Ranking

Pag rowerowo.....

Bo smerfny Maryjan na spacerze na tle Skrzycznego

bo leci z cycka

bo tutaj też leci:

Bo zjazd z Lobonia Wielkiego

Bo rzadko wrzucam widoczki - ale zachody słońca nad Jeziorem Pamiątkowskim nigdy mi się nie znudzą... (pocztówka z poniedziałkowej przejażdżki po moich okolicach)

Bo rower w zasadzie ustawiony i wyposażony na moje jednodniowe wycieczki, a ja nie uległem modzie na bikepacking mostek: wymieniony na Pro LT 90mm 35st pedały: nylonowe DARTMOOR Candy Pro + buty: Adidas Terrex Solo Swift - ten zestaw sprawuje się znakomicie bagażnik: Blackburn EX-1 (skusiło mnie że bagażnik jest lekki, ale okazało się że ma strasznie wąski rozstaw prętów i dolnych punktów mocowania, musiałem ok 5 cm rozeprzeć, po zamocowaniu wszystko jest dość mocno naprężone, czy to może zaszkodzić ramie?, no i nie widzę szans na późniejsze zamocowanie błotników) torba: ZEFAL Z Travel 40 (pojemność 9 litrów) lampka przednia : Topeak Whitelite Race (zakładam używanie jako niezłej mocy światło "pozycyjne") lampka tylna: chińska lampka z AliExpress mocowana na sztycy lub na w uchwycie na torbie, taka: https://pl.aliexpress.com/item/32857791032.html?spm=a2g0s.12269583.0.0.4837b404SvuQfQ

Radocha* po pachy, gdzieś na końcu świata, czyli skrótami tam i z powrotem: Gdzieś w Górach Bardzkich w okolicy Cisowej Góry (być może ta z prawej). * O ile ktoś uznaje trawę i jeżyny za radochę Standardowo chciałem być sprytniejszy od szlaku i nie jechać na około. Mapa w gps pokazywała, że są tu drogi/ścieżki we właściwym kierunku. Właściwsze określenie, to były... Jedna obiecująca zaczęła się dobrze ale potem coraz więcej trawy, a w końcu krzaczory takie, że nie było sensu się pchać. Alternatywa to sporo metrów w dół i z 2x tyle pod górę, przez nieco rzadsze krzaki. Tutaj już alternatywna drogą, której normalnie bym nie wybrał, bo trawa dosłownie po pachy była i za bardzo nadziei nie robiła ale miałem już dosyć i chciałem jak najszybciej na coś normalnego wyjść. Na plus to w końcu widziałem muflona i kilka saren. Najlepszy motyw był jak się przy tych krzakach zastanawiałem co dalej. Stoję, rozważam, a tu z krzaka wychyla się głowa. Chciałem być uprzejmy, dzień dobry, zapytać o drogę ale jakieś takie nieuprzejme było i uciekło. Na sarnę nie wyglądało, być może też muflon ale młody lub samica, bo bez rogów.

pozdrower

Bo już można patrzeć na zachodzące słońce.

Bo słoneczko się zmęczyło.

Dlatego w przypadku PM-PM od razu wymienia się adaptery z przelotowych na takie z własnym gwintem i czterema otworami. Problem praktycznie znika.

Shimano Zee bardzo dobre ,bardzo mocne najlepiej do Enduro lub DH ,ta kwestia modulacji i te inne rzeczy wystarczy że nauczysz się nimi operować i nie będą 0-1 działają delikatnie kwestia wyczucia ,mam je od 1,5 roku ,jeżeli delikatnie naciskasz klamkę to delikatnie hamują ,natomiast gdy ściśniesz mocno to jak byś rzucił kotwicę z Tytanika na asfalt ,rowerstaję jak wryty.Odpowietrzanie proste lejek + strzykawka 10 minut i po sprawie. Czy polecił bym do miasta ,raczej nie są zbyt mocne jak a miejską jazdę szkoda pchać się w koszty . Magura MT5 bardzo dobre i moce heble ,dodam że są bardzo lekkie w porównaniu do zee ,co do odpowietrzania proste i bezproblemowe strzykawki sztuk dwie i lecisz (oczywiście inny płyn niż shimano) bardzo delikatnie nimi można hamować .Odnośnie piszczenia na nierozgrzanych klockach bajka (nieprawda) hamują normalnie na metalikach klocki EBC nic nie piszczy wiem bo mam w drugim rowerze .Szczerze też tutaj uważam że szkoda pchać się w koszty Sram Guide RS też 4 tłoczkowe hamują przyzwoicie ,nie piszczą nie wiem jak działają na dłuższą drogę bo zrobiłem na nich ze 100 km sprzedałem komplet za jakieś 520 ziko Tutaj polecił bym np M7000 klocki metaliczne + dobre tarcze i problem też z głowy rower będzie przyzwoicie hamował Wybór oczywiście zależy od ciebie ,Shimano Zee i Magury MT5 mam więc jak coś to pisz to ci napisze co cię interesuję ,dodam że klocki do jednych i drugich kupuję EBC metaliki A dodam jeszcze że jak kupujesz zee to jest przedni i tylny ,chodzi o długość przewodu jest albo na przód albo na tył Magura ma jedną długość przewodu i klamkę uniwersalna bez znaczenia czy z lewej czy prawej strony (w zestawie są oliwki do skrócenia przewodów tak samo w shimano ale to pewnie wiesz ) Pozdrawiam

@adamsanders Znalazłem cenę Scale 970 w PLN, możesz wyliczyć przybliżoną cenę 95tki z proporcji: http://www.koral.bielsko.pl/index.php/rower-scott-scale-970-blk-yellow-roz-l-2020.html

Magura MT5 jest świetna ale czytałem gdzieś, że wymaga umiejętności przy odpowietrzaniu. No i pewnie standardowe klocki piszczą nierozgrzane - z postu powyżej. Kolega zmienił SLX na Sainty i jest zachwycony ale cóż - każdy by był Chyba to jednak strzał z armaty do wróbla. Wziąłbym czterotłoczkowe XT - przynajmniej nie zastanawiałbym się potem, że mogłem wziąć lepsze. A jak po taniości to jednak Magura. MT5 jest tania i dobra, Sainty najmocniejsze (jeżeli wybierasz się czasem w góry) a zarazem najdroższe, czterotłoczkowe XT imho złoty środek (piórkiem nie jesteś) a dwutłoczkowe XT tez powinny wystarczyć. W budżecie mieszczą się https://www.bike-discount.de/en/buy/magura-mt5-disc-brake-495467 i https://www.bike-discount.de/en/buy/shimano-xt-br-m8100-disc-brake-1000mm-front-847381. Ja bym się szarpnął na przód https://www.bike-discount.de/en/buy/shimano-saint-br-m820-b-disc-brake-front-86989 dla świętrgo spokoju ale nie byłby to raczej racjonalny wybór. Wciąż nie napisałeś czy masz ISPEC czy obejmę.

Po wielu, wielu latach w końcu przesiadka z 26" na 29". Składak na ramie Leader Fox Benton.

Bo jak w Zakopcu. Ale konie jakby w lepszej formie.

bo wali znow deszczem

Takimi też można się tu chwalić? Spec Turbo Levo Comp 2019, rozmiar M. Na zdjęciach jeszcze w seryjnej specyfikacji, aktualnie przeszedł już kilka zmian (z których normalne pedały były najbardziej oczywistą)

Bo nie patrz prosto w słońce.

Bo wieczorkiem na stoku.

Bo się wije.

Bo trochę gwiazdek nad moją wioską.

Wysprzątałem zaledwie jeden kąt z kilkuset metrów do sprzątnięcia. i nadprogramowo 2,5 roku pierworodny Oraz One Day Zosia Pozdrower

Bo opalanko na słoneczku.

bo muszę się pochwalić kogo spotkałem dziś na Białołęce. Stali sobie na poboczu i wyglądało jakby na mnie czekali Szkoda że lecieli w przeciwnym kierunku a ja musiałem wracać, choć może i dobrze, bo urwali by mnie po 200m i byłby wstyd

Witam Panowie. Ja juz po testach toreb i bagażnika na kierownicy. Udało sie wyskoczyć w teren na 3 dni i wszystko sie spisalo jak trzeba. Wodoodporności nie sprawdziłem bo nie padalo (całe szczęście). Wczesniej byla inna torba na kierownicy, ale na testach wyszło że jest za mała i mama uszyła większą, mieszczącą m.in. śpiwór. Torba z kordury, z allegro polacana kilka postów wczesniej. Jest miodzio......

Jeszcze dwa dni i na Kaszuby.