Podłącze się do tematu, moja waga to bardziej 120 kg i kółka 26, przesiadłem się jako super zadowolony użytkownik V-brake na tarcze ze względu na całościowo zużyte koła (piasty, kaseta, obręcze) i chęć uzyskania bardziej odpornego na czynniki zewnętrzne hamulca a mam jak dla mnie kaszanę. Zamiast hamulców mam tylko piszczące spowalniacze na bazie Deore 596 przód z tarczą 203mm Hope Mono Mini-M4 klocek jagwie sport czerowony i tył 180mm SM-RT76M klocek shimano M06.
Przód nigdy nie hamował dobrze o stawianiu na koło można tylko pomarzyć, a od tego ciągłego wyciskania to już uszczelniacze w zacisku poszły i całość jest ciągle zapocona i wyje, tył natomiast po rozgrzaniu ma przebłyski współpracy lecz często blokowanie tylnego koła to zbyt wiele...
Czy tylko jakieś ktowice typu zee, saint, gustav itp są jednym wyjściem?