Ja opiszę jak wygląda mój problem z ubiorem. Do tej pory używałem niedrogiej lekko ocieplonej bluzy z 4F kupionej "na szybko" w promocji żeby tylko mieć w czym śmigać. Przy zmianach w warstwie pierwszej jeździłem w tej bluzie praktycznie od chłodniejszych letnich wieczorów (z potówką bez rękawów), do temperatur rzędu +8°C (z koszulką Odlo Evolution Light + jakaś koszulka termiczna z Decathlonu Quechua Stratermic. Przy intensywnym pedałowaniu wracałem do domu w ciuchach mokrych, ale komfort termiczny był zachowany, czyli koszulka odlo wyrzuciła pot dalej i skóra zostawała sucha. Na dole do +10°C bez kombinowania normalne spodenki z wkładką z grubszej lycry i do tego ocieplacze kolan z decathlona, jakieś niedrogie B'twiny świetnie się sprawdzały.
Postanowiłem zakupić w końcu coś na temperatury niższe, nie planuję jeździć w jakichś ekstremalnych mrozach, ale chciałbym korzystać z pogody gdy jeszcze jest sucho i temperatura spadnie powiedzmy do 0°C czy -5°C. Jak zwykle w moim przypadku z dołem nie było problemu, swietnie sprawdzają się zakupione za jakieś 200pln spodnie Rogelli Fobello z lekkim polarowym ociepleniem i windstoperem na udach, na stopy letnie buty Mavic Rush z cieplejszą skarpetką i na to ochraniacze Endura Dexter Overshoe (bardzo fajne wczesnozimowe ochraniacze).
Problem standardowo pojawia się wyżej, kupiłem bluzę Shimano Performance Windbrake pod którą zakładam Odlo Evolution Light, podczas jazdy wszystko jest ok, natomiast po zatrzymaniu się zaczynam marznąć, koszulka pod spodem jest cała mokra, kiedy z powrotem wskoczę na siodełko i chwilę pokręcę komfort termiczny wraca, mam jednak obawy czy przez tą zmoczoną koszulkę podczas postoju na strzelenie fotki czy zjedzenie batonika nie złapie mnie w końcu kiedyś przeziębienie. Podobnie temat wygląda z głową i dłońmi, na głowie czapka Endura FS260Pro ScullCap z windstoperem na uszach, faktycznie podczas jazdy nic nie przewiewa i jest w porządku, jednak pod spodem robi się basen i na postoju marznie lekko czubek głowy. Podobnie z rękawicami, Endura Dexter II z windstoperem, ręce nie marzną, ale w środku basen, czy to normalne? rękawice te nie są modelem zimowym a raczej jesiennym.
Czy może ktoś swoim doświadczeniem wesprzeć mnie w odkrywaniu "idealnego ubrania"?
Czy może koszulka Odlo nie nadaje się jako pierwsza warstwa pod kurtkę Shimano? może musiał bym kupić coś co bardziej grzeje, lub lepiej odprowadza wilgoć? albo jakaś druga warstwa cienka żeby pot przenieść dalej od skóry? jednak jeśli jeszcze coś ciepłego dam pod spód to mogę się przegrzewać podczas jazdy kosztem ciepła na postoju.
Minimalna temperatura w jakiej jeździłem w w/w zestawie to ok.+2°C, może więc ta bluza Shimano nadaje się na jeszcze niższe temperatury i dlatego w okolicach 0°C robi mi taką saune?
Chciałbym teraz "napisać list do Mikołaja" i nie wiem o co prosić, Shimano mam na mrozy wiec chcę coś pokroju tego softshella 4F który powoli się już "kończy". Dużo czytałem o wiatrówkach jednak nie miałem do czynienia wiec nie wiem jak to jeść.
Zakres temperatur to powiedzmy +5°C do +15°C
Jeżdżę rowerem górskim ale preferuję ubrania bardziej szosowe (bardziej Pearl Izumi Elite Softshell niż np. Endura MT500 l/s)
Czekam na opinie i pomoc
Pozdrawiam Serdecznie