Szybki patent na czyszczenie łańcucha bez rozpinania (chyba, że był podany wcześniej, generalnie sam sobie to opracowałem bo nie mam spinki a rozpinanie łańcucha domowymi metodami - przeraża mnie wizja konsekwencji):
Zdejmujemy łańcuch z tylnej kasetki i przerzutek - przednich zębatek również - tak by mieć jak najwięcej go zwisającego. Wkładamy ile wlezie do butelki z benzyną ekstrakcyjną, zaginamy butelkę na szyjce i płuczemy. Następnie przekręcamy łańcuch i wkładamy tę część która wcześniej nie znajdowała się w butelce i powtarzamy płukanie.
Kilka minut, łańcuch czysty bez żadnego osłabiającego ogniwko rozpinania (nochybazejestspinka).