Skocz do zawartości

Arassuil

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    87
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

201 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika Arassuil

Ten od rowerów

Ten od rowerów (4/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

5

Reputacja

  1. Im precyzyjniej tym dokładniejszy będziesz miał pomiar. Jak np. miałbyś dwa magnesy i zamiast idealnie po średnicy rozmieścił byś jest w proporcjach 55-45% obwodu - to co pół obrotu pokazywało by Ci raz większą a raz mniejszą kadencję. ps. z doświadczenia - zaopatrz się w super glue nawet mocne magnesy odpadają przy jeździe po polskich drogach
  2. Kupilem z alegro magnesy - na zapas dużo. Kosztowało mnie to łącznie z przesyłką polecony inpost 10zł O takie, wymiary w mm: MPŁ 10x4x1,2 magnes - 10szt. MPŁ 5x2,5x1 magnes - 10szt. MPŁ 10x2x1 magnes - 10szt. Wygląda to tak, dla porównania moneta 1gr + magnes z najtańszego licznika: Już wyczułem, że te małe magnesiki mają z 2x większą 'moc' niż ten czarny. Zaraz podpinam do zębatek korby i zobaczymy co wyjdzie ps. Jak dodać jakiś plik do "moje media"? Udaje mi się tylko dodać 'załączniki'.
  3. A mógłbyś pokazać jakąś fotkę? Rozumiem, że magnesy po prawej do blatu zębatki po wewnętrznej stronie? - - - No właśnie kminie jak by to zrobić, żeby nie mnożyć - z więcej niż 1 magnesem: super opcja! Dziękówa! Tylko muszą być w miarę ~idealnie naprzeciwko.
  4. Pomysł super! Ale... gdzie czujnik? - - - - - - - - - Panowie, tak jak mówiłem Dlatego ustawiacie obwód koła 8333 - wtedy mnożycie w pamięci prędkość x2 i mamy kadencje. Podejrzewam, że nie jest dla nikogo problemem pomnożyć dwukrotnie cokolwiek mniejszego od stu ;P Najtańszy licznik z allegro za 12zł prezentuje się tak - nagrywałem z marszu, youtube zaproponowało poprawienie jakości i oświetlenia..... aż tak gówniany mam tel. :> https://youtu.be/JLxG3mp1oU0
  5. A ja nawiązywałem do liczników z allegro o dwóch okrągłych guzikach: białym i szarym za ~11-14zł Tylko pamiętaj, że jeśli masz mocny (ku***sko mocny) magnes to nie będziesz mógł pedałować ;P
  6. 16,666m - albo odpowiednio wymnożone. 1 obrót korby na minutę ma dać 1RPM znaczy kadencję 1 60 obrotów korby w ciągu jednej minuty to kadencja 60 1 obrót na sekundę ma więc dać prędkość 60km/h - bo chcemy, żeby na liczniku tam gdzie jest prędkość wyświetlało kadencję. Mówiąc inaczej: 60 obrotów na minutę ma dać 60km/h Wyświetla się 60km/h, więc jeśli licznik 'sądzi', że w ciągu godziny przejedziesz 60km, to w ciągu minuty przejedziesz 1km Przypominając powyższe: w ciągu minuty miało być 60 obrotów korby przy wyświetlanej! prędkośći 60km/h Więc: 1km/60 = 1000m / 60 = 16,666m Jak wpiszesz obwód 16667mm, to Twoja wyświetlana prędkość na liczniku to kadencja. Jeśli w liczniku wpiszesz obwód 1667mm - to Twoja wyświetlana prędkość to 1/10 kadencji. Jeśli wpiszesz obwód 8333 - to prędkość pokazywana na liczniku to 1/2 kadencji. Jeśli natomiast chodzi Ci o błąd pomiaru takiego licznika - to jest to niemożliwe. Magnes generuje impuls magnetyczny, a ten indukuje prąd w cewce w sensorze. Nie da się tego spier****ć, żeby to źle działało, skopany musiał by być software licznika - a tego też nie sposób spierniczyć
  7. Pomysł jest dobry i w 100% działa. Moim skromnym zdaniem nie ma sensu bawić się w drogie liczniki z kadencją za 200-300zł, skoro za 25zł można mieć dwa liczniki spełniające dokładnie te same funkcję I niech mi tu nikt nie pitoli o dokładności takiego rozwiązania - oprogramowanie i komputerek w licznikach jest prosty jak konstrukcja cepa - to nie ma prawa źle działać ani przekłamywać. Jest jeden tyci problem - a w zasadzie dwa ;P 1. Magnes, który masz w zwykłych tanich licznikach jest gówniany i ciężko go przymocować do korby - musisz kupić jakiś płaski magnes, i najlepiej go przykleić do korby. 2. Kabel może nie sięgnąć z kierownicy do korby - trzeba przelutować na dłuższy - ale hej, jesteśmy w dziale druciarstwa tak? :> Nie znalazłem licznika, w którym można by było wpisać obwód 16,666m Nie wpisuj też 1,667 W tych najtańszych masz obwód do 9999mm Wpisz 8333mm Wtedy jeśli licznik pokazuje 45km/h to znaczy że masz kadencję 2x większą - znaczy 90
  8. Teoretycznie posiadam telefon z kamerą - praktycznie już próbowałem, i po pierwsze jakość nie powala, po drugie chyba musiał bym telefon taśmą obwiązać na pałę żeby się to porządnie trzymało... Jak znajdę wolną chwilę to przejadę się po jakichś dziurach i podeśle.
  9. Sprawa wygląda tak: Zakręcenie dziur spowodowało, że olej lekko pluł w górę. Gąbki nic nie dały - poza tym, że smarują. A może za dużo nalałem? Tak więc sztyfty wykręciłem, tylko troszkę oleju ciekło na początku z tych dziur - niezauważalna ilość. Co do samej pracy: Jest ogromna różnica w czułości i płynności działania "amortyzatora"! Po wyjęciu elastomeru ze środka sprężyny również bardziej się ugina. Przeczyścić i zalać polecam każdemu - bawić się bardziej już nie... Chociaż gąbki od papilotów (użyłem 35mm) też przyniosły niewielką poprawę. Minus taki, że golenie - to co wystaje - troszkę się brudzą.
  10. Mały update: Póki co odpuszczę nowe sprężyny, zobaczę jak by to działało na starej i zalaniu - ale podejrzewam, że nie będzie tak jak bym chciał... Jak wciąż będzie zbyt twardo lub nieczule, to po prostu wyjmę starą i wsadzę nowe - no big deal Co do gwintowanych dziur w goleniach zewnętrznych, castorama + "sztyfty zabezpieczające ocynkowane" - 1.5zł / szt. Kupujemy pasujący rozmiar, piłujemy ten grzybek z lewej szlifierką + ewentualnie trochę gwintu jeśli są za długie, następnie to co przy dolnych śrubach: owijamy taśmą teflonową 3-4 obroty ciasno i wkręcamy imbusem. Dziury zalepione, prawie jak plomba na zęba haha Powinno załatwić sprawę wszelkiego wyciekania, trzeba tylko zmierzyć bardzo dokładnie, żeby w środku nic nie wystawało!
  11. Dobra, przejrzałem jakieś filmiki, wziąłem sobie do serca kwestię gąbki i bryzgania oleju spod uszczelek. Biorąc poprawkę, że nie mam 120mm skoku tylko 60mm, a de facto działa około 35-40, to fontanny nie przewiduje... Ale, skoro do zapalniczki (Imco 6700 super - polecam, lepsza o niebo od droższych zippo) można wcisnąć tampona i trzyma benzynę dużo lepiej niż jakakolwiek wata. To podejrzewam, że w to miejsce w moim przyszłym amortyzatorze... ...można upchnąć gąbkę. Tylko skąd wziąć gąbkę? Uwaga, będzie szok. Żeby było śmieszniej, mają idealnie 28mm, trzeba tylko wyciąć środek. Koszt 5zł za 11 szt Spróbuję znaleźć jeszcze piankowe o tej średnicy i wypróbuje oba typy. Będzie tanio i po bandzie. ps. allegro znalazło po wpisaniu "gąbka 28mm" ha ha ha
  12. Nie mam zamiaru lać oleju początkowo do dolnego cylindra tylko do górnego. Wiem, że olej ścieknie w dół i zgodnie z tym jak zachowują się ciecze w naczyniach połączonych poziom oleju w końcu się wyrówna. To jest fizycznie niemożliwe, to by znaczyło, że w momencie dotknięcia oleju przez górną goleń nagle współczynnik sprężystości objętościowej powietrza w górnej goleni wzrośnie do nieskończoności ;D Wszystko zależy od tego, o ile opór jaki musi pokonać olej żeby wcisnąć się do góry w ślizgi jest większy niż nacisk jaki stawia sprężane w górnej goleni powietrze. Mówiąc krótko: im mniejszy luz jest między goleniami tym lepiej - bo tym ciężej wcisnąć tam olej z dużą prędkością. Na dniach przekonamy się w praktyce Zakładam, że będzie tak, że podczas sprężania, w momencie którym ciśnienie powietrza w górnej goleni będzie wyższe niż ciśnienie oleju na dole, to powietrze przeciśnie się w dół i wyleci bąbelek W teorii. Można by to przetestować ze strzykawką włożoną w tubę o niewiele większej średnicy - oczywiście wiem, że w momencie sprężania poziom oleju w dolnych goleniach poszybuje w górę, biorąc pod uwagę, że miejsca jest bardzo mało, to poszybuje w górę bardzo szybko Będę więc musiał zalać idealnie, żeby przy maksymalnym skoku poziom oleju nigdy nie przekroczył poziomu uszczelek i bryzgać nie powinno. Moim zdaniem nawet jeśli stało by się tak, że powietrze z górnej goleni zostanie wciśnięte w dół, to to powietrze rozepcha się i ucieknie do góry, a po przejechaniu dziury wracając do pozycji swobodnej w górnej goleni wytworzy się podciśnienie, które powinno zassać olej do góry - tak jak np. strzykawka zasysa wodę. Najlepiej było by wlać olej do górnych przy maksymalnie ściśniętej sprężynie, żeby potem zakręcić i wytworzyć podciśnienie od razu - ale tak się nie da, bo to wymagało by zrobienia dziur w korkach i zamknięcia ich po zalaniu. Zobaczymy jak będzie, może będzie dobrze - w najgorszym wypadku mogę nalać za dużo i trochę chlapnie, nic gorszego się nie stanie W ogóle, te moje uszczelki przeciwpyłowe mają pierścienie (odwrotność nacięcia, wypukłe pierścienie) wgłąb do wewnątrz goleni - czy chodzi o to, żeby brud zatrzymywał się na kilku poziomach?
  13. Tak, tego się obawiam, dlatego chce jakoś możliwie uszczelnić dół - zobaczymy Całkowity koszt to ~50zł + trochę majsterkowania (ale to akurat przyjemność) - gorzej niż teraz i tak nie będzie, więc czemu nie? * * * Miałem dziś chwilę czasu, więc postanowiłem wszystko rozkręcić, wyczyścić, zakleić a gdy sprężyny będą gotowe to tylko je odebrać, zasadzić, zalać i testować. Jak to w takich "projektach" bywa, oczywiście napotkałem pewne komplikacje Żeby odkręcić i wyjąć jakiś ~dziwny-tłok w wewn. goleni będę potrzebował bardzo długiego imbusa 5. Jedna nakrętka jest zablokowana, trzymając tłok w palcach - bez szans, nie odkręcę. Podejrzewam, że żeby wszystko skręcić do kupy również będę potrzebował w/w imbusa, więc i tak trzeba kupić - ale zostawię tą kwestię na jutro... Pojawił się jeszcze jeden tyci problem - nie zwróciłem wcześniej uwagi, ale w zewn. goleniach w 1/3 wysokości od dołu są jakieś dziury. Są dwie większe na tej samej wysokości w obu goleniach, a w goleni, w której nie było sprężyny dodatkowo są dwie mniejsze: jedna troszkę niżej, druga prawie na samej górze. Podejrzewam, że tymi dziurami jest zasysane i wydmuchiwane powietrze. Opcjonalnie będę miał więc fontannę nie tylko w górę ale też na nogi i koło. Trzeba to jakoś sprytnie zatkać, na tyle głęboko żeby było szczelne, a z drugiej strony żeby śruba nie miała prawa dotknąć goleni wewn. Chwała panu dziury z jakiegoś niejasnego dla mnie powodu są nagwintowane :| Podejrzewam, że ktoś zrobił te dziury złośliwie - żeby nie dało się ich zalepić a amora zalać i poprawić jego pracy, przez co wymusić kupno nowego/lepszego i znacznie droższego... Tak więc dziś same komplikacje, ale ja nie dam rady?! * * * Postanowiłem nie nagrywać filmików - próbowałem, nie potrafię ustabilizować obrazu względem górnych goleni żeby pokazać pracę 'amortyzatora'. Po drugie nie ma tak naprawdę co pokazywać... Skacze to to góra dół i tyle. Ponad to mój telefon to złom większy niż mój 'amortyzator' więc kwestia nagrywania jest skomplikowana Jeśli zdarzy się tak, że po upgradzie poprawa będzie zauważalna, znacząca i widoczna gołym okiem: nagram jak to wygląda po wprowadzonych zmianach. * * * Zakład robi sprężyny o średnicy drutu z dokładnością do 0.05mm - w zupełności wystarczy 0.1mm więc jesteśmy w domu. Sprężyny zamówione, na koniec troszkę matematyki ;P Obecnie sprężynkę miałem jedną: l = 205mm - tu były dodane jeszcze jakieś plastikowe przedłużki i inny plastikowy szmelc, więc łączna długość była ~245mm D = 23,8mm d = 3,9mm N = 22 k1 = (80* (1,95*1,95*1,95*1,95)) / (4*22*(11,9*11,9*11,9)) k1 = 0,00780018451455538401043246580077 Natomiast chce mieć dwie sprężyny: l = 245mm D = 23,8mm d = 3,2mm N = 25 k2 = (80* (1,6*1,6*1,6*1,6)) / (4*25*(11,9*11,9*11,9)) k2 = 0,00311120790382391216496484901425 2 * k2 = 0,0062224158076478243299296980285 2 * k2 / k1 = ~0,798 = ~80% Nie wiem, czy współczynnik sprężystości jest wprost proporcjonalny do twardości zawieszenia. Ale jeśli tak, to w teorii będę miał czulsze i 20% miększe zawieszenie + opór oleju. W praktyce natomiast przy wjechaniu w większą dziurę mogę mieć ciuchy do wymiany a rower do porządnego mycia Pożyjemy - zobaczymy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...