Skocz do zawartości

Ranking

  1. Sansei6

    Sansei6

    Użytkownik


    • Punkty

      19

    • Liczba zawartości

      4 398


  2. Sobek82

    Sobek82

    Użytkownik


    • Punkty

      18

    • Liczba zawartości

      6 990


  3. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      18

    • Liczba zawartości

      2 234


  4. spidelli

    spidelli

    Użytkownik


    • Punkty

      17

    • Liczba zawartości

      3 573


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.06.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bo wieczorny chill w doborowym towarzystwie
    12 punktów
  2. Bo lubię jeździć w takich klimatach
    11 punktów
  3. Bo w tle schron Regelbau 668 z Ringstand 58c.
    7 punktów
  4. Bo z żoną @elkaziorro świetna fota. Światełko miód malina 😄
    7 punktów
  5. Bo niby płasko ale jakoś po górach się łatwiej jeździ 😉
    6 punktów
  6. Bo palmy w oddali. To chyba Majami.
    5 punktów
  7. 4 punkty
  8. Bo chyba sporo będzie tych śliwek w tym roku 🤪
    4 punkty
  9. Dzięki ! Ponad 1000. Niestety 2x miałem zawieszkę zegarka i 2 dni mi przepadły. Na szczęście Garmin też rejestrował, muszę tylko dane pozrzucać to się zliczę dokładnie. Nie zaliczyliśmy tylko pierwszego odcinka od Liberca do Zgorzelca ale w to miejsce weszło ponad 130 km od domu do Zgorzelca. Dalej szło etapami: Zgorzelec - Gubin - Kostrzyn -Gryfino - Nowe Warpno - Świnoujście - Nowe Warpno - Gryfino- Kostrzyn. Z Kostrzyna powrót autem.
    2 punkty
  10. Bo szybkie tankowanie i lecimy dalej...
    2 punkty
  11. 2 punkty
  12. Dzień 1, sobota, 11.06.2022. Trasa: Granica z DE w Świnoujściu - Międzyzdroje - Warnowo - Dziwnów - Trzęsacz - Rewal, 80 km. Pierwszy raz rower obładowany sakwami, trzeba się przyzwyczaić do nowego balansu. Środek masy z tyłu i u góry, rower inaczej się prowadzi. Zaleta - obciążenie tylnego koła powoduje, że tylny hamulec jest równie skuteczny jak przedni (sprawdzone na kilku zjazdach w Wolińskim Parku Narodowym). Trasa rowerowa R-10 bardzo OK. Dużo nowych kawałków, asfaltowych lub utwardzonych. Oznaczenie OK. Piękny nowy kawałek od Międzyzdrojów w kierunku Świnoujścia (ok 1/3 odległości), trasa na wydmie, tuż przy morzu, naprawdę pierwsza klasa. Odcinki leśnymi duktami też OK. Średnia słaba (jak na standardy AK ) bo tylko 13 km/h. Ale jak pisałem my nie jedziemy na wyścig, tylko turystyczno - krajoznawczo - wypoczynkowo. Częste postoje, aby uzupełnić kalorie i wodę (dobrze że po drodze są sklepy, Biedronki, Żabki, etc.). Dzień 2, niedziela, 12.06.2022. Trasa: Rewal - Niechorze - Pogorzelica - Mrzeżyno - Dźwirzyno - Kołobrzeg - Ustronie Morskie, 58 km. Trasa bardzo dobra. Super ścieżka rowerowa od Dźwirzyna przez Grzybowo do Kołobrzegu oraz od Kołobrzegu do Ustronia Morskiego (ta druga widać nówka sztuka). W takim Rewalu, Niechorzu czy Dźwirzynie ludzi jeszcze niewiele. Ale Kołobrzeg zawalony że szkoda gadać. Promenadą nie szło z rowerem przejść. Na plaży też pełno jak w środku lata. Niektórzy już uskuteczniali morskie kąpiele (a wiadomo, że zazwyczaj na całym wybrzeżu w okolicach Kołobrzegu jest najzimniejsza woda). W Ustroniu Morskim na razie spokojnie. Jest pięknie. Dzień 3, poniedziałek, 13.06.2022. Trasa: Ustronie Morskie - Gąski - Sarbinowo - Mielno - Unieście - Łazy - Iwięcino - Dąbki - Darłówko, 65 km. Trasa nadal bardzo dobra. Super ścieżka od Ustronia, przez Gąski (tu tylko kawałek z dziurami w szutrówce), Sarbinowo do Mielna. W Sarbiniowie i Mielnie już sporo ludzi. W Mielnie pojechaliśmy wzdłuż jeziora Jamno, czyli omijając Promenadę Przyjaźni (zapewne już zawaloną turystami). Dalej do Łaz też OK. W Łazach napatoczył się pan, który pracuje w jakimś urzędzie i powiedział nam że jest w planach ścieżka prosto do Dąbek, czyli po mierzei jeziora Bukowo. Na razie jednak jezioro trzeba objechać. Namówieni przez lokalsów skorzystaliśmy ze skrótu pomiędzy Iwięcinem i Bielkowem, płyty "dziurawki" nie były aż tak dziadowskie. Dzień 4, wtorek, 14.06.2022. Trasa: Darłówko - Jarosławiec - Królewo - Złakowo - Zaleskie - Duninowo - Ustka - Zapadłe - Objazda - wieża widokowa nad jez. Gardno - Rowy, 69 km. Trasa nadal bardzo dobra. Od Darłówka do kanału z jez. Kopań płyty dziurawki (ale spoko), dalej do Jarosławca elegancka szeroka rowerostrada. Dalej do Królewa jechaliśmy R-10. Za Królewem R-10 odbił w prawo w szutrówkę ale my pojechaliśmy szosą do wsi Zaleskie. Przy DW 203 elegancka asfaltowa ścieżka aż do Ustki. Aha - po drodze minęliśmy granicę woj. Zachodniopomorskiego i Pomorskiego. I tu muszę Zachodniopomorskie bardzo pochwalić za R-10. Osobiście nie mam się do czego przyczepić. Podobno w Pomorskim jeszcze nie osiągnęli takiego poziomu - zobaczymy po drodze. W Ustce nawet dosyć luźno, obiadek niedaleko latarni morskiej. Do Rowów najpierw R-10, zboczyliśmy na Objazdę i do wieży widokowej nad jez. Gardno.
    1 punkt
  13. ... i jestem przeszczęśliwy!!! 😀 https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-rockrider-st-530-mdb-27-5/_/R-p-341628?currentPage=1&filter=all&mc=8758516&c=Żółty&orderId=pl2326200126 Dzisiaj pierwsze 60 km, z czego połowa po Puszczy Kampinoskiej. Po przesiadce z Riverside 120: https://www.decathlon.pl/p/rower-trekkingowy-riverside-120/_/R-p-300806?mc=8771010 czuję się jakbym miał profesjonalny rower z pełnym zawieszeniem: nie wali po nadgarstkach, nie wali po tyłku, ładnie idzie po piasku 😁 Mniejszy blat z przodu niż w Rockriderze, więc przy mojej słabej nodze wykorzystuję wszystkie zębatki. Przełożenia wchodzą bardzo dobrze [w Riversajdzie zresztą też]. Z wad: pierwsze -naście kilometrów hamulce ledwo spowalniały [a przed jazdą dokładnie odtłuściłem tarcze, jak Pan Jezus przykazał], ale potem zaczęły łapać coraz lepiej i w końcówce było już wystarczająco na moją jazdę. Siodełko identyczne jak w Riversajdzie, więc tyłek już przyzwyczajony. Rama wreszcie na mój wzrost, więc lepsza pozycja [bardziej wyciągnięta, chociaż jak na mój gust odrobinę za niska]. Kolor to po prostu ideał - spełnienie marzeń komunijnych. Po asfalcie też da się jechać, opony słychać, ale nie jak czołg, przy nabiciu 2,5 bara. Sterowność o wiele lepsza niż w Riversajdzie - nie wiem, czy to zasługa mniejszych kół, innej geometrii, czy obydwu czynników. Nie mam poczucia, że rower prowadzi mnie do przodu, chociaż ja chcę skręcić. Jestem przeszczęśliwy, dziecku też kupiłem rower i teraz cała rodzina ma czym jeździć. Wiem, powinienem kupić rower za minimum 6 tysięcy, czytałem forum wiele godzin, codziennie od paru tygodni. Ale co mam poradzić, że już przy 2 tysiącach wpadłem w euforię? Czy za to jest się banowanym? 😉 Dziękuję wszystkim Użytkownikiem za wsparcie w moich rowerowych rozważaniach, stałem się regularnym czytelnikiem forum, pewnie jeszcze nie raz o coś zapytam. Na razie planuję trasę kolejnej wycieczki 😁 Serdecznie pozdrawiam!
    1 punkt
  14. Bidony rysują się od koszyków a nie "same z siebie" Ogólnie przy takiej kasie wymienia się je co sezon ze względów higienicznycg więc nie widzę problemu. A jeśli cgcesz używać bidonów dłużej to transparentne/półprzezroczyste camelbacki
    1 punkt
  15. Dla mnie optymalna temperatura na rower to 20°C wieczorem, jeśli nie jest wilgotno. Ewentualnie rano koło 16°C i jak słońce mocno nie grzeje. W zeszłym roku jeździłem długie trasy w upały i zawsze źle to się kończyło.
    1 punkt
  16. Popieram - accent wygląda najlepiej. @KSikorski Bez przesady - RockRollę lub Twistera to zjechać się da na trekkingu.
    1 punkt
  17. Z tej trójki zdecydowanie accent. Równo zestawiona specyfikacja. Jedynie na ET wypadałoby kupić bardziej agresywne opony 😉
    1 punkt
  18. Najsensowniej wygląda Accent, o ile ten RST jest powietrzny. Przy czym po zakupie wymieniłbym od razu przerzutkę, bo SX jest z plasteliny. Unibike ma kiepski amortyzator, brak osi sztywnych. A Northec niczym się nie wyróżnia i tak samo brak sztywnej osi.
    1 punkt
  19. Nie, noclegi mamy z bookinga. Na namiot w takiej wyprawie jestem za stary i za wygodny. Dzień 5, środa, 15.06.2022. Trasa: Rowy - północny brzeg jez. Gardno - Smołdzino - Wierzchocino - Rumsko - DW 213 - Święcino - Cecenowo - Wicko - Maszewko - Bargędzino - kwietne łąki - Sasino, 63 km. Trasa z początku OK. R-10 wzdłuż północnego brzegu jez. Gardno bardzo ładna. Potem po skręcie w lewo w stronę Smołdzina już gorzej - nierówne płyty. Od Smołdzina stwierdziliśmy, że jedziemy w kier. DW 213 i nią co najmniej do Wicka, omijając Kluki i podobno mocno zapiaszczony kawałek w okolicach wsi Gać. W Wierzchocinie nawigacja skierowała nas na Rumsko. Początek fatalny - kocie łby. Przejeżdżający traktorzysta nie był tutejszy i nie umiał powiedzieć czy cały kawałek będzie taki syf. Jednak zaryzykowaliśmy. Najpierw kocie łby zamieniły się w polną drogę by potem w okolicach małego leśnego jeziorka pojawił się spory kawałek nowego przebiegu R-10, z ładnie ułożonych betonowych płyt, z wiatami do odpoczynku i nowymi tabliczkami szlaku. Niestety przed Rumskiem się skończył i dziurawym asfaltem dojechaliśmy do DW 213. Po drodze kawka na Orlenie w Główczycach i do Wicka. W Wicku stwierdziliśmy, że Łebę omijamy i jedziemy przez Maszewko do Sasina. Na koniec nawigacja zrobiła nam skrót. Ostatnie 3 km pokierowała nas przez pola i łąki. "Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu...". Adam Mickiewicz. Zdjęć z tego odcinka jest tylko kilka, bo i nic ciekawego nie było do focenia. Dzień 6, czwartek, 16.06.2022. Trasa: Sasino - Osetnik - Lubiatowo - Białogóra - Dębki - Karwia - Sławoszyno - ścieżka po linii kolejowej do Gnieżdżewa (z odbiciem do Starzyńskiego Dworu na działkę do mojej siostry) - Puck, 70 km. Tu mogę już pochwalić woj. Pomorskie. Trasa R-10 bardzo dobra. Od Osetnika do Lubiatowa ciemny leśny szuter, dalej jasny szuter. Jechało się elegancko. Kawka w Białogórze, potem postój przy ujściu Piaśnicy (sporo ludzi, w tym możliwość spływu kajakowego - może kiedyś skorzystamy). Za Dębkami R-10 odbił w prawo na Karwieńskie Błota, my jednak pojechaliśmy do Karwi, bo chciało nam się jeść i mieliśmy ochotę na zupę rybną. I trafiliśmy do baru bez nazwy, przy ul. Rybaków 42, gdzie była dobra zupa za 15 zł. Dalej jechaliśmy na południe do Sławoszyna by wskoczyć na lubianą przez nas i kilka razy już zaliczoną ścieżkę rowerową po trasie dawnej linii kolejowej Krokowa - Swarzewo. Zboczyliśmy w Starzyńskim Dworze na działkę do mojej siostry i załapaliśmy się na grilla. A potem znów na ścieżkę, do Gnieżdżewa, gdzie odwiedziliśmy pewną budowę. No i na nocleg do Pucka.
    1 punkt
  20. Bo widzę trendy wiatrakowe, a mi się akurat napatoczyły
    1 punkt
  21. 1 punkt
  22. 1 punkt
  23. Bo dworek z rancza w Wilkowyjach, ale średnio widać przez te krzaki 😂
    1 punkt
  24. Bo tak blisko domu, a taka miła ścieżka
    1 punkt
  25. Bo przecierałem nowy szlak do pracy:
    1 punkt
  26. Bo rudy zaspał: @skom25 Tu to ranny ptaszek jesteś
    1 punkt
  27. Ponad 3 lata temu miałem złamany obojczyk bez przemieszczenia, ale z odłamami. Na SOR trafiłem na dobrego ortopedę, który bardzo dobrze mi wszystko ustawił, ale zamiast ortezy dostałem gips ósemkowy z zaleceniem, że mam go nosić 6 tygodni. Na początku było hardkorowo, bo w takiej "zbroi" nie da się funkcjonować, ale przynajmniej usztywnienie było dobre. Po tygodniu byłem na kontroli w szpitalu, gdzie lekarz ocenił, że widzi już zrost. Miałem pewne obawy i następnego dnia poszedłem prywatnie do ortopedy, który specjalizuje się w urazówce. Powiedział, że po takim czasie, to nawet u noworodka by się to nie zrosło i zmienił mi zalecenia z 6 tygodni gipsu, na 4 tygodnie + 4 tygodnie lekkiej ortezy. W ciągu tych 8 tygodni wszystko zrosło się bardzo dobrze, ale lekarz (ten prywatny) powiedział, że tylko dzięki dobremu poskładaniu mnie na SOR i przestrzeganiu przeze mnie zaleceń uniknąłem operacji. Nie miałem żadnej specjalnej rehabilitacji, tylko zacząłem po ok 10 tygodniach od złamania chodzić na siłkę i robić jakąś ogólnorozwojówkę z bardzo małym obciążeniem. Jeśli masz wątpliwości, czy u Ciebie wszystko goi się prawidłowo, zrób sobie na świeżo RTG i idź do jakiegoś dobrego lekarza zasięgnąć drugiej opinii.
    1 punkt
  28. Bo aż się boję wrzucać kolejne zdjęcie, bo znów się za nie Krzychu zabierze.
    1 punkt
  29. Bo wąsko ale nie mogłem się oprzeć
    1 punkt
  30. @zajonc Agrafka na Skrzycznym? Kiedyś się na ten zjazd zapędziłem, parę ładnych razy musiałem sprowadzać Bo żeby nie było, że nic
    1 punkt
  31. Bo jak nie poszedłem do pracy, to wstałem wcześniej.
    1 punkt
  32. Akurat dzisiaj napotkałem na YT filmik o diecie niskowęglowodanowej (do której można zaliczyć ketogeniczną) autorstwa Marka Skoczylasa-cenię gościa i śledzę jego kanał Ogólnie podsumował, że te diety (LC) są dobre ale w krótkim okresie czasu, stosowane długo nie bardzo, sam zaznaczył, że je stosuje ale właśnie krótko, zresztą polecam obejrzeć, ma ciekawy kanał o medycynie i szeroko rozumianym zdrowym stylu życia Co do mnie to ograniczyłem węgle w takim sensie, że nie jem białego pieczywa, makaronów, ziemniaków, wyeliminowałem słodycze, piwo, również bezalkoholowe no i dodatkowo post przerywany 16/8-efekt to duży spadek tłuszczu, zwłaszcza w pasie, założyłem dżinsy z ogólniaka, po tylu latach, znajoma mówi, żebym nie przesadzał, bo jeszcze zniknę😉 Co do formy rowerowej nie spadła a wręcz się polepszyła, nie wiem na ile to efekt zmian w żywieniu a na ile treningów, w każdym razie nie zamierzam całkowicie wyrzucić węgli a przejść na ich jakość-kasze, chleb na zakwasie pełnoziarnisty, pełne makarony, według mnie bardzo dużo daje stosowanie postu, w różnych konfiguracjach i dopasowanie go pod swój rozkład dnia
    1 punkt
  33. bo zdjęcie wypłaszcza choćbyś nie chciał
    1 punkt
  34. Jeśli chcesz naprawdę dobre chwyty, które się świetnie sprawdzą, szczególnie przy dłuższej jeździe, to proponuję Ergon: https://www.ergonbike.com/en/product.html?categories[]=grips&usages[]=City&usages[]=Touring Są normalnie dostępne w Polsce i są warte swojej ceny. ESI są fajne, ale to nadal zwyły okrągły chwyt, który nie da Ci takiego podparcia dłoni jak Ergon.
    1 punkt
  35. 1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...