To nie kupuj. Warto się pozbywać strachu, tym bardziej, że bez wysiłku.
Allegro i inni, z powodu chińskich sprzedawców, urealnili marże i to dlatego już dziś można tam kupować w cenach tylko nieco wyższych niż u źródła. Środka na sraczkę bym tam nie zamówił, ale inne? Dlaczego nie? Łańcuchy KMC kupuję tam za około 50 zł, o 1/3 taniej niż w Polsce. Nie leżą, trzeba się przyczaić, wyłapać na przecenie, wykorzystać kupon i dotację Chińskiego rządu na transport. Pierdółki do roweru; kapsle, końcówki linek, kapturki na zaworki, zabezpieczenia do śrub i inną galanterię to biorę tylko stamtąd.
Oliwka i insert do BH 90 mogę mieć w Polsce za 8-9 zł, plus transport - razem 15 zł. Za te pieniądze pan Chińczyk przyśle mi 10 kompletów...
@woojj
"O wspieraniu lokalnych firm płacących podatki, nie ma co wspominać....bo kogo to."
Mie to...
Wspierać, to ja mogę dziada proszalnego. Do sklepu idę kupić. Powyżej umieściłem prosty przykład, że zakup w takich warunkach to nie jest "wsparcie" tylko jelenizm. Ale, żebym nie był posądzony o pustosłowie, to chińską wagę elektroniczną kupiłem u polskiego sprzedawcy, bo cena była tylko o kilka złotych wyższa niż w Chinach. Pan sobie kupił w hurcie, dołożył rozsądną marżę (nie małą) i sprzedaje. Taki handel będę wspierał.