Skocz do zawartości

Komuchomor

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    203
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    z Samego Południa

Osiągnięcia użytkownika Komuchomor

Ten od rowerów

Ten od rowerów (4/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

79

Reputacja

  1. Hobson, obyś był fałszywym prorokiem. Ten tragizm, straszliwe cierpienie, niewola i bul bez żadnej nadzieji... Zgroza, zgrozissima! Dotyka do żywego, mrozi krew w piersiach, zapiera z nóg, ścina dech w żyłach... nie śmieszy, lecz tumani, przestrasza... ogromna siła oddziaływania nikogo nie pozostawia obojętnym. Moje życie nigdy już nie będzie takie samo, jak przed obejrzeniem tego zdjęcia.
  2. Ależ niesamowity poziom zdjęć. Każde inaczej zrobione, każde mrozi dech w żyłach... piękne!
  3. W sensie ten błękitny, okrągły rysunek 3D ze wskazówkami w nosie na 10:30 w górnym prawym rogu tablicy? PS co to jest, to żółte w worku na śmieci? Kuweta jakaś?
  4. Erotyczna wizja rur podsiodłowych, fetysz Hollowtech i klaskanie twarzą o biurko... szczęki mnie opadli.
  5. Pieskiego, makrokeszowego, trudnego i pełnego awarii życia... i ten handel... buuuuhuuuhuuuu! [Komuchomor zanosi się płaczem, posmarkuje i łzy litrami wylewa]
  6. Samokrytykę składam i w prochu się kajam u stóp Waszej Moderatorskiej Mości. Żadnych gifów. A w ramach pokuty - oto zdjęcie mojej Antyszosy (poczwórne "w": w domu, w pokoju, w kartonach, w częściach, ale za to nie w komplecie; karty z nazwiskiem i adresem zostały wycenzurowane).
  7. Dzieci w szkole powinny obowiązkowo wchodzić na to forum i podziwiać zdjęcie autorstwa niejakiego Gothica. W Muzeum Czartoryskich obok "Damy z Łasiczką" jest jeszcze trochę miejsca - myślę, że to jest właśnie odpowiednia lokalizacja dla takiego arcydzieła.
  8. Teraz wszyscy mogą już podziwiać kunszt artystyczny wschodzącej gwiazdy polskiej fotografii. Zdjęcie pt. "Wisielec" przedstawia Japończyka, powieszonego w ponurym pomieszczeniu. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Śródmieście nie wykryła śladów osób trzecich, więc musiało być to samobójstwo. Jakże straszliwą śmierć sobie zadał, wisząc na haku! Nigdy już nie ujrzy swej pięknej ojczyzny, Kraju Słońca Wschodzącego Zza Kwitnącej Wiśni... Nastrój dzieła jest mroczny, ponury, uderza groza pomieszczenia. Nie do końca wiadomo, czy jest to strych, garaż, szopa, cela, a może piwnica...? Zapyziałe okno przesłonięte skośną deską, popękany tu i ówdzie tynk ociekający brudem i czarna folia jako erzac-sufit dopełniają przerażającej scenerii, w jakiej rozgrywa się tragedia Japończyka. Nigdy nie dowiemy się, co się tu właściwie wydarzyło. Tę tajemnicę nosi w sobie regał przemysłowy z profili stalowych, wypełniony napoczętymi workami kleju ATLAS i szpachli CEKOL. Puszki i słoiki pełne narzędzi także były niemymi świadkami dramatu, który się rozegrał niecały metr od nich. Wstydliwie ukryta za regałem rama obrazu domaga się uwiecznienia tego strasznego wydarzenia... Mroczne dzieło. Szok i zdumienie. Bojaźń i drżenie. Groza i przestrach. Litość i trwoga. Zgroza, zgrozissima!
  9. Oooo, o wilku mowa, Ojciec Założyciel we własnej osobie! Nostalgiczne wspomnienia pełnom gembom zakwitły. Za młodu robiłem do takiego właśnie nocniczka. Był zielony, miał taką samą kaczuszkę, tylko że na oparciu, a po napełnieniu grał "Dla Elizy" Beethovena. Kol. unclednken niechaj wrzuci zdjęcie normalnie (serwer hostingowy, potem img w nawiasie kwadratowym, link do zdjęcia oraz /img w nawiasie kwadratowym), bo dzieło mimo swej ostrości zawiera niespotykany w tym temacie motyw wisielca. Potworna siła oddziaływania, mroczny klimat z nutką dekadencji, ból istnienia i rozterki moralne. Wyspiański byłby dumny.
  10. Panowie szlachta, wszystko pięknie, tylko że tak jak w innych tego typu tematach gada się ciągle o rebach, dyna-sysach, dwadzieściasiedemipółerach na średniej kiszce, espedach, piastach Miche, geometrii torowej, pulsometrach i karbonie, tak tutaj zaczyna się o technikach fotografowania... sam też nie jestem bez winy, bo wspomniałem o mojej ciekłej aparaturze. (Ojciec Założyciel wspominał coś o zgubnej herezji, jaką jest wiara w potęgę Osprzętu.)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...