Wloczykij1

Muirwoods rzeczywiście fajny Ale widze że za te pieniądze przy tej masie świata nie zwojuje wiec podjąłem decyzję, że odkurzę dotychczasowy rower 26", który ma w sumie wszystkie elementy nowe (odrestaurowywalem go na krótko przed zaprzestaniem jeżdżenia) i wymienię koła na 36 szprychowe + piasty maszynowe. Na zrzucenie wagi powinno wystarczyć a potem zabiorę się za 29era. dziekuje za pomoc i zaangażowanie

spoko opcja, przyjrze sie tym rowerkom tylko jedno "ale" - amortyzator byłby jednak wskazany, choćby najpodlejszy. W przeciwnym razie całość drgań pójdzie na ramę co raczej nie przełoży się na jej trwałość.. oczywiście wiem że w gravelach amortyzatorów nie uświadczę..

No dobrze, a gdybym zrezygnował z wymogu, że musi być MTB i chciał wziąć COKOLWIEK co pozwoli mi pojeździć te kilka miesiecy po asfalcie żeby zrzucić wagę to dam radę coś kupić? Chciałbym zacząć od sierpnia a konieczność wywalenia dodatkowych tysięcy odsunie zakup na przyszły rok bo niestety w styczniu rodzi mi się pierworodny i są inne wydatki :D

Ale ja nie pisałem nigdzie, że szukam roweru na lata... Chcę żeby rama mi się nie złamała podczas spokojnego jeżdżenia, to jest jedyny "must have". Co do osprzętu nie mam żadnych oczekiwań i jestem gotów na wymienianie pierdół nawet już za kilka miesięcy. Coś innego proponujesz? Oczywiście znalazłem rowery w tym przedziale cenowym, to nie filozofia ale nie siedze w tym na tyle zeby dokonać jakiegoś samodzielnego porównania. Kellys: https://www.kellysbike.com/pl/mtb-xc-c625/spider-50-black-blue-29-p57736 Spec: https://www.specialized.com/pl/pl/mski-rockhopper-sport/p/154445?color=236334-154445 Giant: https://www.giant-bicycles.com/pl/talon-29-3-2019 Mówiąc o "przyszłości" i "nieco trudniejszych trasach" miałem na myśli moment jak zejdę poniżej 110 kg i pojadę z rowerem na mazury xD

Cześć. Wracam po latach do roweru. Po 10 latach siłowni i świniomasy wyglądam jak kloc więc czas zmienić podejście Szukam roweru, który utrzyma moje wielkie dupsko i zapewni bezpieczeństwo jeżdżąc po asfalcie i nieutwardzonych drogach podczas odchudzającego jeżdżenia. Wybór padł na MTB, w przyszłości będę chciał przemierzać nieco trudniejsze trasy więc wszelkie szosy odpadają. Chciałbym wydać na początek te 2 - 2,5k CBLN. Nie wiem jednak czy iść w gotowca z solidną ramą i sukcesywnie zmieniać podzespoły na wytrzymalsze (bo, że się rozpierniczą, to pewne) czy od początku dobierać customowe elementy. Wpadł mi w oko rower Treka: https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-g%C3%B3rskie/rowery-xc/marlin/marlin-6/p/17177/?colorCode=orange#trekProductSpecificationsComponent Niestety w specyfikacji stoi, że max całkowita masa roweru + rowerzysty = 136kg. Pytanie na ile to tylko dupokryjka producenta a na ile stan faktyczny. Co radzicie?

Kłaniam się wszystkim, jestem Dawid Forum przeglądam od niedawna i dopiero wchodzę w ten biznes Za cel postawiłem sobie doprowadzenie mojego "roweru" (bez cudzysłowia tego szajsu rowerem bym nie nazywał) do stanu jako takiej używalności w czym to forum mi bardzo jak dotąd pomaga Pozdrawiam