Skocz do zawartości

KartofeL

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    640
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Ostatnia wygrana KartofeL w dniu 8 Maja 2015

Użytkownicy przyznają KartofeL punkty reputacji!

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Głuszyca

Osiągnięcia użytkownika KartofeL

Znachor

Znachor (6/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Automat Rzadka
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

91

Reputacja

  1. Leje się z niego jak z hydrantu - na gwarancję z nim.
  2. Nie pomyślałem o tym... Trzeba się przerzucić na Fox 20wt Gold.
  3. Ja do czyszczenia uszczelek używam oleju w aerozolu, taki do łańcucha (do łańcucha go nie używam ). Wpierw wycieram golenie szmatką, później uszczelki wymiatam szczoteczką do zębów, następnie smaruję golenie tym olejem, robię krótką przejażdżkę "skacząc" na rowerze tak żeby zawieszenie się skompresowało wtedy cały syf z uszczelek zostaje na goleniach i dokładnie wycieram. Robię to po każdej jeździe / przed kolejną jazdą i tego kurzu jest tam sporo za każdym razem. Wymieniałem olej na początku po kilku jazdach i faktycznie było go mniej niż 10 ml i to innego koloru w lewej jak w prawej ladze, a na ślizgach mam rowki przez które może się przedostawać olej co chyba jest rzadkością, wnioskując z informacji w internetach. Mam Fox Float CTD Performance 2015 29"
  4. @@Dezent, Podziel się z nami tymi odczuciami. @@Tomek21001, Zależy od roweru i rowerzysty, rowery 26" masz do XC, Enduro, DH więc są też rowery z kołami 29" do różnych zastosowań, do DH znam na razie tylko jeden prototyp 29era, ale może się to zmieni, do Enduro natomiast jest już kilka konstrukcji. Ja tam właśnie czuję większą pewność podczas zjazdów na 29erze. Mogę sobie na więcej pozwolić. Składa się na to głównie większa trakcja, ale również łatwiejsze pokonywanie przeszkód (kąt najazdu). Dzięki temu czerpię jeszcze większą przyjemność ze zjazdów. Sztyca w dół i ognień
  5. Podoba mi się ten Cube Myślę, że odpowiadałby mojej dziewczynie, która strasznie marudzi jak wsiada na rower MTB odpowiedni dla niej rozmiarowo na kołach 26", że ją ręce bolą, natomiast bardzo dobrze się czuje na rowerze miejskim/turystycznym z kierownicą jaskółką. W tym Cube jest z tego co widzę wyprostowana sylwetka i na pewno rąk tak nie obciąża.
  6. To nie jest wątek na dywagacje 29" vs 26" albo czy 29" ma sens - takich tematów jest pełno gdzie indziej. Nie jest to temat żeby przekonywać kogoś do 29" lub wmawiać, że nie ma to sensu. Nie jest to temat dywagujący o tym, co jest szybsze, lepsze itp. Ten wątek jako jeden z niewielu jest o odczuciach z jazdy 29" już po przesiadce z 26" i koniec. Nie zaśmiecajmy go niepotrzebnie. Ten temat to skarb. Wiele osób zastanawia się czy będzie się dobrze czuć na kołach 29" i ten temat w tym pomaga. Wracając do tematu, ja coraz bardziej jestem zadowolony z przesiadki. 29" jakoś mi trochę bardziej odpowiada od 26", ale raz jeszcze powtórzę różnice są ale nie są one wielkie. Jak by mnie ktoś posadził z zamkniętymi oczami na rower to ciężko byłoby mi od razu powiedzieć jaki ma rozmiar kół. Ciekawostka: zdarza mi się walić pedałem o skały i korzenie całkiem nierzadko, głównie na technicznych podjazdach. Myślę, że może to być skutkiem dużej bazy kół. Idzie z tym żyć tylko trzeba o tym pamiętać.
  7. Dobra, ja też coś napiszę. Przesiadłem się w końcu na 29" Rower mam od początku czerwca. Generalnie jak wsiadam na 29" to nie widzę od razu różnicy w jeździe. Chodzi mi o to, że bez wyolbrzymiania, wczuwania się, myślenia tylko o kołach nie ma wielkich różnic. Wsiadam i pedałuję, a rower jak to rower, jedzie. Do wheelie staje troszeczkę trudniej na początku (czyli pierwsze próby) od 26”, ale dzień później nie ma już większego znaczenia. Nie żebym miał skila bo raz się uda przejechać 10 m a raz nie , a 15 m to już od wielkiego święta (ale ćwiczę). Manuala też da się zrobić (mi się jeszcze nie udało nigdy na żadnym rowerze zrobić, ale wiem, że da się bo próbowałem zrobić i glebłem na plecy – w SPDkach byłem – czyli da się tyko trzeba złapać równowagę). Są oczywiście zauważalne wady i zalety, ale z wad mogę od razu wykreślić odczuwalnie mniejszą sztywność (zaznaczając, że mam sztywną oś i mocne koła DT Swiss). Ja tego po prostu nie odczuwam. Wiem, że większe koło = mniejsza sztywność, ale co mnie to obchodzi skoro tego nie odczuwam. Ja ważę obecnie 75 kg, a w pełnym ekwipunku (kask, buty, plecak z wodą, przekąskami, narzędziami, kurtką itp.) pewnie z 85 kg będzie. Mniejsza zwrotność – owszem jest wyczuwalna, ale właśnie niewiele, nie jest to strasznie mniejsza zwrotność. Mi to nie przeszkadza, a podoba mi się większa stabilność, dzięki której można czuć się pewniej (też jest to troszkę większa stabilność), tutaj jednak bardziej się to zauważa, bo wzrost prędkości zaraz się odczuwa. Prawdopodobnie osobom, które kochają najciaśniejsze agrafki i zakrętasy bardziej by to przeszkadzało, ale mi one nie idą za dobrze czy jestem na kołach 26” czy 29”. Trakcja to poezja. Podjazdy, zjazdy i zakręty pokonuję pewniej. Tutaj nie napiszę nic nowego, że jest niewiele lepiej. Jak się już „wjeździ” w rower i zacznie mocniej zwracać uwagę na to to można przesadzić z wyolbrzymieniem, o co nietrudno, bo brać pewniej znany już zakręt przy takich samych prędkościach i za każdym razem próbować troszkę więcej to można wpaść w zachwyt, powtórzę jednak, że różnica jest, ale nie ogromna, nawet nie jest duża. Najwięcej daje factor nowej zabawki, dostosowanie się do maszyny, próbowanie nowych technik, szlifowanie skila itp., dlatego zwraca dużą uwagę na pozytywy, myśli się o tym, że jest lepiej jak już umysł oswoi się z tym to zaczyna próbować szybciej pokonać zakręt i nakręca się spirala wyolbrzymiania. Pomijam już fakt, że dużo jest osób, które lepiej by pojechało na sztywniaku z kołami 24” ale co tam. Miałem już kilka momentów, że przednie koło się oślizgnęło w zakręcie, ale odpukać, póki co, odpuszczałem hamulec i łapałem trakcję. Zwracam na to uwagę, bo wyrżnąłem już w tym roku poprzez uślizg przedniego koła rowerem na kołach 26”. Dodam coś więcej o podjazdach. Jest trochę gorzej, a zarazem trochę lepiej czyli wychodzi, że tak samo jak na 26" (bo jeden plus i jeden minus daje 0 - taki suchar z mojej strony) Teraz wyjaśniam: trochę jest gorzej dlatego, że troszkę ciężej jedzie pod górę. Trochę jest lepiej, dlatego że korzenie, kamienie i inne nierówności troszkę mniej wyhamowują rower. Troszkę trudniej zwiększyć prędkość, ale zarazem troszkę trudniej ją zmniejszyć (czyli kichnięcie, smarkanie czy zagapienie się nie spowalnia aż tak jak na małej kisze). Oczywiście mój suchar nie jest zgodny z prawdą, bo różni rider'rzy mają różne priorytety, jedni bardziej wolą łatwiejsze podjeżdżanie i zrywność, a inni mniejsze wytracanie prędkości i łatwiejsze jej utrzymanie. Mi osobiście odpowiada bardziej rozmiar 29”, ale jak miałbym jeździć na podobnej klasy rowerze z kołami 26” nie płakałbym wcale. Mój wzrost to 182 cm, podaję bo podobno 29” dla osób poniżej 180 cm jest już dyskusyjne, a dla osób poniżej 175 cm to profanacja. Moje zdanie jest inne: co komu bardziej pasuje, trzeba wsiąść i się przejechać i nie słuchać tych co hejtują. Zapomniałbym o wadzie. Faktycznie, na początku, trochę trudniej zatrzymać ten rower, a tarcze mam 203 mm. Może miałem te odczucia, dlatego że hamulce niedotarte, a może faktycznie przez rozmiar kół. Teraz tego już nie odczuwam, prawdopodobnie dlatego, że się już przyzwyczaiłem, a może dlatego, że mogę przyłożyć większą siłę do hamulca i nie przelecieć przy tym przez kierownicę. Jestem aż zdziwiony jak dużo mogę wcisnąć lewą klamkę, ale i tak mam stracha próbować zwiększać jeszcze tą siłę. Na koniec moja prośba do czytających i komentujących, zwróćcie uwagę na pogrubione / podkreślone słowa, są one kluczowe. Dodam też, że są to moje własne odczucia, a nie obiektywne testy.
  8. O trakcję się nie martwię, mi to zawsze raczej pary w nogach brakuje żeby ścianki podjechać niż trakcji. Ciekawi mnie czy ciężej takim fatem się jedzie (sporo ciężej czy trochę ciężej). O bujanie pytam bo przy zwykłych oponach np. 2,4" potrafi bujać przy pedałowaniu, ale skoro nie buja to jest plus.
  9. A jak to podjeżdża? Nie buja na tych wielgaśnych oponach przy małym ciśnieniu?
  10. Kurde przejechałbym się takim grubaskiem z czystej ciekawości jak to jeździ. Wiem, że jest w mojej okolicy jakiś, ale nie wiem dokładnie kto go ma i jeszcze go nie zobaczyłem w dziczy (znajomy go widział).
  11. @@sivydym, Przeczytaj cały ten temat ze zrozumieniem, a będziesz wiedział, że "wydaje mi się" pisałem odnośnie tego na czym nie jeździłem i nie było to żadną argumentacją a zachętą żeby wypowiedział się ktoś kto jeździł Santa Cruzem z zawiasem VPP. Ma bujać mówisz? To dlaczego wszyscy producenci zachwalają, że to właśnie ich zawieszenie nie buja skoro ma bujać? Może wiesz lepiej od nich? Zawieszenie ma zapewnić trakcję a nie bujać i tyle. Jadąc idealnie gładką drogą ma w ogóle nie pracować (damper w pozycji otwartej). W tym filmiku sami sobie zaprzeczają: "Maestro sprawia, że ruch koła jest pionowy, a nie po łuku, co sprawia, że jest niezależne od sił pedałowania i jest to jedyna słuszna droga koła..................... Zawieszenie Speca FSR tak działa, że koło ma ruch tylko w pionie i sprawia bujanie podczas pedałowania czyli jest to rozwiązanie nieefektywne..." CTD - Climb Trial Descend nie zawsze się używa zgodnie z nazwą, Pro riderzy używają D do podjazdów a Trial do zjazdów (wyczytałem tak gdzieś na MTBR, nie mogę teraz źródła znaleźć). D podczas podjazdów daje lepszą trakcję, koło się nie ślizga i można podjechać bardziej strome i śliskie górki. Trial podczas zjazdu lepiej tłumi zawias i sprawia, że się nie zapada do końca.
  12. @@Tomek21001, Prowadzimy sobie konstruktywną rozmowę. Fakt, że nie objeździłem Bóg wie ile rowerów, ale coś tam objeździłem i jakieś tam pojęcie mam. Właśnie rozmowa jest dla tych co jeszcze wszystkiego nie objeździli, a chcą wiedzieć co i jak. Tutaj @@beskid, mnie wyprostował apropo zawiasu VPP, bo od jakiegoś już czasu zastanawiałem się gdzie tkwi "magia". Jaki dokładnie Event masz na myśli w Srebrnej, że będzie dużo rowerów. A to fakt, że nie narzekam na odległość od Srebrnej bo traski przepiękne tam mają.
  13. @@arek_wro, O to właśnie chodzi, że mając zawieszenie VPP/Horsta/Maesto nie buja nawet w pozycji D inaczej nie byłoby tej całej rozmowy. Musisz to koniecznie przetestować jak masz taką możliwość, będziesz zaskoczony jaka fajna to jest sprawa. Właśnie podjeżdżając w trudnym, kamienistym, luźnym terenie damper w pozycji D bardzo ułatwia sprawę bo masz jeszcze lepszą trakcję.
  14. Trzeba przyznać, że genialny patent w swojej prostocie. Aż dziw, że nikt tego wcześniej nie wymyślił.
  15. @@beskid, Masz rację, po tym zdjęciu to widzę i wiem w końcu jak to zawieszenie jest zbudowane. Nadal jednak zastanawia mnie fakt: "VPP powoduje że podczas pedałowania łańcuch "dociąga" zawieszenie i tym samym oponę do podłoża." i tu moje pytanie czy zawieszenie nadal wybiera nierówności przy pedałowaniu, czy jednak nie, a wydaje mi się, że nie. Zmyliło mnie to zdjęcie: @@arek_wro, oczywiście wszystkie moje spostrzeżenia zawiasów opisuję przy otwartym damperze (FOX pozycja D - Descend) i o tym właśnie wszyscy rozmawiamy, bo nie sztuka zablokować damper, a wtedy nie ma tłumienia nierówności przecież. Chodzi o to żeby nie bujało przy pedałowaniu, a zawieszenie nadal działało i wybierało nierówności.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...