Witam Wszystkich na foum,
Obserwuję temat od dłuższego czasu, postanowiłem napisać notę na temat minionego sezonu, do tej pory jeździłem na GC CF 5.9, przebieg 1500km w tym sezonie, z czego 150km w górach - Małopolska, dużo kamieni, podjazdów z kątami między 11-17% nachylenia, traktami leśnymi w dół gdzie brakowało już przełożeń do dokręcania, strome zjazdy gdzie wyhylenie ciałem maksymalne daleko poza tylne koło.
Reszta to maratony i treningi na mazowszu ale na trasach które dają mocno w kość, moja najdłuższa wycieczka na tym rowerze 115km - jednorazowo w 4h, rower używany z głową na wymagających trasach, najeżonymi przeszkodami, muldami, korzeniami uskokami, jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości, pytania to śmiało, mogę sporo powiedzieć, rower mam od roku, nie raz zdarzyło się iż pojedyńczy kamień z pod koła trafł w ramę, zdarzyło się poderwać nawet gałąź, żadnych uszkodzień, gleb było także kilka ale upadałem głównie razem z rowerem, czasem uderzyłem butem spd w ramę w wyniku przewrotki, żadnych rys czy pęknieć, za te pieniądze trudno znaleźc lepszy sprzęt, jest lekki i z zadziwiającą łatwością napędza się na płaskim a o uphillu nie wspomnę, czysta frajda, rower bardzo stabilny na szlaku najeżonym dziurami, wertepami, czuć że karbon pracuje, ulga dla kręgosłupa, rama wygląda świetnie i jeszcze lepiej pracuje.
Jeżeli chodzi o osprzęt, na maratonie który został rozegrany w strugach deszczu już po 10km napęd u hamulce były zapchane, nie gliną ale lepkim piachem, opony bardzo dobrze się czyszą z błota, zapewniaja dobrą kontrolę, raz musiałem zmieniać dętkę.
Do reby RL nie mam zastrzeżeń, za to maneta poplock od początku nie działała poprawnie, skorzsytałem z niej może z 10 razy i przycisk się popsół,
Koła Mawica mimo mocnych batów zaliczyły minimalną centrę na tyle,
Rama została pofesjonalnie pomalowana już fabrycznie, lakier jest odporny na zarysowania, nie łuszczy się,
Hamulce, C1 na mazowszu jeszcze dadzą radę ale przy dużych prędkościach w górach, potrafią zmienić jakość pracy, zwłaszcza przy długotwałym zjeżdzaniu w dół, tylni hamulec zaczął się poddawać a klamka niebezpiecznie zblizać do gripa,
Przerzutki pod koniec sezonu zaczeły już lekko błądzić, ale to kwestia regulacji,
Ogólnie daje 5/6 dla tego roweru w tej konfiguracji fabrycznej.
Obecnie zastanawiałem się nad zakupem GC CF SL 7.9 2016, jako maszynkę stricte na maratony, chciałem przesiąść się na srama z rodziny gx i guidy ale okazało się że dostępność roweru dopiero na maj, także wybrałem wersję wyższą 8.9, na pewno warte uwagi są koła na ratchet, kolega ma w swoim Nerve 2 lata, bardzo dużo jeździ, nie ma żadnych problemów, Fox jest dla mnie znajomy bo mam w drugim rowerze 36 rc2fit, także nie powinienem być zaskoczony pracą, ten model oparty jest na grupie xt, duży plus to dostępność części, coś się popsuje, idę na miasto po częsci eksploatacyjne i jak nie w jednym to drugim sklepie powinny być, jestem ciekaw także sztycy karbonowej, jaka to będzie różnica w jeździe, bo wagowo pomiędzy modelami 7.9 vs 8.9 jest 100g także bardzo niewiele.
Pozdrawiam
Olaff