Na pewno nie największe druciarstwo, dosyć schludnie wygląda, ale...
Handmejdowy uchwyt do koła, montowany na dach, zrobiony z jakiegoś starego widła, rozgięty do właściwej szerokości, dospawane tuleje pod sztywną oś, z jednej strony nagwintowana tuleja, dospawana podstawa z otworami pod wsuwkę "T". Oś wytoczona do żądanej średnicy, nagwintowana i włala!