Jest o wiele lepiej, głównym celem było odciążenie przedniej przerzutki od kilogramów piachu pozostałego na ścieżkach po zimie.
Ten plastik jest z butelki, sam z siebie był delikatnie wyprofilowany a do tego po "uszczypnięciu" palcami zyskał jeszcze krzywizny. Jestem świadomy, że idelanie nie jest ale pierwsze odczucia są zadowalające tym bardziej, że przykleiłem to spontanicznie, bez głębszych rozważań. No i w końcu mogłem dołączyć do grona druciarzy