Skocz do zawartości

[Dowcipy] - najlepsze jakie znacie i uwielbiacie.


sPiDy

Rekomendowane odpowiedzi

Młoda i atrakcyjna lekarz geriatra bada w przychodni staruszka:

-Myslę, że powinien się pan przestać onanizować.

- ? Dlaczego??

 

-...bo próbuje pana przebadać......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak z serii przychodzi baba, to lecimy dalej...  :w00t:

 

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze ciągle jestem wkurzona. Wszystko i wszyscy mnie wkurzają, a najbardziej wkurza mnie to, że wszystko mnie wkurza. Proszę mi pomóc. 
- Czy próbowała pani w jakiś sposób się wyciszyć, uspokoić? Może spacery po lesie, parku, pośród śpiewu ptaków, spacerując boso po trawie? Kontakt z przyrodą bardzo pomaga.
- E tam, panie doktorze. Ptaki mnie wkurzają, bo drą ryje, w trawie pełno robactwa, pajęczyny, gałęzie zaczepiają o ubranie. Nie, przyroda zdecydowanie mnie wkurza. 
- To może inny sposób? Może kąpiel w wannie pełnej piany z aromaterapią, przy nastrojowej muzyce?
- E tam, panie doktorze, tego tez próbowałam. Piana mnie wkurza, bo szczypie w oczy, muzyka mnie wkurza, zresztą każda muzyka mnie wkurza. A ta nastrojowa najbardziej mnie wkurza. No i te olejki zapachowe, to dopiero wkurzające! Kleją się, lepią, plamią. No właśnie, olejki najbardziej mnie wkurzają. 
- To może seks? Jak wygląda pani życie seksualne?
- Seks? A co to takiego?
- Nie wie pani co to seks? No dobrze, zaraz pani pokażę, proszę ze mną za parawan.
Po chwili na parawanie lądują kolejne części garderoby: spodnie, spódnica, lekarski kitel, bluzka, biustonosz, majtki. Słychać sapanie i wzdychania, wreszcie ona mówi:
- Panie doktorze, proszę się zdecydować: wkłada pan czy wyjmuje? Bo zaczyna mnie to wkurzać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wycieczkę rowerową wyruszyło dwóch kolegów. Nagle jeden zatrzymuje się i spuszcza
powietrze z kół.
- Co ty robisz?
- Siodełko miałem za wysoko - odpowiada rowerzysta.
Na to kolega zamienia miejscami kierownicę z siodełkiem.
- A co ty wyprawiasz?
- Zawracam. Z takim idiotą jak ty, nie jadę dalej.

 

vacu warszawa

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mod Team

Dwóch dziadków siedzi sobie przed domem i tak sobie obserwują stadko drobiu.
W pewnym momencie kogut wskoczył na kurę, a panowie obserwują.
W tym samym czasie wyszła z domu babcia i sypnęła kurom ziarna.
Kogut zeskoczył z kury i pobiegł dziobać ziarno.
Dziadek widząc to mówi do drugiego:
- nie daj Boże, taki głód...

 

 

- Cześć Stefan. Wiesz co, nie chcę, żebyś do nas więcej przychodził.
- Jak to, co się stało?
- No nie, po prostu nie przychodź.
- Ale co się stało, do cholery?
- Jak byłeś u nas ostatnio, to zginęło nam 150 złotych.
- Chyba nie myślisz, że to ja?
...
- Nie, nie! Pieniądze się znalazły... ale niesmak pozostał!

 

 

Żona z kuchni woła do męża :
-kochanie, zjesz z pasztetem?
Mąż:
-nie, zjem sam w salonie...

 

 

Mąż mówi do żony:

-Kochanie, oglądałem ostatnio program, gdzie mówili,
że mężczyzna podczas stosunku spala tyle kalorii,
co po przebiegnięciu 9 kilometrów!

Żona odpowiada:

-Mój Ty mistrzu świata, 9 kilometrów w 2 minuty!

 

 

Rozmawiają dwaj kumple:
- Stary, jak często się zmienia olej?
- Mój szwagier zmienia raz na dwa lata.
- Raz na dwa lata? Czym on jeździ?
- Niczym, smażalnię ma w Kołobrzegu...

 

 

Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała, aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój sobie kupiła, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział, ze podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież jej mąż...). Postawiła jednak warunek, ze nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Później ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił zapytała z dziką satysfakcją w glosie:
- No i jak się bawiłeś skarbie? Dużo tańczyłeś?
- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera. Ale powiem ci, ze facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się nieziemsko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten jeden uwielbiam od lat:

 

Sherlock Holmes i dr Watson pewnego dnia pojechali na wycieczkę. Po męczącym dniu rozbili namiot i usnęli. Kilka godzin później Holmes budzi swojego wiernego przyjaciela:
- Watsonie, spojrzyj w niebo i powiedz mi co widzisz.
- Widzę miliony gwiazd - odpowiedział Watson.
- Co ci to mówi?
Watson rozmyślał przez chwilę.
- Astronomicznie rzecz biorąc mówi mi to, że tam są miliony galaktyk i prawdopodobnie miliardy planet, astrologicznie, że Saturn jest w gwiazdozbiorze Lwa, czasowo, że jest około kwadransa po trzeciej, teologicznie, że Pan jest wielki, a my mali i bez znaczenia, meteorologicznie, że przypuszczalnie jutro będzie piękna pogoda. A co tobie to mówi?
...
- A mnie to mówi, Watsonie, że namiot nam ukradli.

 

 

:D

 

Poza tym polecam całą twórczość kabaretu Mumio, włącznie z reklamami Plusa ("kopytko" :D).

Do znalezienia na Youtube.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gangster na łożu śmierci wzywa syna i wręcza mu rewolwer.
- Tato po co mi ten pistolet, ja nie lubię broni, lepiej byś mi zostawił ten drogocenny zegarek z brylantami.
- Posłuchaj synu. Kiedy dorośniesz, to wszystko będzie Twoje. Będziesz miał majątek i wspaniałe kobiety, z jedną z nich się ożenisz.
Ale któregoś dnia, wrócisz wcześniej do domu i zastaniesz swoją żonę z jakimś obcym facetem.
I co wtedy zrobisz? Spojrzysz na zegarek i zawołasz - "hej, wstawajcie, już późno!"?

 

;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syn pyta się ojca:

- Tato co to jest dylemat?

Ojciec się zamyślił i mówi takk do syna:

- Dylemat jest wtedy gdy leżysz w łóżku między piękną kobietą a pedałem i nie wiesz do kogo się dupą odwrócić :D

 

Zapłakany zajączek idzie lasem i spotyka go niedźwiedź:

- Co się stało zajączku?

- Wilk mnie w knajpie pobił.

- Zaprowadź mnie do niego ja się z tym łobuzem porachuje.

Więc idą sobie w kierunku knajpy i im bardziej się zbliżają do niej to głośniej słychać śpiew pijanego wilka. Gdy podeszli już bardzo blisko zobaczyli jak przez drzwi wylatuje pijany wielbłąd. Zajączek mówi do niedźwiedźia:

- Wiesz co, wróćmy jednak do domu.

Misiu na to: 

- Chyba masz rację, zobacz co on z koniem zrobił :D

 

Żebra uciekła z zoo błąka się po wsi i  spotyka świnię w taplającą się w błocie:

- Kim ty tu jesteś i co ty tu robisz?

Ona na to:

- Jestem świnią ludzie mnie tuczą następnie dają mi w łeb i mają mięso i kiełbasy ze mnie.

Idzie dalej i na pastwisku widzi krowę i się pyta:

- Kim ty tu jesteś i co ty tu robisz?

Ona odpowiada:

- Jestem krową, ludzie mnie hodują. Daję im mleko z którego mają sery i masło a później dają mi w łeb i mają mięso i wędliny.

Idzie dalej i widzi na łące konia. Podchodzi do niego i się pyta:

- Kim ty tu jesteś i co ty tu robisz?

Koń powoli podniósł łeb i zerka na nią raz jednym ślepiem raz drugi i odpowiada:

-Ku@#o zdejmij tą piżamę a zobaczysz co ja tu robię :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze jeden na noc.

 

Diabeł spotyka nad przepaścią, Niemca, Francuza, Anglika i Polaka.

Odzywa się najpierw do Niemca:

D. Skacz!

N. Nie skoczę!

D. Skacz! To rozkaz!

Niemiec skoczył. Następnie mówi do Francuza:

D. Skacz!

F. Nie skoczę!

D. Skacz! To rozkaz!

F. Nie skoczę!

D. Skacz! To teraz taka moda.

Francuz skoczył. Teraz odzywa się do Anglika:

D. Skacz!

A. Nie skoczę!

D. Skacz! To rozkaz!

A. Nie skoczę!

D. Skacz! To teraz taka moda.

A. Nie skoczę!

D. Skacz! Gentleman by skoczył.

Anglik skoczył. Na końcu mówi do Polaka:

D. Skacz!

P. Nie skoczę!

D. Skacz! To rozkaz!

P. Nie skoczę!

D. Skacz! To teraz taka moda.

P. Nie skoczę!

D. Skacz! Gentleman by skoczył.

P. Nie skoczę!

D. Coś Ty za jeden?

P. Polak.

D. Aaa... Polak. Wiedziałem że nie skoczysz.

P. Co ku@#a!!! Ja nie skoczę... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekleiłam z Sadola, bo nie chciało mi się pisać, to mój ulubiony:

 

W basenie, przy szpitalu dla wariatów, topi się jeden z pacjentów. 
Na ratunek skoczył mu drugi i go uratował. Po tym całym wydarzeniu 
bohaterski pacjent jest wezwany do lekarza. 

- Pana postawa świadczy o tym, ze jest pan już całkowicie zdrowy i może pan wracać do domu. 
Mam jednak smutna wiadomość, ten człowiek któremu uratował pan życie powiesił się w łazience. 

Na to pacjent dumnie: 
- To ja go tam powiesiłem, żeby wysechł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blondynka kupiła w aptece podpaski.
Chwilę po wyjściu zauważyła jednak, że opakowanie jest podobne lecz rodzaj nie zgadza się z tymi, które zawsze stosuje.
Wraca do apteki i pyta...
- Czy może mi pan wymienić?
Farmaceuta, zaczerwieniony po uszy odpowiada:
- Pani wybaczy, ale nigdy tego jeszcze nie robiłem!

 

Przebudzenia po upojeniu alkoholowym:
- na Kopciuszka - budzisz się w jednym bucie;
- na Rejtana - budzisz się pod drzwiami z rozdartą koszulą;
- na Królewnę Śnieżkę - budzisz się i dostrzegasz jeszcze siedmiu nieprzytomnych facetów;
- na Czerwonego Kapturka - budzisz się w łóżku babci;
- na Krzysztofa Kolumba - budzisz się i nie wiesz gdzie jesteś;
- na Śpiącą Królewnę - budzisz się i czujesz, że ktoś Cię całuje, otwierasz oczy i widzisz, że pies ci mordę liże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kowboj wchodzi do saloonu, siada przy końcu kontuaru i zamawia piwo. Barman napełnia kufel i puszcza go ku niemu po metalowym blacie. Do sunącego kufla precyzyjnym strumieniem moczu leje małpa, bujająca się na ogonie na lampie nad kontuarem.

Zdziwiony kowboj zrzuca kufel na podłogę i zirytowany rzuca : barman, piwo !!

Barman nalewa drugi kufel , puszcza po blacie a małpa trafia moczem po raz kolejny...

Drugi kufel ląduje na podłodze a wściekły kowboj wrzeszczy - BARMAN, DLACZEGO MAŁPA SZCZY DO PIWA ??? !!! 

- to małpa pianisty - pada odpowiedź ...

Wq...wiony kowboj: - PIANISTA !!!  - DLACZEGO MAŁPA SZCZY DO PIWA !!!!!!????!!!?

Pianista kiwa ze zrozumieniem głową, uderza w klawisze i śpiewa na bluesową nutę:

"dlaczego małpa szczy do piwa,

 dlaczego małpa szczy do piwa,

 dlaczego małpa  ... "

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...