Skocz do zawartości

Ranking

  1. elkaziorro

    elkaziorro

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      1 910


  2. KrisK

    KrisK

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      3 806


  3. rzapora

    rzapora

    Nowy użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      3


  4. Dokumosa

    Dokumosa

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      11 232


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 08.12.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. 2 punkty
  2. No tak, w korbach mtb 3x BCD96 było stosowane. Przy 104mm i 30T łańcuch opierałby się o kominy stąd takowych nie znajdziesz.
    1 punkt
  3. Czyli nic się nie zmieniło. Od lat takie same opinie. Że też ludzie jeszcze kupują te rowery, wiedząc co ich czeka w przypadku awarii. Podejście do klienta rodem z PRL. Żenada! A co do samej ramy Krossa to w dzisiejszych czasach rower bez boosta to już zabytek... Nikt po za Krossem i Rometem już takich ram nie robi. Mi osobiście to nie przeszkadza ale trzeba mieć tego świadomość.
    1 punkt
  4. Udało się do horneta przerzutkę przednią założyć i mieści on korbę 3x? W każdym razie młynek przykręca się w innym miejscu niż duży i środkowy blat (na 104BCD nie znajdziesz normalnej (bez offsetu) zębatki 30T). Zwykle jest to 64BCD. Zrób jak radzi @abdesign i kup korbę kompletną - zębatki poza tym, że muszą pasować do korby to jeszcze wszystkie do siebie (rampy i podcięcia/przetłoczenia wspomagające zmianę przełożeń). Dla piasty 142 linia łańcucha przy 3x to 50mm, dla piasty 148 linia 53mm.
    1 punkt
  5. Pressfitu nie trzeba kleić A serio - nie znalazłem podobnych przypadków dotyczących Krossa, więc może mój był jednostkowy. To nie sama usterka jest problemem, a podejście serwisu. Kiepski kontakt, kiepska naprawa, zawsze wina użytkownika. Gdybym kupił na firmę, to pewnie sam bym to kleił
    1 punkt
  6. Ja mam doświadczenia z Level 11.0 z 2019. Prawie to samo, ale Recon zamiast Reby, i jednak nieco inna rama. Jeździło mi się na nim całkiem przyjemnie, ale musiałem zwrócić z powodu problemu z ramą. Odkleiły się mufy, do których wkręca się suport. Półtora miesiąca bez roweru, który wrócił tylko po to, żebym po 60 km odesłał z powrotem z tą samą usterką. Ciebie ten przypadek nie dotknie - w 12.0 jest pressfit, nie BSA. Do tego przynajmniej na zdjęciach wykończenie ramy jest lepsze - inserty na linki po prawej stronie główki ramy to nie tylko tandetny kawałek wciśniętej gumy. Z innych uwag - kiepskie siodełko (ale to indywidualna sprawa), fatalne opony (ja zmieniłem po kilkuset kilometrach na Conti Raceking i Crossking) i przeciętne hamulce. Serwis Krossa - nie polecam. Dlatego warto kupować o dobrego sprzedawcy, i reklamować z rękojmi. Ja swój oddałem, i ... zamówiłem kolejnego Krossa. Cena jednak wygrała znowu . W tych kwotach (mówie o cenach poprzednich roczników z wyprzedaży) ciężko znaleźć cos sensownego poza Decathlonem (a tam też nie ma dostępności).
    1 punkt
  7. Po krótce może nie po kolei i nie wszystko ale coś tam może Ci pomogę... - Nie mam zielonego pojęcia jakiej jakości jest korba z tego linku... tu niech ktoś inny się wypowie. Ale biorąc pod uwagę brak zębatek, wysyłkę i Chiny i składanie i śruby i kominy... to bym chyba kupił kompletną FC-MT300 już z zębatkami na allegro pewnie sumarycznie nie wyjdzie drożej. - pomiędzy łożyskiem a ośką jest plastikowy element taka tulejka która jest przy okazji kołnierzem dla łożyska - masa jest zdjęć suportów - zobaczysz zrozumiesz. - Plastikowa nakrętka korby w zasadzie niczemu nie służy już po tym jak skontrujesz nią luz przy montażu, na upartego bo zakręceniu śrub ramienia możesz ją wykręcić i odłożyć na półkę - i nie raczej się nie psuje wcale. - nie wiem mooooże komuś tam pękło przy mocowaniu lewego ramienia ale to raczej wybitnie jednostkowe przypadki. - suportów nie shimano masz całą masę, są np. świetnie uszczelnione z normalnymi łożyskami seria race faca... inne też są ale ja jeżdżę w mtb na shimano i wspomnianym race face i ten mogę polecić - niestety drogi. - łożyska w ht2 padają szybko albo nie szybko... zmiennych jest wiele, krzywa mufa, najtańszy suport i padną w miesiąc, przyzwoite suporty w ramie o dobrze zrobionej mufie będą kręcić masę kilometrów. - Twój pomysł żeby tam coś podkładać ... porzuć. - Twojej linii łańcucha niestety nawet sobie nie potrafię wyobrazić.
    1 punkt
  8. 1 punkt
  9. Cóż, Giant chyba nigdy nie miał dobrego lakieru. Pamiętam, jak ok. 20 lat temu w topowych ramach z serii Team chwalili się ultra wytrzymałą powłoką Diamond Shield stosowaną w samochodach marki bmw. Rysowało się to na potęgę, odpryski były codziennością. Przedostatni Giant, jakiego kupiłem miał z kolei wadę powłoki polegającą na tym, że pojawiły się purchle (tę akurat mi wymieniono na nową, ale trafiłem na idealny moment i nie byłem "zwykłym Kowalskim"). Odnośnie roweru z tematu, można go porównać do samochodów - jeden ma zadbane auto (nie chodzi mi o przesadne chuchanie i dmuchanie), drugi malarię i korniki, a na myjnię jedzie 2 razy w roku z okazji świąt, żeby sąsiedzi widzieli jako to czyścioch. Tutaj podobnie - jeden będzie miał ramę z wytartym do gołego aluminium i nawet nie zauważy, drugi skrzywi się na widok pierwszych przytarć lakieru. W większości przypadków pancerze są prowadzone fabrycznie tak, że otarcia są nieuniknione. Warto jednak zwrócić uwagę na to, iż najczęściej w kartonie z rowerem, który przybywa do sklepu od producenta znajdują się m.in. naklejki ochronne na ramę. Nierzadko badziewne, ale spełniające swą funkcję. Oczywiście w większości przypadków składacz tego nie nakleja, bo mu się nie chce, nie ma czasu, etc. Dlaczego zatem nie robi tego producent? Ponieważ pancerze różnie się układają, klientom docina się rurę sterową, czasem podnosi lub opuszcza mostek i trzeba byłoby okleić np. całą główkę ramy. W dobrym sklepie po zmontowaniu roweru mechanik powinien umieścić naklejki ochronne na ramie, lub chociaż przekazać je klientowi ze stosowną informacją. Najczęściej jednak są po prostu wyrzucane, składowane do innych celów lub nierzadko... sprzedawane. W mojej opinii wypuszczenie takiego roweru to granda i próba wmówienia klientowi (po fakcie), że mógł sobie sam okleić ramę jest na najniższym, bazarowym poziomie - kupiłeś, nie chcesz zostawić nam więcej pieniędzy to teraz spadaj. Jeśli więc rzeczony Giant nie został kupiony z żuka na targu pomiędzy koperkiem, a ziemniakami tylko w szanującym się sklepie i w tymże sklepie nie zostały naklejone fabryczne naklejki (o ile producent je przewidział), nie przekazano ich nabywcy lub chociaż nie poinformowano o konieczności wykonania takiej operacji, to słusznie autor tematu powinien domagać się tego, co mu się należy.
    1 punkt
  10. @Matuesz rouzmiem że jesteś pracownikiem Gianta - zluzj trochę. Ja nie pytałm czy to jest moja wina tylko czy normalne żeby lakier był tak słabej jakości. To są podstawy czytania ze zrozumienim.
    1 punkt
  11. 9m, to dwa kola nawiniete 2x i po tasmie. Tesa 66m ok 50zl, 4x taniej! Jest bardzo podobn do tasmy Stana. Dostepna w roznych szerokosciach, od 19mm do 35mm. Nie ma sensu przeplacac za "dedykowane" tasmy. A taka tasme, szczegolnie jak jezdzi sie z detkami, dobrze jest wymienic od czasu do czasu. Przy takim koszcie nie mam skrupulow aby robic to czesto.
    1 punkt
  12. 1 punkt
  13. Żaden z tych rowerów nie ma nowoczesnej geometrii. Ma wręcz szosową z lat 90tych. Kąt główki ramy 70o w 2020roku to słaby żart. 73o to lata 90te. Wygląda jak by natłukli 20 lat temu miliony ram i teraz trzeba sprzedać wciskając kit. To czy ta kierownica będzie pasować, to musisz sobie sam pomierzyć miarą, co nie powinno stanowić wyzwania. Rowery z nowoczesną geometrią i kątami poniżej 67o prowadzą się lepiej, więc właśnie w coś takiego bym celował. Na dalekie wyprawy w góry, brał bym szlakowca. Jeśli jeździsz po płaskim to szedł bym w gravela zdecydowanie na szerokich laczkach i stali. Nie ma najmniejszego sensu brać roweru xc na długie wyjazdy. Zdecydowanie lepiej celować w szlakowca do lekkich zastosowań. Więcej skoku, miękki zawieszenie lepiej się sprawdzi. Jeśli chodzi o płaskie tereny, to tylko gravel. Robię od lat trasy po 200k często i jak mieszkasz w Brzydgoszczy, to i tak sporą część czasu spędzisz na asfalcie, a powiedzmy połowę na szutrach. Kupowanie do tego zastosowania mtb nie ma sensu. Za duże opory powietrza. Gravelem polecisz szybciej i mniej się zmęczysz. Łatwiej się na niego spakować. A jeśli chcesz jeździć 150km na mtb w ciężkim terenie, to nie brzmi realistycznie.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...