Skocz do zawartości

Mayfly

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    89
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Wojciech
  • Skąd
    Kraków

Ostatnie wizyty

226 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika Mayfly

Entuzjasta

Entuzjasta (5/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

46

Reputacja

  1. Przeglądając kierownicę napatoczył się taki oto wynalazek https://www.olx.pl/oferta/nowy-kosz-rowerowy-typu-cruiser-zintegrowany-z-kierownica-okazja-CID767-IDxB5Gu.html
  2. Ktoś chętny na torby Gianta Scout podsiodłówka, w ramę i na kierownicę? Proszę o telefon 668011147 Wojtek
  3. @semow Interesuje mnie ten uchwyt na telefon. Jakiej wielkosci urzadzenie mozna w nim zamocować? Jak to jest stabilne i czy bezpieczne dla urzadzenia? Czy łatwo i szybko mozna wyjac telefon z uchwytu (korzystam z telefonu takze jako aparatu foto)?
  4. I sami dotarliście do sedna sprawy. Właśnie BIKEPACKING to jazda na lekko, ale z ekwipunkiem do biwakowania. Współczesne materiały i technologie pozwoliły ograniczyć wielkość i ciężar bagażu. Dzięki pakowaniu w stylu bajpakingowym szlaki piesze i bezdroża zaczęły być dostępne dla rowerzystów chcących efektywnie je przemierzyć, nie korzystając z inftastruktury turystycznej. Jeżeli ktoś nie próbował lub nie jest w stanie spakować bagażu w 20-40 litrach i masie max. 5-10 kg to nie doświadczy korzyści z tego stylu podróży na rowerze, w szczególności podczas jazdy terenowej. Jeżeli rower z ekwipunkiem ma ważyć ponad 20 kg to zdecydowanie lepszym wyborem będą sakwy. Niższy środek ciężkości, nie bujają się tak jak wielka, ciężka podsiodłówka. Łatwiej i szybciej je spakować i zdemontować, a nie spinać i przypinać kolejne torebeczki i worki. Więc po co szukać alternatywnych rozwiązań takich jak bikepacking, który wiąże się z pewnymi wyrzeczeniami w szczególności w zakresie komfortu? Z ciężkim rowerem i tak nie podjedziemy pod strome zarośnięte wzniesienie, tylko objedziemy stokówką, więc wystające sakwy nie będą haczyć o gałęzie. Zjeżdżając z góry ciężar roweru nie pozwoli się rozpędzić, więc po co obwieszać kierownicę ogromnymi workami, które prawie dotykają koła, więc amortyzator należy zblokować, żeby nie obcierały o oponę przy jego ugięciu. Co do wody: Wodę wożę w torbie w trójkącie ramy. Albo butelka PET albo bukłak. zazwyczaj 2 l. Nie używam koszyków i bidonów. Gdyby przyszło podróżować mi przez bezwodne tereny to wtedy mam podobny bukłak https://www.ortlieb.com/en/Water%20Bag/ i zamocował bym go w uprzeży na kierownicę zamiast worka. A jeżeli było by o wodę naprawdę trudno, to pewnie zdecydował bym się dodatkowo na plecak z bukłakiem, który używałbym na uzupełninie wody na biwak i zużyłbym ją w pierwszej kolejośći. Co dało by łącznie ok.10 l.- Wojtek
  5. Mam nadzieję, że właśnie tutaj jest miejsce na takie dyskusje. Co do ilości zabieranego ekwipunku. Można tak się spakować, aby zauważyć różnicę w ilości sprzętu na wycieczki kilkudniowe a te trwające kilka tygodni. I nie mówię tu o jedzeniu, wodzie czy paliwie.Owszem podstawowy sprzęt biwakowy (np. namiot, mata, śpiwór) sprzęt do gotowania (kubek ,palnik, łyżka) mogą być takie same. To jednak apteczka w dłuższych podróżach powinna być powiększona, zestaw naprawczy również (np. zapasowa opona, bardziej specjalistyczne klucze, większy zapas łatek, dwie dętki). Dodatkowa zmiana odzieży tez mogła by być wskazana. A nawet można by się pokusić o jakieś obozowe obuwie. Na wycieczkach kilkudniowych ilość zabieranego sprzętu można zdecydowanie ograniczyć. Dzięki dosyć dokładnym prognozom pogody możemy dostosować ilość i rodzaj zabieranej odzieży, wielkość śpiwora czy systemu do spania (namiot+mata vs tarp+hamak). Z gotowania możemy całkowicie zrezygnować (chociaż bez kawy było by ciężko). Apteczka minimum. A zestaw naprawczy to dętka, łatki, pompka, kilka imbusów i kluczy, skuwacz do łańcucha+spinki i kawałek łańcucha (wierzę, że dobrze przesewisowanemu rowerowi przed wycieczką nie powinno się wiele niedobrego stać przez kilkaset kilometrów). Wojtek
  6. W backpackingu, po naszemu turystyka plecakowa, też spotkasz gości w stylu fast&light ze zgrabnymi malutkimi plecaczkami oraz " turystów" z plecakami obładowanymi karimatami i śpiworami i dyndającymi kubeczkami na zewnątrz. Ale czy kogoś kto pokonuje kilkudniową via ferratę postawisz na równi z wesołą kompanią udającą się na kilkudniowe "chlanie" na pole namiotowe.
  7. Nie bardzo rozumiem, dlaczego ludzie wszystkie sposoby odmienne od pakowania w sakwy nazywają "bikepacking"? Ktoś (nie mogę odnaleść kto) w tej grupie określił bikepacking jako jazde na rowerze z bagażami "w sportowym stylu". I ja odwazę się zdefiniować BIKEPACKING-pakowanie roweru na kilkudniowe wycieczki, często połączone z biwakowniem, w sposób nie upośledzający "sportowego charakteru roweru". Wiąże się to z minimalizowaniem (ilość, masa, objetość) zabieranego ekwipunku i umieszczeniem go na rowerze w specyficzny sposób wykorzystujący jego budowę (trójkąt ramy, miejsce pod siodełkiem, wzdłuż kierownicy). Pakowanie w stylu bikepacking sprawdzi się zarówno w jeździe terenowej (mtb), szutrach (gravel) czy szosie (kolarzówka). Dzięki temu, że mamy lekki rower możemy jeździć mtb po trasach zarezerwowanych do tej pory dla piechurów, grawelkiem wiedziemy w lekki teren nie grzęznąć w nim, a szosą możemy znacząco wydłużyć etapy. I ten sposób sprawdzi się zarówno w przyjemnej amatorskiej jęździe jak i podczas wyścigów. Drugim sposobem podróżowania i pakowania roweru jest "TOURING" nazywany sakwing. TOURING-pakowanie roweru na długie czasowo podróże. Ze względu na zwiększoną ilość i masę ekwipunku (jedzenie i woda, paliwo, części naprawcze i zapasowe, extra odzież) mocowanie bagażu do roweru wymaga zastosowania bagażników z zamocowanymi sakwami i workami transportowymi. Ciężar i objętość bagażu ogranicza szybkość i zwinność roweru, w zamian umożliwiając podróże w odległe tereny bez wsparcia z zewnątrz. Tutaj też można wyróżnić podróżowanie po drogach utwardzonych Road Touring na rowerze typu trekking oraz po szlakach nieutwardzonych Dirt Road Touring. Tutaj bardziej profesjonalnie jest to wyjaśnione http://www.bikepacking.com/gear/bikepacking-dirt-road-touring-29-plus/ Myślałem, że temat o bikepackingu podąży w stronę lekkiego pakowania i optymalizacji ekwipunku,recenzjach sprzętu, relacjach z wycieczek w stylu bajkpakingowym, a tutaj co chwila podejmowany jest wątek o torebkach na dojazdy do pracy lub o tym jak jeszcze obładować rower i jaki sprytny uchwyt wymyśleć by dołożyć kolejny gadżet. Wojtek
  8. @zeeober Ooo... Podobnie jak bagażu, nie ogranicza Pan ilości i kalibru słów. To co Pan przedstawił wygląda jak parodia bajpakingu. I tu Pan się nie myli, tylko czy 20 kg bagażu to ta " najmniejsza ilość sprzętu"? "Specyficzne torby" to podsiodłówka i bagażnik z byle jak poprzypinanym eksanderami ekwipunkiem? W przedniej uprzęży oprócz dwóch drybagów jeszcze mata, kurtka, bidon. I o ile fajnie, że uprząż pomieści tyle, to niestety tak wyładowana podczas jazdy z odblokowanym amortyzatorem będzie ciorała o oponę. Jednocześnie zostawiasz trójkąt ramy prawie pusty. Według mnie właśnie ta torba jest najważniejsza, o tym niżej. I jeszcze klapeczki, kubeczki, kurteczki poprzypinane na zewnatrz. Bez komentarza. Bajkpaking umożliwia dotarcie do takich miejsc, gdzie z tradycyjnie spakowanym rowerem moglibyśmy tylko pomarzyć. Kiedyś patrzyłem na góry, teraz mogę patrzeć z góry. A na szosie dzięki lekkośc mozna wykręcić po 300 km dziennie tj. w maratonie dookoła Polski. Jakoś nie widzę przejechania GSB z takim zestawem. Jak byś się przyjrzał się to nie zobaczysz u mnie żadnego logo czy napisów. Torby Giant Scout to może i amerykańskie, ale z Tajwanu. Bardzo ekonomiczne (cały set ok 400 zł). Patenty na spontanie masz na myśli luzujące się koszyki na amortyzatorze? Wybacz ale jak bym miał jechać cały czas z obawą, że coś się urwie, odpadnie, zgubi, nie miałbym radochy z jazdy. Zestaw sobie swój set z np. tym http://st14.static.bikestats.pl/userimages,20170726,189374,190725,orig.jpg kolegi Pawła (P_A_B_L_O) Ot prostota mała wodoszczelna podsiodłówka i problem kiwania znika. Duży trójkąt i uprząż z drybagiem. Dużym, ale Paweł jeździ na sztywno więc to nie przeszkadza. Popatrz na wycieczki jakie Paweł odbył i wiedz, że to mu wystarcza. Mój set na 3-dniową wycieczkę Bikeraftingową (160 km jazdy rowerem ok. 80 po górach i 70 km spływu): Uprząż+drybag 6l: śpiwór, mata pompowana, ubrania (2 koszulki z długim rękawem, kalesony, majtki, skarpety, komin wełniany) Podsiodłówka12-15 l: namiot, ponton (kurtka p.deszczowa) Torba w ramie 5l: zestaw naprawczy, apteczka, powerbank, nóż, łyżka, latarka, jedzenie na 3 dni Plecak: wiosła, bukłak na wodę, buty, butelka 0,5l. dokumenty
  9. Ha, ha, ha.... Dobre. Kolega @zeeober w żartobliwy sposób przedstawił jak NIE należy się pakować w stylu bikepackingowym. Z tyłu podsiodłówka jako ikona idei bikepacking i alternatywnie wór na bagażniku jako antyteza do sakw. To, że buja to wina bagażnika, a nie wysoko umieszczonego bagażu. Obowiązkowa przednia uprząż, a tam worków i woreczków bez liku. No, ale takie spakowanie pomaga łatwo i szybko dostać się do odpowiedniego szpeja. To, że potem trzeba na nowo to wszystko pospinać to inna rzecz. A jak już tak naładuję tych worów na kierownicę, to muszę zablokować amortyzator, bo to wszystko będzie tarło o oponę, ale 30 kg i tak nie pozwala na karkołomne zjazdy, więc po co mi ten amor? No przecież do zdjęć. Mam super "górala" a nie jakiegoś tam trekkinga. A żeby było jeszcze śmieszniej nie użyję torby w ramę, bo tam włożę bidon. A resztę wrzucę do plecaka, żeby na zdjęciach wyglądał, że mam tak "mało". I jeszcze mały akcencik tak dla ciekawskich: "ale fajny pomysł z tymi bidonami przy widełkach, musiało być gorąco?". Wojtek
  10. Jak wstawia się zdjęcia na tym forum? Dodaję jako załącznik to wyświetla link, a jak wklejam to wyskakuje niewłaściwy format.
  11. Pewnie o takie coś Ci chodzi: https://www.porcelainrocket.com/collections/store/products/mr-fusion-v2 W zależności od okoliczności. Czasem może być przydatny np rozbijanie namiotu w terenach podmoklych czy wręcz w blocie lub na podłożu gdzie jest szansa na kolce lub ostre kamienie. Poza tym kawalek materialu może się przydac na czas pakowania czy rozpakowywania, jako zadaszenie roweru czy prowizryczne zadaszenie. Sam nie uzywam. www.mayfly.com.pl
  12. BIKEPACKING. 3-dniowa wycieczka rowerem z Krakowa do Noweg oTargu. Spływ Dunajcem do Łącka i dalej rowerem do Nowego Sącza. Fotorelacja:https://photos.google.com/share/AF1QipMPjgTAfdjOwRXpJ-pMn-YC3E_F4Kz7DBbQBQpBzsXluZ2htA1yUgGF_BCOI1-HNQ?key=SGstd01CSEZ1Zmc0bVMyY0piMXVGRW1wQk5ReVJn
  13. Tym razem chyba więcej jazdy niż spacerów.
  14. Oj kombinujecie Panowie, kombinujecie. To z hamaków zeszliście na ziemię? Na system spania trzeba spojrzeć całościowo. Co z tego, że moskitiera waży 300g jak do tego trzeba doliczyć linki, szpilki, stelaż (no bo chyba nie wozicie kijków trekkingowych na rowerze). No i to wszystko trzeba teraz zadaszyć czyli tarp, linki, śledzie. Do tego cięzszy śpiwór, bo spod plandeki wiatr wywieje wszystkie ciepło. I już super lekki systemik waży tyle co wolnostojący 2-osobowy namiot. Kilka fotek z weekendowego wypadu na jurę: https://photos.google.com/share/AF1QipNAodilmqm4O6j0UeeHqsjBJlcZIOI5iSGoM1pZaTjRBH9Sm9-Z0uRNcFlLwI0DmA?key=bmpKb1RKelBYTmxnOFNNMnJRZ1BIT0E0d1k4OTBn
×
×
  • Dodaj nową pozycję...