Cześć,
chce kupić nowy rower, będę nim jeździł po lesie, parku i po asfalcie. Jestem zdecydowany na rower typu MTB. Nie planuje startu w żadnych zawodach, ani specjalnego "katowania go".Obeszłem kilka sklepów, przeczytałem kilka podobnych wątków na forach, przeszukałem olx w mojej okolicy.
Moimi faworytami są Scott Aspect 950 2017 i Kross level R1 2016. Ogólnie zależy mi aby nowy rower miał porządną ramę, a kwestia osprzętu jest na drugim miejscu (z wyjątkiem korby), choć może być czynnikiem wpływającym na ostateczną decyzję. Na ten moment chce zmieścić się w kwocie ok 2200 zł. Z czasem i napływem nowych środków planuję wymienić parę rzeczy w nowym rowerku.
Słyszałem opinie że ramy scotta pękają jak i opinię że z rowerami krossa są problemy i mówiąc szczerze nie wiem co o tym sądzić. Dlatego poniekąd pisze tego posta.
Scott wygląda dobrze, rama wydaje się porządna, cieniowana z linkami prowadzonymi w ramie. Cena ok 2180.
A co do Krossa, to rama wydaje się równie porządna co w scottcie, teoretycznie kross używa podobnych do modelu R6 włącznie, ale mówiąc szczerze mam co niej obawy, nie wiem czy uzasadnione. Przy zakupie krossa mogę sobie pozwolić na wymianę korby, z fabrycznej na Alivio FC-M4050 i do tego suport. Zależy mi na tej zamianie gdyż dość mocno zraziłem się na typ "na kwadrat" przy poprzednim rowerze. Liczę że zapłacę za komplet do 2100 gdyż rowerek jest zeszłoroczny. Swoją drogą jaką cenę można wynegocjować wg was stacjonarnie, jeśli w sklepach internetowych chodzą za ok 1700 zł ?
Tym sposobem nie wiem na co się zdecydować, czy Scott, czy Kross, czy może jeszcze jakiś inny ?