Tak amortyzację.
Przy nabitej oponie na kamień wszystko idzie w kierownicę, siodło, pedały. Jeżeli opona ma się jak ugiąć, to te drobne nierówności stłumi.
Wiem, że ważę sporo mniej i jeżdżę na szerszych oponach (minimum mam okolice 42mm), ale naprawdę ciężko uwierzyć że przy 5 bar opona pływa.
Owszem w porównaniu do 6bar będzie pewnie czuć ugięcie, wspomnianą amortyzację, ale w zakrętach nic nie powinno się dziać. Opony zaczynają pływać jak się uginają solidnie powyżej połowy wysokości, jak traci się pewność prowadzenia, a nie jak z kamienia robi się lekkie ugięcie. U siebie to czuję jak zejdę poniżej 2bar, a i też nie we wszystkich warunkach.
Tak czy inaczej potrzeba adaptacji, do nowych ustawień. Kiedyś zwykle miałem w góralu około 2,2bar, teraz na single potrafię zejść w okolice 1,6bar. Owszem opony mam średnio szersze, ale też oswoiłem się z innym działaniem roweru.
Oczywiście trzeba mieć tutaj na uwadze dokładność pomiaru ciśnienia. Moje 3bar mogą się różnić od twoich, bo mamy zapewne inne pompki.
Moja może zawyżać, twoja zaniżać.