Ja dziś pobiłem mój rekord (to tak naprawdę mój pierwszy prawdziwy sezon)
Możecie się śmiać, bo są tu tacy, dla których takie dystanse to zwykła przejażdżka, ale ja jestem dumny. Hah zabrałem za mało jedzenia i mi pod koniec trochę odcięło prąd.
To był mój pierwszy taki samodzielny przejazd. W wakacje będę robił >100