Skocz do zawartości

Yaskier

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Ostatnia wygrana Yaskier w dniu 1 Grudnia 2014

Użytkownicy przyznają Yaskier punkty reputacji!

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Sosnowiec

Osiągnięcia użytkownika Yaskier

Ten od rowerów

Ten od rowerów (4/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Reaktywny
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

18

Reputacja

1

Trafne odpowiedzi

  1. Dziękuję za odpowiedzi. Faktycznie w wielu miejscach spotkałem się z opinią, że dampery Foxa sie pocą. Przy czym różnica między "poceniem", a (delikatnym) "wyciekiem" jest już trudna do diagnozy. Zwłaszcza online lub przez telefon. Wracając do rozmowy z Cult Bikes faktycznie przekonuje mnie fakt, że olej rzadszy cieknie, gęsty nie cieknie lub cieknie mniej. Lub w przypadku gdy oleju nie ma - nie cieknie wcale Raczej nie pasuje mi do tej historii argument o wadliwych uszczelkach. Tym bardziej, że dostałem ofertę wymiany oleju na gęstszy gratis, co miało by zapobiec problemowi (ale zarazem zwiększyć ryzyko wyskoczenia uszczelki). Cóż, Pan Piotr wzbudził moje zaufanie, a ja generalnie wierzę ludziom Jestem umówiony, że mam czas do końca roku na ewentualną wymianę. Będę damper obserwował. Choć przyznaję nie wiem sam, czy jak przestanie się pocić to mam się cieszyć (stan jak sprzed serwisu) czy martwić (wylany olej)
  2. Hej, Podepnę się pod temat. Mój damper FOX/Specialized Mini-Brain po serwisie zaczął się pocić. Rower kupiłem w 2015r., przejechałem od tego czasu 3500km. W tym okresie żadne pocenie nie występowało, goleń była zazwyczaj czysta, damper pracował bezproblemowo. Po roku użytkowania oddałem damper do Cult Bikes. Po serwisie zauważyłem, że na ladze/goleni dampera osadza się olej. Od przeprowadzenia serwisu przejechałem blisko 400km i efekt ten nie ulega zmianie. Przeprowadziłem bardzo miłą rozmowę z Panem Piotrem z Cult Bikes, który wyjaśnił mi skąd takie zachowanie dampera. Fabrycznie Fox leje gęstszy olej, natomiast podobno zdarzały się sytuacje, w których wyskakiwała uszczelka kurzowa. Od tego czasu Cult Bikes leje olej rzadszy (chyba Fox Fluid, ale głowy uciąć nie dam). W związku z tym takie pocenie się (lub wyciek?) jest niby normalne i raczej nie będzie ustępować. Podobno mogę na nim zrobić kolejne 3-4 tys. km do nastęnego serwisu i oleju starczy, damper się nie zatrze. Tym niemniej, co warte odnotowania, zaoferował bezpłatną wymianę oleju na bardziej gęsty, jeżeli sobie tego życzę. Załączam zdjęcia dampera po przebiegu 40km od wyczyszczenia. Proszę Was o radę co począć w takiej sytuacji.
  3. Stump 2016 ma zupelnie inne geo i wymiary oraz komponenty. Generalnie jest krocej. Mam 187, siadalem do 6fattie XL i wydawal sie ok. Krotko mowiac przymierzaj.
  4. Poprawka: 2700m w 6,5 h beznapinkowo. Nie sądziłem, że to jest jakieś duże wyzwanie Na Enduro już pewnie tak..
  5. 650B w L jest jeszcze mniejsze od 29, XL nie występuje. Poszukam testówki 29 XL, to chyba najlepsze rozwiązanie. Dzięki! Wooyek przeczytałem Twojego bloga od deski do deski Artykuł i ideę znam. Stąd pewnie krótsze mostki w Stumpach 2016. Nie mogę pojąć tylko dlaczego skrócili również górne rury, zamiast je wydłużyć :/ I dlatego wskakuje w rozmiar XL. Za dużo w sensie skoku, wagi, kątów etc. Nie chodzi o cenę. A co do tripów ja robię takie pośrednie właśnie: 4-5 h z przewyższeniami 2000-3000m Powoli dojrzewam do takiej decyzji, dzięki. Heh no to jest ciekawa koncepcja Tym bardziej, ze w 2017 Enduro będzie występował w wersji fattie również.
  6. Zrobiłem trochę przymiarek i jazd przed sklepem. To są tylko baaardzo wstępne wrażenia kilkuminutowej jazdy po krawężnikach i korzeniach. 1. Stumpjumper 6fattie 2016 XL - pierwsze wrażenie: szok! XL nie wydaje się za duża (o tym potem). Do tego koła robią wrażenie, choć odczucie jazdy na nich jest trochę.. dziwne. W terenie pewnie się dobrze sprawdzą. Poczytałem trochę o 6F, rzeczywiście zbiera bardzo dobre opinie. Raz trafiłem na negatywną spowodowaną ocieraniem łydek o tylne widełki w trakcie kręcenia. Nie zwróciłem na to uwagi podczas krótkiego testu, ale faktycznie w Epicu miałem z tym minimalny problem na początku (nic drażniącego). Spotkałem się także z opinią, że 6fattie za dużo wybacza błędów Może upośledzać jazdę (brak feedbacku) i pogarszać technikę. A ja mam zamiar się w tym względzie rozwijać 2. Stumpjumper Evo 2015 L - tu było dobrze, nawet bardzo. Częściowo pewnie przez wersję Expert Czuć było wyraźną różnicę w stosunku do mojego Stumpa Comp z 2014. Jest miękko, koło przednie daleko. Na plus. Ponieważ wcześniej jechałem 6fattim XL zacząłem się na nowo zastanawiać czy mi nie za ciasno. Może ciut ciut, ale ogólnie spoko. Sztyca myk myk i długa (425mm), z wysokością bez problemów. 3. Enduro 2016 L. Tu czułem wyraźnie, że kierownica trochę za blisko. Przy zjazdach to pewnie dobrze, ale na płaskim, pod górę może być problem. O dziwo nie przeszkadzał jakoś specjalnie większy skok ani przednie koło nie było jakoś dużo dalej. Za to różnica w tłumieniu bardzo duża. Krawężnik 10cm nie zrobił żadnego wrażenia - tu tez byłem w szoku. Z wysokością podsiodłówki tez bez problemów (pewnie przez myk myka 430mm). Z tych trzech w sklepie doradzali Evo, ew. 6fattie. Enduro na Beskidzkie szlaki zdaniem sprzedawców to za dużo. Co do rozmiarów. Przeanalizowałem sobie dokładnie rozmiary ram L i XL w zależności od modelu i rocznika (powstała całkiem spora tabela) i z cyferek wychodzi mi, że jeśli brać Stumpiego z 2016 (obojętne czy 6fattie czy nie) to rama raczej powinna być XL. Niebawem jeszcze przymierze L. Rożnica w L-kach z poprzednich lat wynika przede wszystkim z krótszej górnej rury i mostka. Enduro w zasadzie chętnie tez bym przymierzył XL. Z XL jeśli chodzi o przekrok w żadnym modelu problemów nie ma, inna sprawa to baza kół wynosząca średnio dla tych kobył XL 121cm. Trochę dużo. I biorąc pod uwagę, że to ma być rower tylko w góry nie jestem pewien czy tędy droga..
  7. Ok, przekonaliscie mnie, zeby chociaż dosiąść 6fattiego. Nie spodziewałem sie, ze jest aż tak dobrze.
  8. Pełna zgoda, grunt to pozytywne podejście i trochę szczęścia (choć nie zawsze wystarczy). Cieszę się, że nie musiałeś rezygnować. Znam ten ból. Niech to będzie jednak temat na osobną rozmowę. Póki co jestem zdecydowanie bardziej ukierunkowany na offroad i szukam czegoś do beskidzkiej rąbanki
  9. Też jestem tego zdania, przy czym szosa u mnie odpada niestety (dyskopatia) zatem zostają dwa
  10. Dzięki za głosy, faktycznie w tym przedziale najbezpieczniejsze rozwiązanie to kompromis, czyli środkowa opcja Stumpiego non-Evo jestem skłonny odrzucić też dlatego, że chciałbym naprawdę poczuć różnicę względem obecnego Epica. Teraz dlaczego Epica chcę zostawić? Pojeździłem blisko 1000km Stumpjumperem po płaskim i to nie jest to. Z kilku powodów: - geometria - jeżdżę raczej szybko na wysokiej kadencji - waga - skok, którego nie wykorzystam - ogumienie (jednak sporo asfaltami gdzieś dojeżdżam) Epic to jest my love i zostaje, kropka Najgorsze, to brak pewności w którą stronę te góry pójdą. Lat raczej będzie przybywać niż ubywać. Tras DH nie planuję (chyba, że "na spokojnie" omijając hopy). Ale jezeli Endurakiem da rade ogarnąć 90% podjazdów, które robię obecnie (lub robiłbym Stumpim Evo) to jestem to w stanie zaakceptować na rzecz wiekszego bezpieczeństwa na zjazdach. Pytanie na ile da rade tym jezdzic nie tylko w dół, włóczyć się po górach. Czy to sprawia przyjemność, czy jest tylko przykrym obowiązkiem przed kolejnym zjazdem. Trudno tez odpowiedzieć na pytanie czy jeżdżę agresywnie. Subiektywnie tak, bo adrenalina jest, momenty krytyczne też, gleby się zdarzają. Ale dla osoby "z boku" mogę wyglądać na padawana bez prędkości i bez techniki Jedno jest pewne.. na rowerze MTB jeżdze całe życie, a dopiero teraz zaczynam dostrzegać niuanse w technice i staram się w tej materii robić postępy (i robię).
  11. TL;DR: jaki skok do jazdy w górach (głównie Beskidy) do całodziennych eksploracyjnych wycieczek 130, 140 czy 160mm? Okay, już dwa razy pomogliście mi w decyzji wyboru odpowiedniego roweru. Ponieważ nie o to chodzi aby złapać króliczka, ale by gonić kiełkuje w mojej łepetynie pewien plan i tym razem również liczę na Wasze wsparcie J Sytuacja wygląda tak: Wzrost 187 cm, waga 83kg. Jazda głównie po Śląsku i Zagłębiu – lekki teren, lasy, drogi utwardzone, drogi pożarowe, ścieżki, dojazd do nich asfaltem (wycieczki 2-3h). Czasem wypad w Beskidy (wycieczki całodniowe). Przebiegi 500 - 1 000 km miesięcznie. Ujeżdzam Specialized Epic Comp 2015 w rozmiarze L. Rower na powyższe potrzeby dla mnie genialny, nie zamienię go na nic innego. Wszystko było by dobrze, gdyby nie fakt, że góry zaczęły mnie wciągać. Na tyle mocno, że raz w tygodniu jeden pełen dzień spędzam w Beskidach. Beskidy jak to Beskidy, wiadomo.. ścieżki do łatwych nie należą. Mam tu na myśli tereny takie jak Czantoria, Stożek, Barania Góra, Skrzyczne, Wielka Racza, Rycerzowa etc. W planach Gorce, Beskid Niski, Rychleby, Sudety, może kiedyś Alpy. Ogólnie jestem napalony jak szczerbaty na suchary Lubię zjazdy, ale lubię tez jeździć grzbietami oraz podjeżdżać. Coraz więcej uwagi zwracam na technikę, staram się doszkalać, cieszą mnie technicznie trudne podjazdy i boje się technicznych zjazdów J Jestem dinozaurem, mam 37 lat na karku, zonę, dziecko, problemy z kręgosłupem i obawę przed zrobieniem sobie kuku. Do tego stopnia, że rozważam ochraniacze i kask FF na rower XC Ale to inny temat. Ponieważ myślą przewodnią jest poprawa bezpieczeństwa oraz przy okazji jeśli to możliwe przyjemności z jazdy zacząłem rozważać zakup drugiego roweru TYLKO w góry. Budżet ustawiłem sobie na poziomie 9 000 zł. Koło w rozmiarze 29 cali. Żeby było łatwiej na potrzeby tego zadania skupię się tylko na marce Specialized (jak wybiorę typ wówczas rozejrzę się za alternatywami). I tak w palecie do wyboru mamy (rozmiary L, wersje ALU Comp): - Stumpjumper FSR 2015 – Stumpa posiadałem przez 9 miesięcy i sprzedałem go w lipcu J Ponieważ to był wówczas mój jedyny rower - nie nadawał się na płaskie i stąd zamiana na Epica. Niestety w górach byłem nim tylko dwa razy. Wrażenia były super, podjazdy bezproblemowe, zjady ok. Przeszkadzał brak myk-myka. Fakt, że go posiadałem traktuje jednak jako minus, czas iść dalej J Skok 130mm/130mm, główka 69°, podsiodłówka 74,5°. - Stumpjumper FSR Evo 2015 – tu już mamy większy skok 140mm/135mm i główka 68°, podsiodłówka 73,5°. - Stumpjumper FSR 2016 – tu już wykraczamy poza budżet, więc zakup musiałby być odłożony na później. Skok 140mm/135mm, główka 67,5°, podsiodłówka 75°. Na plus krótszy chainstay 437mm - Enduro 2014 – mogę dorwać wersję Comp za 8 000 zł, zostanie na myk-myka. Skok 160mm/155mm, główka 66,5°, podsiodłówka 75° . Tu poziom bezpieczeństwa na zjazdach będzie zachowany chyba najbardziej, pytanie czy nie jest to overkill (raczej nie wykorzystam jego możliwości) i czy go znienawidzę za podjazdy. Plusem tych opcji dla mnie to napęd, w Epicu mam 2x10: 11-36 kasete i 22-36 korbę i jest dla mnie perfecto. Taki sam jest w powyższych rowerach. Gdyby wejść w Enduro 2015 mam już 1x10, kaseta ta sama, blat 30T. W górach na zjazdach dokręcać nie muszę, ale boję się za twardych przełożeń pod górę (zwłaszcza, jeśli waga i kąty mają wzrosnąć). Zatem.. którędy?
  12. W Czechach Polecam portal http://www.heureka.cz
  13. Ok, znalazłem Epica z 2015 w budżecie. http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/archive/2015/epic/epic-comp-29#specs Jak się wszystko dobrze ułoży niebawem finalizuję transakcję
  14. Fakt, Epica rozważałem rok temu podczas zakupu Stumpa FSR. Jeździłem na L przed sklepem i pasował. Znalazłem nawet jednego Compa w L w cenie ok 9 000 zł z 2014 roku. Czyli w budżecie. http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/archive/2014/epic/epic-comp-29#specs Oprócz wagi (różnica chyba bliżej 2kg) która nie wiem jaki ma wpływ (nie jeździłem dłużej lekkim rowerem) martwią mnie również koszty serwisu - niebo a ziemia w porównaniu z HT z Rebą. Hamulce Magura MTS wypadają zatem równie blado jak Formula C1., Pech, że w obu maszynach akurat takie siedzą Póki co skłaniam się w kierunku Speca HT, ew. Epic. Dzięki za pomoc.
  15. Nie jestem w stanie udźwignąć dwoch rowerów po 10k każdy, a dla mojej jazdy sam Stump FSR to za mało (mam jeszcze HT na małej kiszce już złomka na zimę, jeździłem nim w sumie cześciej, a to bez sensu). Ale kiedyś sobie Stumpa FSRa znowu kupie Nie mam mu nic do zarzucenia. No moze poza hamulcami wlasnie - Formuła C1 A skoro o nich mowa to jak te Magury MTS w Specu? Jak czytam to tylko Shimano i Shimano..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...