Skocz do zawartości

Boso, ale na rowerze

  • wpisów
    219
  • komentarzy
    592
  • wyświetleń
    290 099

O blogu

Blog kolesia, który jeździ boso na rowerze

Wpisy na tym blogu

Robaczek

Przez przypadek na zdjęciu uchwyciłem coś takiego...     Nie jest to żaden pyłek na obiektywie, ani brud na mojej stopie. Wszystko wskazuje na to, że to najprawdopodobniej przelatujący robaczek lub inny pyłek. Robactwa się ostatnio trochę wylęgło. Czasami wpada nawet pod okulary. Z okularami nie rozstaję się nawet na krok. Dwa razy chodziłem już z "podbitym" okiem - zawsze wtedy, gdy nie chciało mi się wziąć okularów...   Olejowa ciekawostka, którą jakiś czas temu nabyłem i zacząłem

mklos1

mklos1

Słonko

Jak sięgnę pamięcią roku 2012 to pogoda wróciła do normy. Końcówka kwietnia też była ciepła, nawet bardzo ciepła. Jest ciut chłodniej niż rok temu, ale nie przesadzajmy. Biorąc pod uwagę nietypowo długą zimę, to można się było spodziewać gorszej pogody na majówkę. A tu najprawdopodobniej będzie podobnie jak w zeszłym roku. Niestety wraz z ciepłem pojawiły się także wszelkie dobrodziejstwa, w tym robaczy lewentarz. Nie wiem co się wylęgło, ale pomijając rozbijanie się o twarz, wpadało także pod

mklos1

mklos1

Seria "Wódki polskie"

Wypuściłem się w niedzielę na moją standardową trasę... To, że dziury na drodze po zimie - norma... Ale śmieci? Coraz więcej! Butelek - zatrzęsienie. Komuno wróć - kiedyś oddawało się taką butelkę do skupu - teraz wyrzuca się do przydrożnego rowu. Najwięcej takich kwiatków leżało na odcinku Mariew-Wiktorów. Nie chciało mi się fotorafować każdej znalezionej butelki, bo musiałbym stawać co metr...         No i chyba wisienka na torcie niedzielnej wycieczki... Zużyte pielu

mklos1

mklos1

Zamknięcie sezonu

Zamknięcie sezonu zimowego... Wywaliłem dzisiaj rano pedały z zębami i zamontowałem letnią wersję... Ciepło, więc nie mogłem sobie odmówić bosej przejażdżki...   Nie tylko ja jeżdżę boso rowerem... Celebrechty też... Kto to?  

mklos1

mklos1

Wiosna 2013

No i wreszcie mamy wiosnę. Zimowa kurtka powędrowała do szafy, a wyjęte zostały "rękawiczki"... Jeszcze tydzień temu leżał wszędzie śnieg. Dzisiaj jest co najwyżej woda. Gdzie nie gdzie są jeszcze nieśmiałe kupki śniegu pozostałe po wielkich przydrożnych zaspach. Na szczęście to już koniec. Zima raczej nie powróci. Trzeba pomyśleć o zmianie pedałów na coś lepiej pasującego do "rękawiczek".         http://youtu.be/U9kARhLui2M   Pierwszy ciepły dzień i Veturilo wyj

mklos1

mklos1

Jest nadzieja

Zrobiło się już ciepło (względem tego, co było do tej pory), więc trzeba było ruszyć. Wczoraj próbowałem ruszyć w teren, ale poniosłem sromotną klęskę. Opony Smart SAM zupełnie nie dają sobie rady na śniegowym błocie. Na odcinku około 10m trzy razy byłem bliski gleby, więc odpuściłem. Musiałem zadowolić się ulicą. Zatem dzisiaj zmieniłem maszynę i wyjechałem za miasto. Jest jak na załączonych obrazkach... Kiepsko. Na szczęście tendencja wzrostowa, więc może za tydzień śniegu już nie będzie. Szko

mklos1

mklos1

Kwadratura koła

Koło jest szczególnym przypadkiem kwadratu, który ma zaokrąglone rogi. Prawda? Prawda. Trójkąt też jest szczególnym przypadkiem kwadratu, którego jeden ma długość 0... Zauważyłem, że ludzie bardzo lubią nazywać i używać rzeczy inaczej niż sugeruje ich konstrukcja i intencje twórcy. Bardzo dobrze widać to w forumowych poradach, gdzie rower mtb poleca się na dojazdy do pracy, a rower miejski do jazdy po lesie. Klasyfikacja rowerów gdzieś się rozpłynęła w marketingowym świecie. Już nawet trudno okr

mklos1

mklos1

Wiosenne porządki

Zostawiłem na balkonie pojemnik z Brunox'em na parapecie (balkon). Przeleżał całą zimę...  

mklos1

mklos1

Snowman

Jak wyjeżdżałem do pracy to słonko świeciło (prawie)... Opony Schwalbe Marathon Dureme nie radzą sobie na śniegu praktycznie zupełnie. O ile da się jeszcze jechać, gdy warstwa jest świeża i niezbyt głęboka, tak przy głębszym śniegu robi się ciepło, bo rowerem zaczyna rzucać na boki. Podobnie na zakrętach... Trzeba delikatnie... Smart Samy leżą na szafie. Nie opłaca mi się już mieniać, bo za tydzień ma być podobno kilkanaście stopni...  

mklos1

mklos1

SM42

Po raz pierwszy w tym sezonie wsiadłem na MTB. Był to raczej spacer niż jazda, bo po zdjęciu roweru z trenażera zapomniałem podnieść siodełko.     Trasa standardowa i dobrze znana. Aczkolwiek zauważyłem, że gdy sceneria zmienia się znacznie (zima - śnieg, noc) mózg może się jednak pogubić.       Na wycieczce trafiła mi się niespodzianka pod tytułem Pociąg do Śmieciowej Góry. Szlag by trafił! Miałem tak rewelacyjne ujęcie, bo mogłem go ustrzelić z przodu... I co? Aparat się n

mklos1

mklos1

Crosso

Dzisiaj wpis trochę pikantny... Gównozjadztwo zwykle odbija się czkawką. Drugi raz popełniłem ten sam błąd. Chciałem kupić coś taniego, przyoszczędzić. Na początku komplet sakw za 600 PLN był dla mnie jakąś abstrakcją. Po dwóch miesiącach jeżdżenia z sakwą M-Wave, nie zastanawiałem się, tylko poszedłem i wydałem te pieniądze. Sakwa, którą jeszcze jakiś czas temu tak afirmowałem, okazała się być jednym wielkim gównem. Może i system pomysłowy, ale wykonanie tragiczne. Kiepskie trzymanie. Przy nier

mklos1

mklos1

To je amelinium!

Trochę brudu i kolejny gwint poszedł... Kocham aluminium...     Trochę "chómoró". http://www.youtube.com/watch?v=u-ZarTwE64c

mklos1

mklos1

Warszawa, niebezpieczne skrzyżowanie

Uwaga na skrzyżowanie w Warszawie - Jutrzenki/Łopuszańska. Ktoś okleił przezroczyste panele ekranu dźwiękochłonnego plakatami reklamowymi. Znacznie zmniejszona widoczność dla kierowców, pieszych i rowerzystów. Uważajcie! Zdjęcie zrobione 30.10.2012 (po godzinie 17). Dzisiaj wieczorem plakaty wciąż wisiały.  

mklos1

mklos1

Trenażer

Ostatni miesiąc był pod znakiem przeziębienia. Pewnie pogoda, zmęczenie, stres itp. Przejrzałem także dystanse zimowe z zeszłego roku - wstyd. Dlatego postanowiłem kupić trenażer, aby nie spaść z formy i nie zrobić się kwadratowy (bo wystarczy że jestem okrągły). W tym roku udało mi się zbić 10 kg, zatem nie chciałbym, aby ta waga powróciła.   Kupiony prawie w ciemno na podstawie pobieżnie zebranych opinii i obejrzeniu Youtube... Tacx Sirius.   Nie wiem czy to był idealny zakup cenowy

mklos1

mklos1

Turbodymoman

Zima jest jak Turbodymoman. Zawstydza drogowców co roku. Tam samo było i w tym roku. W tym roku jednak zima zaskoczyła nawet samą przyrodę. Niektóre drzewa nie wytrzymały wczorajszego ataku pogody.         Zima zaskoczyła też i mnie. Nie byłem przygotowany do takiej pogody. Nie kupiłem jeszcze ochraniaczy na buty. Toteż pogoda dość szybko wypłukała mnie z trasy (w dosłownym tego słowa znaczeniu).           Darmowe rowery trzymają się je

mklos1

mklos1

Downgrade trekingowca

Oryginalny napęd ma przejechane ponad 6 tyś km. Głównie na 2 biegach 5-6 (czasami 4). Najpierw jeździłem na łańcuchu fabrycznym (jakiś KMC), potem zacząłem jeździć na dwóch łańcuchach HG-40. Kaseta wygląda tak:   Nie jest w tragicznym stanie. Spokojnie można jeszcze na niej jeździć. Problem większy jest z łańcuchami. Zaczęły chrupać, gdy są czyste (przy większym skosie), co wskazuje na to, że są już zużyte. Z jednego łańcucha wyleciała rolka z ogniwa gdzie zapinam spinkę. Ogniwo dało si

mklos1

mklos1

Bez młota nie robota.

Podsumowując perypetie z rowerem MTB i przednią przerzutką... Od jakiegoś czasu dokuczało mi strzelanie, cykanie w okolicach przedniego napędu. Miało definitywnie dwa źródła. Pierwszym były niedokręcone pedały, czego pozbyłem się dość szybko - drugie pojawiające się co jakiś czas - do tej pory niezdiagnozowane. Wpadłem na pomysł spróbowania dokręcenia korby. No więc okręciłem. Efekt był taki, że korba doszła bliżej ramy i przednia przerzutka przestała współpracować i poddawać się jakiejkolwiek p

mklos1

mklos1

Na podium

Po raz pierwszy w życiu stanąłem na podium sportowym! To wielkie osiągnięcie, bo zwykle z wf'u miałem dwóję, głównie za słabe wyniki... Mój nauczyciel od wf'u może być ze mnie dumny  

mklos1

mklos1

Rowerowa kaleka...

Niestety... Dwa rowery, oba niesprawne.   MTB... Historia z zeszłego tygodnia. Po dokręceniu korby momentem 50 Nm, doszła ona nieco do ramy... Skutek? Łańcuch trze o prowadnicę na najmniejszym blacie i nie da się ani ustawić ani wyregulować przerzutki. Podejrzewam, że mój ukochany producent, którego nazwy nie wymienię zastosował zbyt krótką oś suportu niż zaleca producent. Dlaczego to podejrzewam? Bo w rowerze trekingowym mam to samo. Oś suportu jest 3mm krótsza niż zaleca producent. Na szczęś

mklos1

mklos1

Pieprz

Najlepsza przyprawa... Świeżo zmielony na pomidorku...  

mklos1

mklos1

W pogodni za strzelaniem

W piątek miałem mały wypad do KPN. Łańcuch po czyszczeniu... Prosto w piach i błoto. Po powrocie zauważyłem, że coś strzela. Myśle sobie - pewnie łańcuch. Ale trochę nietypowo, bo strzela na wszystkich przełożeniach. Dzisiaj pakuję się na rower... Strzela dalej. Na każdym przełożeniu - nie da się jechać. Poszedł suport? Dobra. Trzeba umyć napęd. Umyłem. Pakuję się na rower gotowy do drogi - dalej strzela. No! Suport poleciał jak nic. Ale dźwięk znajomy, jakby pedały. No więc odpinam jeden but. S

mklos1

mklos1

Afterburner

Na początku tego roku kupiłem sobie zgrzewkę izotonika z biedronki. Tani, więc pomyślałem: "A co tam, spróbuję!". W smaku całkiem całkiem. Dawał trochę energii. Cena nawet przystępna (nie pamiętam ile). Pomyślałem, że może warto się do niego "przywiązać", jednak spojrzałem na skład... I w miarę czytania robiłem coraz większe oczy. Połowa opisu składu to same sztuczne poprawiacze smaku i zapachu, ulepszacze, konserwanty, słodziki. Tragedia. Zatem wypiłem - no bo przecież kupiłem, ale nie zamierza

mklos1

mklos1

Rambo "First Blood"

Rambo... Pierwsza krew. Straty w ludziach. Trup ściele się gęsto.     Dzisiaj kontynuacja wątku w kontekście bezsensowności wożenia ze sobą apteczki i innego zbędnego ciężkiego "staffu". Jeszcze wczoraj o niej wspominałem. Druga gleba w SPD. Znów na piasku. Znów przy małej prędkości. Próbowałem zrobić ostry nawrót w ubitą ścieżkę... Prędkość za mała, a skręt za ostry, no więc się położyłem... Tym razem dążyłem już się wypiąć, ale zabrakło tych 0,2s na podparcie się. Pech chciał, że kła

mklos1

mklos1

Pierwsze Marathony

Pożegnałem się z popękanymi oponami (a tak po prawdzie to tylko jedną). No może nie do końca, bo zalegają teraz na balkonie i nie wiem co z nimi zrobić. Założyłem nowe. Jeszcze nie jeżdżone. Jutro chrzest bojowy, bo ma też padać. Zobaczymy jak będą się sprawować.    

mklos1

mklos1

×
×
  • Dodaj nową pozycję...