Cześć,
Chce kupić rower, którym będę mógł wygodnie podróżować po mieście i który pozwoli mi czasem na przejechanie trasy 50-70km w dość szybkim tempie.
Znalazłem 2 ciekawe propozycje:
CUBE HYDE RACE - bo ma pasek napędowy i jest dość lekki
PASHLEY GUV'NOR 3 - bo wygląda niesamowicie
Oczywiście wygląd ma znaczenie, bo zawsze przyjemniej się użytkuje ładną rzecz.
Może ktoś z was może zaproponować jakąś alternatywę dla tych 2 rowerów.
Czy któryś z tych rowerów, które wymieniłem jest na wyraźnie lepszym osprzęcie, możecie coś o nich napisać??
Zawsze jeździłem na rowerze górskim, ale w teraz największy teren jaki pokonuje to krawężniki oraz ścieżki w lesie kabackim. Chciałbym wziąć udział w triatlonie, a na górskim rowerze nie ma to za bardzo sensu, z drugiej strony nie chce mieć roweru typowo kolarskiego bo niewygodnie się go używa na co dzień po mieście. Oczywiście triatlon traktujcie jako sprawdzenie samego siebie, a nie zdobywanie mistrzostwa
Dzieki za odpowiedzi,
Pozdrawiam.
Mateusz Olejnik