Grelo

Siemanko. Jako, ze pod koniec oatatnich wakacji ukradli mi rower, szukam jakiegos nowego na teraz. Nie jestem jakims rowerowym swirem, trasy raczej szosa/asfalt, cos po miescie tez sie przejade, ale to raczej kwestia wydostania sie z niego. Co mozecie polecic do 1.5k? Moge ewentualnie jeszcze kilka stowek dorzucic (gorny limit 2k), ale to juz serio musi byc czuc ta roznice. Glownie chodzi o to, by kolka sie krecily i rower po chwili sie nie rozlecial :). Co brac? Bede wdzieczny za odp! Ps. Przelecialem na szybko kandsy, lazaro i spartakusa. Jaka roznica jest miefzy kandsem a lazaro? Sklanialbym sie raczej do tego drugiego, ze wzgledu na serwis w moim miescie. Jest jeszcze Lazaro Elitary, z tego co zauwazylem to 350zl drozszy i ma tarczowe hamulce (chyba, ze jeszcze je cos rozni?). Warto byloby doplacic?

Heja. Poszukuję roweru godnego polecenia w zakresie do 1.6k zł (chyba, ze cos sie znajdzie naprawdę wartego doplaty tej stowki). Nie siedze zbytnio w rowerach, ale wyszlo tak, ze maciek mi urosl i trzeba jakis zakupic. O mnie: Dlugosc od piety do krocza: 84cm wysokosc 180 masa (oj..) 98kg. Z tego co sie doczytalem, to wybór pada na crossa, co do reszty, cóż, muszę zaufać Wam - ekspertom. Najbardziej zadowolony bym byl gotowymi linkami do aukcji/e-sklepów, ale rowniez protipy typu rozmiar kol, ramy, na co zwracac szczegolna uwage przy zakupie (raczej internetowy, choc sprawdze, czy w moim miescie sklepy dysponuja podanymi przez Was typami), na co mniej tez sie przydadza, gdyz jestem zielony w temacie. Z gory dziekuje za odp .