sklep: bike-arena.pl
Allegro: bike_arena_pl
ocena: negatywna
Kupiłem stojak rowerowy o nazwie MONZ 66318. Zgodnie z opisem dostawa miała trwać 2 dni trwała 10dni co miało akurat dla mnie znaczenie bo zakupu dokonałem w pierwszych dniach ferii i miałem nadzieje we ferie składać rower bo miałem czas. Mailowałem do sprzedawcy ale nie odpowiadał w końcu po 4 dniach zadzwoniłem i obiecał że wyśle w piątek (telefonowałem w środę). W piątek mailuję do nich by mi podali numer listu przewozowego. Oczywiście zero odpowiedzi, zero kontaktu. W poniedziałek odpisali, że wysłali. We wtorek dostałem paczkę na której było 8 naklejek "uwaga szkło" paczka była świetnie zabezpieczona i na zewnątrz bez jakichkolwiek uszkodzeń. W środku było pudełko ze stojakiem i to pudełko było niestety zmasakrowane i częściowo podarte a w nim stojak niestety uszkodzony. Następnego dnia wezwałem kuriera w zasadzie nie wiem po co bo wszystko wskazywało na to, że stojak był uszkodzony jak go wysyłali. Biorąc pod uwagę że ferie się kończą postanowiłem zanieść stojak do pobliskiego serwisu samochodowego, który zajmuje się "spawaniem" plastikowych elementów nadwozi samochodowych. Połamane części stojaka naprawili a robotę wycenili na "flaszkę" więc poszedłem do sklepu i kupiłem "flaszkę" za całe 29,90,- W ramach toczącego się ze sprzedawcą sporu zapytałem czy pokryje koszt naprawy. Stwierdził, że zapłaci 20zł "bo tyle mu się opłaca" a następnie zażądał faktury na te 30zł za naprawę stojaka Oczywiście sprzedający mnie obwinił za opóźnienie w wysyłce bo przecież mogłem zapytać czy towar jest dostępny. Owszem często towar jest niedostępny w sklepie internetowym ale takiej informacji w opisie nie było więc po co pytać. Przetestowałem pierwszy raz opcję "centrum sporów Allegro" ale nic z tego w zasadzie nie wynika.
Na Allegro jestem od 14lat i to był pierwszy negatywny komentarz jaki wystawiłem bo i pierwszy raz spotkałem się z taką bezczelnością, krętactwem i kłamstwem ze strony sprzedawcy. Jak się domyślacie nie polecam.
Co do samego stojaka to jest on z marnej jakości plastików, do mnie dotarł już uszkodzony ale kolejne awarie pojawiły się po kilku użyciach. Pękają cienkie plastikowe łączniki w podstawie stojaka nie ma sensu tego kleić więc wyciąłem sobie laserowo takie ze stali nierdzewnej. Wyciąłem tego więcej na zapas więc jeśli ktoś jeszcze dał się nabrać na ten stojak to mam solidne uchwyty w zapasie. Pękają też plastikowe pokrętła ale je można zastąpić zwykłą śrubą. Guma na zacisku (łapie) w którą mocujemy rower jest jednorazowego użytku - ja zastosowałem dwa kawałki starej opony, przynajmniej do czasu gdy czegoś lepszego nie wymyślę.