Cześć.
Pewnie wielu z was czytało na blogu Wooyka o Hucku Norrisie - aka specialnym kawałku pianki za 70ojro .
Przez chwilę chciałem kupić i zaoszczędzić godzinę z życia, ale wewnętrzny janusz (czy tam inżynier) na to nie pozwolił. Tak jak Wooyek pisał karima jest za cienka, za mało gęsta czy tam ściśliwa, i tak myślę kurcze makarony do pływania z decathlonu się nadadzą. Cyk do sklepu, patrze na makaron, twardy, gruby, ideolo https://www.decathlon.pl/makaron-piankowy-118-cm-id_8216134.html . Jako że służy do pływania to nie może namakać wodą, mleka też nie powinien.
Co do kształtu w jaki to wyciąć stwierdziłem, że najlepiej będzie to przepołowić, bo i tak jest grube, i zrobić nacięcia po bokach tak by wpadało w obręcz.
Na jedno koło trzeba zużyć jeden taki makaron (przynajmniej na 27,5+), połączyłem dwie części ze sobą za pomocą gumki, dociąłem praktycznie na styk i trochę mniej piankę (tak by trzeba było naciągać gumkę na obręcz - powinno lepiej siedzieć). Wentyl pomiędzy właśnie tymi połówkami.
Koło zalane stansem (obręcz 35mm szerokości), opona maxxis minion dhr 2,8", 100km przejechane i działa póki co, czuć różnicę przy uderzeniu w np. kamienie.
Co z tego wyjdzie po większym przebiegu, nie wiem :D.