Ludzie nie trzymajcie rowerów w piwnicy, szczególnie w blokach. Ewentualnie w starym budownictwie można jak się założy alarm, ale taki porządny typu satel itp. Do tego porządne drzwi, w podłodze kotwa i przypinać u-lockiem takim za minimum 150-200zł. U mnie mam ten plus ze wstawiłem przed swoja piwnica dodatkowa parę drzwi w korytarzu. Miedzy drzwiami mam czujkę, jak złodziej sforsuje pierwsze drzwi to od razu na dole i w mieszkaniu słyszę alarm. Syrena jest w mojej piwnicy oraz druga małą mam w domu (przewód z piwnicy), do tego powiadomienie GSM. Roweru nie ukradnie bo by musiał rozbroić jeszcze jedne drzwi i pokonać u-locka, a na to nie będzie miał już czasu.
Teraz śpię spokojnie, wydałem na alarm 300zł, kupiłem używanego satela na olx, do tego 3 czujki. Łącznie na zabezpieczenie poszło 500zł.
Dodam ze w 2005, sam złożyłem sobie cały rower na dobrym osprzęcie za 6000zł. Frajda nie trwała długo, przejechałem na nim jakieś 30-40km i do kilku dniach zaa**li mi go z piwnicy. Wyobraź sobie jakie było moje wku*nie...
Wiem ze zrobiłem wtedy straszna głupotę, zostawiając do w piwnicy.