Skocz do zawartości

[koło] jak dobrze założyć


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Pierwszy raz na forum.

Mam banalne pytanie, ale po kilku dniach poszukiwania w internecie (znalazłam tylko opis "to proste") i pytania sprzedawców w sklepie ("lepiej niech pani tego nie rusza") nadal nic nie wiem :-)

 

Mam nowy rower z przerzutkami w piaście (wcześniej tradycyjne MTB), haki do montażu koła w tylnym widelcu są ukośne, otwarte do przodu (w jednobiegowych i chyba w OK też takie bywają), czy jest jakiś patent na równe założenie tylnego koła? Na razie staram się wstrzelić w ślady po mocowaniu fabrycznym (odcisk podkładki na lakierze) i na słuch (jak przykręcę na skos, to szumi przy próbie prowadzenia), ale jak trzeba będzie np. bardziej napiąć łańcuch to nie wiem jak sobie z tym poradzić. Co może się stać jak koło zamontuję troszeczkę krzywo tj. juz tego nie usłyszę, ale jeszcze nie będzie idealnie - tylko zetrę krzywo bieżnik na oponie, czy uszkodzę piastę?

Marta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Łańcuch napina się :

1.Przesuwając koło do tyłu, dlatego mocowanie koła ma taki kształt

2.Skracając jeżeli wybranie w widełkach nie pozwala dalej cofnąć koła

Jeżeli koło będzie założone krzywo pewnie opona sie zużyje wcześniej ale nie dramatyzował bym, to nie samochód, przebiegi i prędkości nie są tak duże więc i zużycie nie będzie aż tak znacząco duże. Dla piasty to nie ma wielkiego znaczenia.

Do prostego zakładania koła służą 4 palce (potrzebna pomoc) albo dystanse o równej grubości. Wkładasz 2 palce pomiędzy dolne widełki a oponę(z obu stron opony) i to samo z górnymi(tam gdzie hamulce) no i przykręcasz. Przeliczyłem się z tymi palcami by do zamocowania jednego koła potrzebne są trzy osoby. Pewnie lepiej będzie z dystansami(klocki drewniane itp.) Ja generalnie mocowałem koło (w starym rowerze z takim mocowaniem) na oko, to nie prom kosmiczny małe odchylenie jest dopuszczalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Czyli mocuje się na czuja (metoda na trzy osoby albo kilka drewnianych klocków odpada, w terenie cieżko byłoby się zorganizować), niestety, nie cierpię łatać dętek bez zdejmowania koła.

Marta

 

Strzał w 10. Tak co by z grubsza był równy odstęp od widełek.

A w terenie sposobem, łapać pomocników na "damską nieporadność" jeżeli duma pozwala.

Pozdrówka z Pyrlandii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jeżeli jest to torpedo (hamowanie pedłaami do tyłu) to nie ma wiekszej różnicy czy koło będzie przesunęte te pare mm. Grunt żeby koło było równo między widełkami. Najlepszą opcją jest dociągniecie koło do końca widełek ale wiem ze łańcuch zazwyczaj na to nie pozwala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładasz "do oporu" jak nie ma przerzutki to do samego końca widełek można dojechać - tylko właśnie napięcie łańcucha...

Jak w widełki wchodzi hak od przerzutki, to można się posłużyć drugim odwróconym z przeciwnej strony (obciąć nadmiar albo nie jeśli nie potrzeba). Jeśli wybitnie Ci w Twojej konfiguracji do końca widełek nie dochodzi to możesz analogiczną metodą na dwa haki ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...