falą upałów wiatrak działa, dmuchał taki wnirdewind, że ledwo dojechałem
    1 punkt
  37. Zanabyłem zmieniarkę PS. Idąc tropem kilku osobników pokroju https://www.olx.pl/d/oferta/pudelko-przerzutki-shimano-deore-rd-m591-sgs-black-CID767-IDPJee2.html mam na sprzedaż pudełko po przerzutce, stan kolekcjonerski, cena to cztero....stop 20 złotych, ograniczam chlanie
    1 punkt
  38. Lecąc z Oliwy pierwszy teleport masz w Renuszewie bo kończy się ddr. Potem jedziesz 7km normalnie po jezdni i pojawia ci się ciąg pieszo rowerowy. Oczywiście jest pocięty masą wyjazdów z posesji. Po trochę ponad kilometrze trzeba zmienić stronę (+ za sygnalizację) i po kolejnym niecałym ciąg ci się urywa i masz kolejny teleport na jezdnię. Tniesz przez rondo po jezdni i po około 500m robisz teleport w lewo na ciąg pieszo rowerowy. Na rondzie w Karczemkach wylot na Bojano nadal masz ciąg pieszo rowerowy. Po jakichś 250m teleportujesz się na jezdnię. Potem 3km po jezdni i w Bojanie kolejny teleport na ciąg pieszo rowerowy. Po kolejnym kilometrze znowu teleportujesz się na jezdnię. Na Kielno i Szemud nie dam głowy czy też nie powstały jakieś ogryzki. I tyle masz z rozwijania skrzydeł. Masz zaplanowaną trasę powiedzmy 150km. Jedziesz normalnie jezdnią 30km, a potem przez jakąś miejscowość nagle masz 500m, 1km wypustu dla żartu nazwanego drogą dla rowerów. Powodzenia w rozwijaniu skrzydeł. Gdyby takie trasy były spójne, prowadziły od miejscowości do miejscowości, były bezpieczne i wygodne, to byłoby o czym dyskutować. Niestety w większości są to jakieś urywki w terenie zabudowanym, powciskane gdzieś w chodniki, raz z jednej raz z drugiej, nie wiadomo na jak długo. Już nie pamiętam gdzie (okolice Wiczlina?) trafiłem na takim ciągu na schody. Schody na teoretycznie infrastrukturze rowerowej! Jeden z najnowszych wypustów, to trasa "rowerowa" z Chwaszczyna do PKM Gdańsk Rębiechowo. Na Mickiewicza zaczyna się tak: Czyli każą ci wjechać na chodnik by za nie wiem czy 100m przejechać na drugą stronę. A tutaj jest jeszcze strefa tempo 30. Jak się przejedziesz, to policz ile razy przerzucają cię na drugą stronę, ile z nich ma kiepską widoczność i ile jest miejsc braku ciągłości. Jako bonus możesz zliczyć miejsca niebezpieczne z innych powodów. Bonus drugi, czy faktycznie dojedziesz do stacji PKM. To przykład jednego z wielu projektów, które z koncepcji może i słuszne ale projekt i wykonanie wręcz pogarsza wygodę i bezpieczeństwo jazdy rowerem. No ale tytuł projektu na pewno brzmiał dumnie, kasę z dopłat można było przemielić. O albo takie coś, pasy rowerowe w strefie zamieszkania (Żukowo, prawdopodobnie ul. Mickiewicza): Serio, obrona takich zbuków "rowerowych" to czysty masochizm i proszenie się o kolejne niefunkcjonalne i niebezpieczne projekty.
    1 punkt
  39. Jam jest fanboyem Triglava i szczerze polecam. Posiadam podsiodłową jumpera , na przód pacmana i leniwca w ramę - z czasów kiedy był prototypem. Jakość moim zdaniem bezkonkurencyjna i wszystko mega przemyślane.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...