Skocz do zawartości

turborzeznik2

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia użytkownika turborzeznik2

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

1

Reputacja

  1. ok, dzisiaj w serwisie byłem i już wróciłem, wszystko działa jak należy. Serwisant powiedział że to był błąd fabryczny, uszczelka pod tłumikiem przepuszczała olej do goleni dolnej, co spowodowało skrócenie skoku i wyciek przez kurzówkę. Uszczelka wymieniona, (taki biały okrągły element i na nim czarna uszczelka na środku wciśnięta w taki rowek, nie wiem która to dokładnie i jak ona się dokładnie nazywa) olej w tłumiku wymieniony. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze tym razem
  2. pod koniec tygodnia zawiozę rower do serwisu gdzie był kupiony i zamontowany amortyzator dam znać co się będzie działo
  3. przysięgam że z tym widelcem (jako że nowy) obchodziłem się jak z jajkiem taki mały off kiedyś kupiłem najnowszego i najlepszego LG, telefon niby wszystko naj naj hi-tech itd. a w serwisie był regularnie pomimo tego że szanowałem, może mam po prostu pecha?
  4. nie nie nie, nic sam nie grzebałem w nim. tak mam dowód zakupu widelec ma jakieś 3 tyg. i na 100% tłumik olejowy jest układem zamkniętym? nie jest to otwarta kąpiel? ktoś mi powiedział że jest to otwarta kąpiel olejowa i olej może wychodzić spod uszczelki ale pierwsze słyszę żeby to była otwarta kąpiel olejowa. To chyba ostatni rs jakiego kupiłem.... wolne, pogoda elegancka a z jazdy nici... ok.12-tego zawiozę rower do serwisu ale zamiast naprawiać ten widelec chyba będę próbował się dogadać o wymianę na jakiś inny...
  5. Tego sie obawialem... ale pytanie dlaczego? Z jakiej racji? Przeciez ten widelec ma zaledwie 3 tygodnie i przejechalem na nim z 30km czy jedyna mozliwa przyczyna jest blad w fabryce? Amortyzator nie byl katowany, nic z tych rzeczy Gwarancja to obejmuje?
  6. dzisiaj kiedy postanowiłem "odpierdnąć" amortyzator i napompować go ponownie, na prawej goleni spod uszczelki kurzowej tam gdzie jest tłumik kompresji, zaczął cieknąć olej.... ale tłumik to przecież układ zamknięty, jakieś pomysły? coś mi się wydaje że nie pozostało nic innego jak zaś jechać do serwisu i reklamować....
  7. tak tylko nadmienie jeszcze raz że jest to reba solo air z 2015 roku ale ok poszukam jutro gdzie tam spuścić powietrze od dołu, masz na myśli tam gdzie jest pokrętło kompresji powrotu?
  8. no właśnie olej sam by się nie dolał, na 100% tak nie było, spuściłem powietrze to kurzówki dotykały korony i to było jakieś 103-105mm bo zmierzyłem. Nic w tłumiku nie grzebałem, po ponownym napompowaniu już jest tylko 80mm może winne jest samo ustawienie tłumika? amortyzator jest nowy nawet na nim 50km nie zrobiłem. Co do blokady to manetka na kierownicy push lock ktora tylko otwiera i zamyka tłumik, a no i na początku blokada z kierownicy działała ale nie blokowała widelca na sztywno, po prostu zwiększało się tłumienie dość odczuwalnie, tak że fajnie niwelowało efekt bujania pozostawiając niewielki skok. W tej chwili blokada w ogóle nie działa, tzn nie ma tłumienia kompresji, nie przeszkadza mi to ale może ma to jakiś związek ze skróceniem skoku, tutaj temat w którym dodałem zdjęcia amortyzatora z wcześniejszym problemem i czerwona gumeczka na goleni u samej góry, ja jej w górę nie podciągałem, jedynie w dół kiedy sprawdziłem sag, do góry sama powędrowała, przysięgam http://www.forumrowerowe.org/topic/201125-wyskakujaca-oska-tarcza-203mm-wyciaga-oske-z-hakow/page-2
  9. Witam, jak wy tytule. Kiedy uporałem się z wcześniejszym problemem wyciągania ośki z haków widelca podczas hamowania, nadszedł czas na kolejny problem. Zacząłem ustawiać widelec pod siebie, kiedy skończyłem okazało się że skok zmniejszył się ze 100mm do dokładnie 78mm po prostu ręce opadają... na początku bez żadnego problemu można było wykorzystać 100mm, w tej chwili nawet po całkowitym spuszczeniu powietrza widelec wchodzi na te 78-80mm i nie ma siły żeby więcej. Jest odczuwalny ewidentny opór jakby nagle znalazła się tam jakaś podkładka (co jest nie możliwe ale takie to właśnie odczucie). dzisiaj też spróbowałem, spuściłem całe powietrze i jeszcze raz napompowałem, efekt ten sam. why? jak to się dzieje że skok sam się skrócił? ps. możliwe jest że ma coś z tym wspólnego blokada skoku/tłumienie kompresji? bo tak sobie teraz myślę że te uczucie pod koniec o którym wspomniałem to może być hmmm zablokowany przepływ oleju w tłumiku? tylko pytanie jak?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...