Witam.
Posiadam amortyzator RS XC 32 Solo Air który zakupiłem w ubiegłym roku. Przejechałem na nim około 2400 km. Z racji tego że zacząłem powoli przygotowania do nadchodzącego sezonu, postanowiłem oddać do serwisu amorek celem rutynowego przeglądu. Sklep w którym go zakupiłem prowadzi też serwis. Pan który z grubsza obejrzał wideł, stwierdził że przy takim przebiegu powinienem jeszcze się wstrzymać z generalnym przeglądem. Z racji tego że nie widzi jakichkolwiek oznak zmęczenia czy nieprawidłowości, mam podjechać rowerem celem ewentualnej korekty ustawienia amorka. Powiem szczerze że taka opinia lekko mnie zdezorientowała i nie wiem co sądzić na ten temat. Pan serwisant argumentował swą wypowiedź tym że każde otwarcie amora skutkuje już lekko gorszymi parametrami pracy. I dopóki całość chodzi dobrze, nie ma oznak jakiekolwiek zużycia to lepiej nie ingerować. Co Wy byście powiedzieli na ten temat? Czy faktycznie przy takim przebiegu jeszcze się wstrzymać? Nadmienię tylko że jeżdżę raczej spokojnie, głownie po równych drogach. 75% asfalt 25% szutry, ewentualnie leśne dukty. Żadnych maratonów ani niczego podobnego nie zaliczam Z góry dziękuję za opinie.