Blue ale przestaw dziada na 115 mm. Wtedy niskie ciśnienie się sprawdza. Sam uważałem wszystko poniżej 110/110 za fanaberię ale ostatnio zjeżdżałem żlebem strumienia ze sporymi głazami przy 85/70. Tyłek za siodło, raz kozie śmierć i byłem mocno zdziwiony, że w sytuacjach, kiedy już podświadomie zastanawiałem się czy wyglebię na prawo czy na lewo Reba łykała jednak głaz. Jeden z nielicznych wypadów, kiedy obyło się bez jednej nawet gleby na zjeździe
W sumie im bardziej stromo, tym bardziej nic nie wyszło idzie za siodło odciążając przód, więc nie pożera tak bardzo skoku.