Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Cześć, zastanawiam się czy dopłacać do łańcucha 8100 czy może wystarczający będzie 6100 bądź 7100. Mianowicie rower użytkuje moja żona, ściga się na maratonach. Aczkolwiek mocy nie generuje ogromnej, więc i wyciągnięcie zajmuje jej sporo czasu. Jaką przewagę ma 8100 nad pozostałymi i czy warto przepłacać dla drobnej kobiety ?
  3. No właśnie te w szpic po ok. 2 na koronkę mnie zaniepokoiły+ to że nie są na wszystkich koronkach Inne zdjęcia https://ibb.co/6Zb4K4s https://ibb.co/zNmkPrH https://ibb.co/qFfNJTB https://ibb.co/3kCqjRn https://ibb.co/6Zb4K4s
  4. Mam małe i duże krosso , małe zasypane gdzieś nie wiem gdzie , wolę duże, nawet gdy mało towaru.
  5. Zdjęcie słabe, najlepiej sam ocenisz gdy w sklepie obejrzysz nową. Zwróć uwagę, że niektóre zęby są zukosowane na szpic, niektóre sfrezowane na grubości (są cieńsze), to specjalnie aby lepiej przerzucało łańcuch. Jeśli nowy łańcuch układa się bez luzów to można jechać dalej.
  6. @marvelo pierwsze zdanie w zasadzie kończy temat bo jesteś kompletnym po pierwsze ignorantem a po drugie laikiem co wyszło w drugiej części. Ja mam tylko mleko bo jara mnie trudny i bardzo trudny teren ale nie jarają mnie prędkości. Kolegę @Rumcajsa zapewne dodatkowo jaja prędkość a tutaj przy obecnych możliwościach rowerów bez wkładki jest ciężej. Zresztą wkopałeś się z tymi samochodziarskimi analogiami bo jednak na 4 łapach auto jedzie pewniej, szybciej a to samo dotyczy czy to enduro czy DH. Naprawdę przestań błaznować bo to już się niesmaczne robi. Zaryzykuję tezę, że zawodniczo to chyba prawie wszystkie jak to ująłeś patałachy korzystają z wkładek. Nic nie poradzisz, że nie mieszczą się w granicach i zapewne nie oglądali tych twoich miszczów od naciągania szprych.
  7. Cześć, powoli przymierzam się do roweru xc/traila. Teren po którym bym się poruszał to głównie płaskopolska, a konkretniej puszcza Kampinowska i inne mniejsze lasy np. Las Bielański czy Bemowski, przy czym zaznaczam że jeśli mogę, to lubię się pakować w jakieś mniej eksplorowane dróżki, czytaj wszystkie nierówności, kamienie, krzaki, korzenie są moje ;). Do betonu i szutrów premium mam gravela. A teraz kryteria którymi chciałbym się kierować. - Rama o wygodnej, wręcz dziadkowej geometrii. Nie ścigam się, nie mierzę każdej sekundy, chciałbym mieć jak najwygodniejszą pozycję za kierownicą (oczywiście jak na rower górski). - Nie muszę mieć dużego skoku, 100-120mm to dla mnie świat i ludzie. W zasadzie to chyba można powiedzieć że szukam geometrii bardziej trailowej ze skokiem i masą roweru xc ;). A i jeszcze jedno, bardzo spodobał mi się Cannondale scalpel. Dość droga firma, ale dla laika wygląda to tak że próbują się czymś wyróżnić: zestaw naprawczy wbudowany w ramę, zintegrowany czujnik w przednim kole, no i oczywiście autorski lefty. Warto w ogóle rozważać tą firmę? Lefty wyróżnia się czymś na tle foxa czy rockshoxa? Czy to taki iPhone, że płacisz ekstra za markę i tyle? serdecznie pozdrawiam i dziękuję za pomoc :).
  8. Dzięki Prawda, od Alwerni trochę asfaltów albo szutru. Dużo zmieni się w 2025 - żółta podświetlona przyszła Velo Skawa: Mapa całego projektu Velo Małopolska - z niej zrzut: https://bit.ly/velomalopolska Szy.
  9. To maksymalne obciążenie to oni podają na jedno koło, więc luz.
  10. Nie sądzę, by były tu jakieś różne standardy rozstawu prętów siodełka i jarzemek wsporników. Ja się spotkałem co najwyżej z małą precyzją wykonania prętów zwłaszcza tańszych siodełek. Pręty te bywają nierównoległe, trochę szersze lub trochę węższe (rozstaw), czasem cała powierzchnia siodła jest lekko przechylona, ale zwykle wszystko w granicach sprężystości materiału i po dociśnięciu śrubą to się układa w jarzmie. Raz tylko musiałem lekko ścisnąć pręty w imadle, bo była zbyt duża różnica.
  11. Na szosie jedzie się dobrze, mniej więcej, do Alwernii 9od strony Oświęcimia). Potem odcinki szutrowe dają się mocno we znaki. Tak siak, czy owak, ciekawa trasa 😎. @szy Fajna relacja.
  12. Na Winora Sinus z 2022 nie ma tego - rower włącza się z wyłączonymi światłami. W Specialized natomiast światła zawsze są włączone przy uruchomieniu.
  13. Dzisiaj
  14. Nie obraź się, ale strasznie jesteś przewrażliwiony. Ktoś ma delikatnie inną opinie na dany temat, a ty już się obrażasz... Dziwne, że tak zawsze reagują użytkownicy e-bike'ów, kiedy ktoś neguje ich "widzimisie". Widzisz ja, jako "golarz nóg", nie musze nikomu udowadniać, że mój piździk na baterie, to rower, a przejażdżki "na prądzie" to trening 🤣. Taka subtelna różnica. Ale pewnie jest gdzieś takie forum, gdzie ktoś będzie cię klepał po plecach, słodził i cukrował. Dyskusję o e-bike'ach zawsze zaczynają ich użytkownicy, tak jakby nie mogli dyskutować we własnym gronie. A ty, gdybyś w szkole uczył się języka polskiego, zamiast dłubać w nosie i patrzyć w okno, wiedziałbyś że nazwy własne, takie jak Mensa, piszemy wielką literą. A szerokie horyzonty w ogólnie pojętym "rowerowaniu" nie wynikają z pojemności baterii w namiastce roweru, elokwencji czy też IQ, a stopnia wytrenowania. Waty, strefy itp. Tak już jest w świecie sportu. Coś jeszcze chciałbyś uściślić, czy tez do prowadzenia dyskusji potrzebujesz adwersarzy w stopniu, co najmniej, dr.hab ? 😅 ...żebyś się nie zdziwił 😅
  15. wahadło wychyliło się na ten konkretny model z decathona i w tym konkretnie okresie kiedy możesz go kupić za tę konkretną, promocyjną cenę bo kilka tygodni temu kiedy kosztował 4600 wcale nie był najlepszym wyborem
  16. To tylko pokazuje, jaki z Ciebie patałach. Nie potrafiłeś mieścić się w granicach możliwości opony pneumatycznej i musiałeś posiłkować się jakimiś wkładkami. To tak, jakby kierowca narzekał, że wypada z zakrętów i rozbija samochody, bo nie ma napędu na cztery koła. Dobry kierowca pojedzie i takim z napędem na przód, i takim z napędem na tył, na miarę możliwości jakie te sprzęty oferują. Z napędem na cztery pojedzie pewnie szybciej, ale pozostałymi też sobie poradzi, a nie że będzie rozwalał kolejne auta na pierwszym lepszym zakręcie.
  17. No to CX Comp odpadają, bo razem z rowerem będę miał min. 102kg. Jeździłem na ok 3 barach (przy zakresie Smart Samów 2-4bar). Poniżej 2.0 i powyżej 2.25 też raczej odpadają. Trudny wybór, a przetestować i zwrócić pewnie się nie da.
  18. Dzięki za wszystkie podpowiedzi! Właśnie też patrzyłem na ta sense ale jakoś marka nieznana i nie byłem pewny czy warto Jeszcze oglądałem na sprint rowery Polygona ale to marzenie i sporo przekracza budżet 😂 sądzisz, że lepiej wziąć nową niż używke?
  19. Myślę,ze bedzie bezproblemowa, do zmiany napędu będziesz potrzebował manetek 3x9 jesli Ci zależy to dlaczego nie. Minusem będzie dodatkowy koszt za te manetki oraz droższa kaseta i łańcuch chociaż tu chyba różnice będą niewielkie. Piszę chyba, bo nie sledze na bieżąco cen.
  20. Hej, hej. O Wiślanej Trasie Rowerowej mówią, że to tylko nudna, szybka przelotówka z Oświęcimia do Krakowa. I coś w tym pewnie jest, bo jak wskoczysz na wały koło Oświęcimia, to rzeczywiście dużo mozna przejechać szybko, płasko i bez wielu urozmaiceń. I tak robi - co widać co chwilę na trasie - wielu na szosach. Ale. Wystarczy rozejrzeć się po mapie bardziej turystycznie, by dostrzec kilka ciekawych rzeczy wokół, w zwiedzaniu których pomoże właśnie WTR. Wiślana Trasa Rowerowa będzie wtedy głównym zarysem wycieczki, kręgosłupem od którego się odbija i zaraz wraca, a nie jej jedynym przebiegiem. W szczegółach oczywiście na blogu, zapraszam: Wiślana Trasa Rowerowa plus Rowerowy Szlak Doliny Karpia - Znajkraj W skrócie pomysł na dwudniowy pobyt w zachodniej Małopolsce wygląda tak: - pierwszy odskok do skansenu - Muzeum Zachodniej Małopolski w Wygiełzowie, - drugi - pętelka po Dolinie Karpia, po Rowerowym Szlaku Doliny Karpia, - trzeci - równoległy odcinek po drodze rowerowej nad Kanałem Łączańskim, zamiast po szosowej WTR. Czyli na mapie: A na fotach? Wiślana Trasa Rowerowa to dla mnie wciąż perełka. Małopolska wycisnęła maksa z dostępnych możliwości, drogi rowerowe po wałach Wisły są doskonałe, wystarczająco szerokie, by współużytkowali je i turyści, i szosowcy, a coraz częściej nawet rolkarze. Wały są wysokie, więc i perspektywa spojrzenia na okolice atrakcyjna. Wciąż wierzę, że za mojego życia zbuduje je również Mazowsze i pozostałe nadwiślańskie województwa. Jesienią zeszłego roku wyglądało to tak: Rowerowy Szlak Doliny Karpia to trasa w modelu 1.0, czyli zaplanowana z wykorzystaniem różnego rodzaju drożni, w tym publicznych. Więc są i zwykłe szosy między miejscowościami tej części Małopolski, są wały Wisły przed Spytkowicami, na których w 2025 roku pojawią się asfaltowe ddry szlaku Velo Skawa (kolejna trasa Velo Małopolska), ale są też świetne, bardzo przyjemne zwykłe drogi gruntowe między stawami rybnymi koło Zatora. I to jest kawał fajnego jeżdżenia, chociaż może szkoda, że te ostatnie to tylko kilka kilometrów. A po powrocie na WTR, po krótkim przejeździe po wiślanym ddrze przed Brzeźnicą, odbijamy na południe, na zupełnie nową drogę rowerową wzdłuż Kanału Łączańskiego. To już prawie Kraków, więc trasa stanowi nie tylko świetną, bezpieczną trasę wjazdową do dużego obszaru zurbanizowanego, ale również okazję do łatwej, przyjemnej przejażdżki rodzinnej w weekend. A na koniec klasyka - mostek nad Skawinką, wciąż skandalicznie zaniedbany przez miasto Kraków przejazd pod wzgórzem Grodzisko, dalej zwykle tłoczna spacerówka z Tyńca do Krakowa i piękny Wawel. To tak rowerowo, ale na trasie jeszcze m.in. skansen w Wygiełzowie, zamek Lipowiec, ciekawe Beskidzie Muzeum Rozproszone, nieczynny most kolejowy w Okleśnej... ... a także swojska, niedroga, smaczna restauracja Zachęta w Brzeźnicy Zachęcam, naprawdę przyjemna wycieczka do Małopolski i ze świetnym dojazdem pociągiem, co wspominam na blogu. Z pozdrowerem Szy.
  21. Myślisz że zmiana korby z obecnej 48/38/28 na 48/36/26 będzie bezproblemowa? A co myslisz o ewentualnej zmianie napedu na 3x9? Warto kombinować ?
  22. Póki co wyregulowałem tłumienie powrotu zgodnie z tabelką z instrukcji Marzocchi i jakość pracy skoczyła drastycznie haha. Deszcz, zimno, ale jeżdżone było. Czuć, ze wszystko coraz lepiej pracuje. Tak samo zrobiłem z tyłem - tutaj mniejsza różnica, stockowo było już w miarę ok, ale nadal na plus. Przerzutkę wyregulowałem i odkryłem mechanizm shimano shadow - fajne, nie miałem o tym pojęcia, bo nawet alivio, które miałem w poprzednim rowerze mnie zadowalało i nie zgłębiałem za bardzo tematu napędu, wiedziałem, że będzie tylko lepiej. Macie doświadczenie, czy bardzo to tyra napęd? Wózek utwardza się znacząco. Zmieniłem mostek na 35mm z fabrycznych 50. Jeździ się deczko inaczej, jakby trochę żwawiej kiera reagowała. Jak mnie pokusi o inny mostek (kwestie wizualne), to wezmę 40mm. Pedały od crankbrothers są ok dla mnie nawet na fabrycznych pinach, jednak na pewno je rozbiorę niebawem i nasmaruje co się da markowym smarem. Mam problem z tymi Tektro. Denerwuje jak mnie głęboko trzeba wcisnąć klamkę, żeby skutecznie hamować. Nie mogę przez to znaleźć dobrego ułożenia dla nich na kierownicy. Mam też wrażenie, że dużo lepiej już hamować nie będą. Klocki to zwykłe żywiczne i już na dawno się powinny dotrzeć. Coś jest ewidentnie nie tak. Może jednak wbrew temu co mówił człowiek z Gianta - jednak są zapowietrzone? Nie wierzę, żeby 4-tłok nawet od tektro tak hamował, że moje MT201 w poprzednim rowerze wydają się mocniejsze.
  23. Dzięki za odpowiedzi. A co byście doradzili lepiej kupić dwie małe np. Basil Discovery 2x9L lub jedną duża 20L? Które będą pewniej wisieć na bagażniku, np. gdy będę jechał po nierównym terenie. Potrzebuję dwa trzy razy w miesiącu coś przewieźć, czasem gdzieś pojechać np. na jednodniową wycieczkę itp.
  24. Mam nadzieję, że mojego wpisu nie odebrałaś jako krytyki. Chciałem tylko wyjaśnić, że jak nie masz identycznego modelu ramy, ale w mniejszym rozmiarze, to zmiana ramy na inną wiąże się z wieloma możliwymi problemami. Zmian kół na mniejsze przy hamulcach tarczowych jest niby prosta, ale obniżenie korb o te 2cm może sprawiać problemy na zakrętach i nierównościach. Trzeba uważać, rower będzie inny. Jak ma hamulce V, to już jest problem, bo z nowym kołem nie będą działały. A może ci się uda pozyskać mniejszą ramę. W porównaniu do kół i opon to może być podobny koszt.
  25. Chyba doszedłem do wniosku, że szkoda życia na internet. Wole ludzi face to face. Zresztą jak co, to wiesz gdzie można ze mną pogadać:) poza tym, jeśli mam być szczery, tematy które mnie osobiście interesują mocno kuleją, są na etapie raczkowania. A na goleniu nóg się nie znam i nie chcę znać. Więc nie mam w czym pomóc ogółowi a inne sprawy z kolei nie są w kręgu moich zainteresowań. Tak więc wyloguje się do późnej jesieni a potem się zobaczy. PS Ludzi którzy doprowadzili mnie do ignorowania jest dwóch i to nie na tym forum. Tu mam jakby duży dystans
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...