Skocz do zawartości

Ranking

  1. cervandes

    cervandes

    Użytkownik


    • Punkty

      21

    • Liczba zawartości

      5 449


  2. sznib

    sznib

    Mod Team


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      10 142


  3. Sobek82

    Sobek82

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      6 989


  4. shogo

    shogo

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      20


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.08.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bo droga nijaka a 42c to mało Pozdrow'er
    5 punktów
  2. Bo pierwszy śnieg tego lata i ostry cień mgły w jednym.
    3 punkty
  3. jeżeli ta sztyca jest ustawiona na wysokości do jazdy ... to za chwilę będziesz mial to samo
    1 punkt
  4. 1 punkt
  5. Nie ma dartmoorów z łożyskami maszynowymi (tzn. właściwym łożyskiem jest plastkiowy ślizg a łożysko maszynowe o symbolicznej nośności statycznej służy wyłącznie do usytuowania korpusu względem osi (żeby nie było luzu osiowego)). Poszukaj jest co najmniej jeden duży wątek o platformach. Właśnie polecałbym nylony - klony race face chester, które są łożyskowane w rzeczywistości na maszynówkach.
    1 punkt
  6. Cześć, sam zacisk nie wymaga smaru, bo nie ma się po czym ślizgać a tylko ściska komin. Jeśli nie masz klucza dynamometrycznego, to ja bym dokręcał metodą prób i błędów, tzn. dokręcasz lekko, próbujesz swoim ciężarem na siodełku czy się nie wsuwa, jeśli tak, to znowu 1/8 obrotu i tak dalej aż do skutku. Swoją drogą, to ja bym w niezbędniku i tak woził zacisk alu, żeby się kiedyś nie zdziwić w trasie Po prostu nie ufam tym obejmom z węgla.
    1 punkt
  7. Witam serdecznie, Poniżej chwalę się swoim szosowym rowerkiem który w zasadzie ostatnio bardziej robi za turystyka: Jest to Triban 500 z Decathlona. Jak na szosę cieszy (szczególnie w turystycznych zastosowaniach) że ma 3 blaty z przodu i dużo punktów mocowania. Z modyfikacji to mostek podnoszący kierownicę o 30mm z regulacją kąta, lemondka i wygodne siodełko żelowe (na tym zdjęciu ma nisko "nosek", obecnie mam bardziej na płasko ale chyba wrócę do ustawienia ze zdjęcia). Mostkiem nie mogę w tej chwili regulować kąta bo są za krótkie linki do tego, nie wiem czy się bawić w wymianę samemu bo problem jest z tymi pod owijką. Na oponach 700x28 daje radę nawet w lekkim terenie.
    1 punkt
  8. @cervandes oczywiście pomyłka, chodziło o RD-M8000 , FD-8025 to przednia którą miałem w zestawie 2x11 i z rozpędu przy wpisywaniu wyszła mi hybryda, nawet nie zakumałem jak zapytałeś
    1 punkt
  9. Piszesz o 1x11 i RD-8025 a ja takiego produktu nie znam, internety też niczego nie podpowiadają. A że jestem posiadaczem XT 1x11 i staram się mniej więcej kojarzyć co się w rowerowym świecie dzieje, to się głowię - coś Ty wymyślił. Pewnie pomyłka i zakładasz po prostu RD-M8000, tak?
    1 punkt
  10. Na lidl online fajny zestaw kluczy imbusowych i gwiazdkowych w poręcznym opakowaniu: https://www.lidl-sklep.pl/PARKSIDE-Zestaw-kluczy-kolkowych-16-elementow/p100302710 Niestety do 199 zł obowiazuje wysyłka 9,99 zl wiec można dodać przy okazji kupna czegoś innego.
    1 punkt
  11. Akurat zdjęcie robiłem w okolicach Świdnicy. U mnie działki zaczynają się od ok 30 zł za m², ale za takie fajne, z widokiem na Karkonosze trzeba już liczyć ok 100 zł za m². Wpatrzeni w Ślężę.
    1 punkt
  12. https://www.decathlon.pl/pompka-reczna-mtb-id_8543432.html Bardzo, bardzo fajna i najważniejsze - kosztuje tyle ile powinna. 29x3.0 ogarnia wystarczająco dobrze.
    1 punkt
  13. Strach przed kierowcami takimi jak ja sam Zauważ, że najwięcej lęków mają świetni kierowcy co są i rowerzystami, ale wożą rowery na dachu i tak dostają się na szlaki. Nie docierają do nich argument, że najniebezpieczniej jest na ddrkach, bo boją się siebie i swoich reakcji na rowery. Często kompletnej nieumiejętności poradzenia sobie z rowerzystą na drodze. Kiedyś dogoniłem babkę, która mnie wyprzedziła i miała do mnie może z 5 cm. pytam sie co jej w tym durnym łbie siedzi... A ona, że nie czuje tego auta i ze przeprasza, ale myślała (o naiwne stworzenie) że jest większy odstęp. Przecież większość nie wie po jasną cholerę to prawe lusterko tam jest. Zapasowe czy co... No i paradygmat prędkości. Wydaje im śie że chwilowe wysokie prędkości dadzą im zwycięstwo w wyścigu o złote gacie. Nie interesują się średnim czasem dotarcia. nie interesują prędkościami transportowymi... nie jarzą, że stanie na światłach zwiększa im prędkość średnią, ale z jazdy, a nie z trasy... I ten wstrętny rowerzysta, który ich juz 6 raz wyprzedza nie daje im kompletnie do myślenia, że coś jest nie tak z ich logiką. Jakiś czas temu mnie taki agresor wyprzedził Och jaki był szczęśliwy. Po chwili usłyszałem dziwny huk... Kawałek dalej widze gościa zbierającego tłumiki Na drodze sa progi i 30.... Ja jechałem około 38.... No ale zawalidroga jedzie :D. No to naspieszył. Podejrzewam, że to przeze mnie, bo jak by jechał bez zawalidrogi przed maską to by jechał grzecznie 30 Strasznie mnie śmieszą też sytuacje jak są poduszki na drodze i kierowcy jadący za nami walą podwoziem o nie. No przecież patrzą na rowerzystę i ich on spowalnia. A to że taki rowerzysta jedzie szybciej niż oni mogą po pduszcze przejechać ? Nieraz szybciej niż limit... Ale to przecież tylko sugerowane prędkość minimalna. Prawda? Po prostu Kosmonauta musi zmienić podejście do jazdy autem i pewnie zmieni też do jazdy rowerem. Poza tym musi zacząć jeździć wszędzie, a nie szukać miejsc bez aut i ameb... Będzie wtedy i lepszym rowerzystą i kierowcą zapewne. I populacja ameb pewnie zmaleje. Też tak myślałem, ale kilka razy mi je brzydko przycięli. Wiesz, wyprzedza zbyt radośnie Ciebie i mając coś z przeciwka panicznie zjeżdża do prawej. Jak jesteś blizej prawej nie musi "uciekać" Nawet jak wyprzedzi z nie koniecznie odpowiednim odstępem wydaje się to lepsze. Czasem mam wrażenie, że najbezpieczniejsza z kilku jest osoba z tyłu bliżej środka. Nie no dopuszczenie do tego to średni pomysł. Jak mam autobus za mną na bus pasie to ląduje na zwykłym, ale tak, żeby mnie nie zgniatali.
    1 punkt
  14. Mnie wkurzył dzisiaj na ulubionej trasie kosmonauty kolega w czarnej stylówce, który albo robił interwały albo segment... Choć na strawie go nie znalazłem... W każdym razie napierał jak by sie do kibbelka spieszył i ordynarnie wyprzedzając spychał ludzi z przeciwka jadących... Ale w sumie mnie nawet o uśmiech przyprawiła jego mina jak chciał to samo zrobić ze mną.... Cóż krzyknąłem uwaga docisnąłem... Chłopak dał po heblach... Nie rozumiem gości na kolarkach jadących tam robić trening. I robią dokłądnie to za co ganią kierowców i przez co sie boja jeździć ulicami. Cisną na czołówki wyprzedzają na mm i to nieraz małe dzieci. Straszą ludzi... I jeszcze z jakąś taką agresją do ludzi sie odnoszą. Dlaczego nie jadą gdzieś gdzie mogą sie rozwinąć? To nie jest fakt, tylko wyobrażenie, a raczej przekonanie i to mylne. Wiesz co ile są przystanki? Wiesz ile stoi autobus średnio na przystanku? Wiesz, po jakim czasie ja dogoni? Wiesz, z jaką prędkością porusza się normalnie autobus na KJ? Podpowiem Ci. Średnia to około 3min na km.... Czyli tak wolno jak jadą naprawdę wolni rowerzyści. Musiałaby jechać starowinka na rowerze, żeby spowolnić autobus. I w dodatku musiałaby jechać centralnie przed nim cały czas. Rozkłady się układa dla ruchu na ulicy i do niego dostosowuje. Wiec jeśli autobus sie tam spóźnia to nie wina rowerzystów a układającego rozkłady, bo zastosował zły przelicznik. A w KRK głównym czynnikiem spowalniającym są nie rowery a SAMOCHODY. Zresztą prędkości średnie w centrum (wewnątrz II obw.) o ile mi wiadomo wzroły odkąd powszechny się tam stał ruch ROWEROWY. A więc, pomimo że prawie zawsze się musisz "wlec" za kilkoma rowerzystami dojedziesz szybciej niż jak by śmiały tam samochody. W mieście za szybkość przejazdu odpowiada nie prędkość a płynność. A rowerzyści tą płynność dają. Dodatkowo rowerzyści są świetnym elementem umożliwiającym wyłączanie świateł na przejściach. Bez nich masz sznur aut i pieszy nie może wejść. Rowerzysta jest azylem dla pieszego. Co więcej, samochód prawie zawsze musi się zatrzymać, żeby puścić pieszego a rowerzysta prawie nigdy. Więc kierowca jadący za rowerzystą po prostu pojedzie wolniej, ale płynnie i nie zatrzyma się co nie spowoduje zatrzymania kolumny aut i powstania korka... Kierowcy, którym sie wydaje, że rowerzysta go straszliwie spowalnia jest strasznie irytujacy. A taki co jeszcze będzie temu dawał wyraz... A najbardziej mnie wkurzają kierowcy, którzy boją sie wsiąść na rower i pojechać ulicami, ale będą się irytować na rowerzystów, bo ich spowalniają. Od dawna powtarzam ze tacy ludzie boją się swoich sobowtówrów za kierownicą. Uważam ze każdy przed zdaniem prawka powinien wykazać się przejechaniem w ruchu ogólnym przynajmniej 2k km na rowerze. nie żadnymi śmieszkami, ale ulicami i szosami. Od razu by poziom bezpieczeństwa na drogach wzrósł jak by się towarzystwo przejechało i poczuło o co w tym chodzi. Zresztą jak by pojeździli po mieście i zobaczyli jak koszmarnie auta przeszkadzają w jeździe i ile razy okazuje sie ze to obi są wyprzedzajacymi.. Może by się skończyły wieczne płacze jak to straszliwie rowerzyśći spowalniają.
    1 punkt
  15. @kosmonauta80 nie przejmuj się... Jak dobrze pójdzie ulica zostanie uspokojona i będziesz miał tam obligatoryjną 30. Zresztą jak na olbrzymim obszarze krakowa już masz co nie do wszystkich dotarło. Poza szczytem nie ma tam najmniejszego problemu, żeby wyprzedzić rowerzystę. W szczycie i tak utkniesz za chwilę w korku wiec nawet ameby wyprzedzają korek. Takie wyprzedzanie jest tylko złudzeniem, że będzie szybciej. Prawda jest taka, że masę ludzi z tego rejonu jeździ do pracy rowerem. A alternatywy tam za bardzo nie masz.To jest dzielnica, która jest w zasięgu roweru do centrum i zasadniczo docelowo to właśnie rower powinien tam być głównym wyborem dla dojazdów. Średnie prędkości na tej ulicy i tak są poniżej 20. Rowerzyści wbrew pozorom tam są zbawieniem, bo uspokajają ruch. Wyjechanie z bocznych ulic bywa tam wyzwaniem, bo "spieszący się" nie puszczają a masz ciągły sznurek aut. Taki jadący rowerzysta robi wyrwy. A rowerzysta tam ma większą prędkość transportową niż autobus wiec czekanie za nim nie koniecznie jest uzasadnione. Co do kierowców MPK tam to zasadniczo wielu powinno stracić prawko. Ich wyprzedzanie na siłę 200m od przystanku po to, by zajechać rowerzyście drogę jest kretynizmem. W okreśie kiedy mierzyłem czasy rower vs auto sporo tam bywałem i poza późnym wieczorem rower tam zawsze wygrywał prędkością komunikacyjną. Wydaje Ci sie, że rowery spowalniają. One jadą wolniej, ale na prędkość samochodów wpływają pozytywnie i podnoszą średnią, z jaką jesteś w stanie przejechać cały odcinek. Tylko tak wsiadając do auta trzeba przestać się spieszyć. Przestać sobie wmawiać, że jak szybciej dojedziesz do następnego czerwonego to będziesz szybciej u celu. Kuriozalnie to nawet jak jeździsz szosami potrafisz doganiać osobówki. Nie dlatego że jedziesz rowerem tak szybko, ale oni dojadą do skrzyżowania odległego i o 2km trochę szybciej i potem tam kwitną za sznurkiem próbującym się wbić w główną drogę. W mieście a szczególnie w KRK rower ma prędkości dotarcia zbiżone do samochodu. I nie mówię o jeździe takej jak teraz sobie pozwalam a o jeździe zwykłym trekingiem z sporym obciążeniem. Nieraz z dzieckiem w foteliku.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...