Skocz do zawartości

[konserwacja] czyszczenie łańcucha - sposoby



Rekomendowane odpowiedzi

Nie chodzi mi o nalot, który powstaje przez utlenianie, a co za tym idzie, żeby łańcuch wyglądał jak nowy, a o zwyczajny brud, którego szejkowanie dokładnie nie usuwa i ono się nawarstwia. W sumie nie próbowałem wyczyścić tego jakąś szczotką, ale wygląda to tak, jakby średnio miało ochotę zejść od samej szczotki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram przedmówców. Ja tak kiedyś miałem, że pomimo szejkowania kilka minut, po wyjęciu było jeszcze słychać piasek. Rozwiązałem ten problem poprzez zlanie drugiej butelki ekstrakcyjną benzyną i po takich dwóch szejkerach żaden piasek nie ma szans. Ot takie najzwyklejsze dwa szejkowania, wstępne i końcowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Ściągam lancuch, i kapie go w benzynie przez kilka minut. Jak mam pod ręką sloik, to wrzucam do sloika, i potrzasam z minute, wyciagam, z grubsza osuszam ręcznikiem papierowym bądź szmata.

Nigdy nie czekam na zupełne wyschniecie, zresztą benzyna wysycha szybko, i jest oleista. Po kilku minutach, daje krople Prolink Gold na wszytkie łączenia.

Testował em kiedyś wszystkie dostępne na rynku oleje do lancucha, lubiłem T9 czy Rock N Roll, ale Prolink najlepiej i najdłużej dzialal, i nie zostawia syfu na kółkach prxezutki. Ostatnio próbowałem syntetycznego oleju STIHL do łańcuchow pił spalinowych, który jest o dziwo bardzo polecany. Wydaje mi się ze jest on super na mokre warunki i na zime. Na lato też powiedzieć in być dobry ale trzeba poczekać aż caly nadmiar wykapie, i nigdy nie nakładać za dużo i na boki łańcucha.

Ja jeżdżę w każdych możliwych warunkach, i Prolink trzyma łańcuch bardzo cicho. Ważę 130kg, kupa energii w nogach, i zawsze najszybszy pod gorke, bo ich nie cierpię lol

Dla mnie najważniejszy jest cichy naped, i brak rdzy na lancuchu. Z moim stylem jazdy i waga, łańcuchy wytrzymują niewiele, i z reguły ciężko aby wytrzymały więcej niż 3200 km. Mam też spora historie ze zrywanie lancuchow...

Poniżej lancuch nowy I stary. Nowy - NEW, i OLD - stary z około 3000 km. Zdjęcie z lewej to poczatek obydwu, a z prawej, te same lancuchy około 105 linków dalej. Wyraźna różnica w zuzyciu, i jasna sprawa czemu zużyty lancuch niszczy kasetę i korbę bardzo szybko...

 

CHAIN%20NEWVSUSED.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak to jest, szczególnie ze nie jestem małym facetem, a i rower hybrydowy lepiej się sprawdza w takich sytuacjach niz szosowy. Poza tym to nie dobre mniemanie o sobie, ale czysty fakt lol Zawsze czekam na znajomych na szczycie.

Do tego te 130 kg to nie kawał tłuszczu wokół brzucha jak to się wielu wydaje. Mam 1.90 I uprawiałem różne sportowe dziedziny. Dziwne by było gdybym ważył mniej niż 100 przy tym jak jestem zbudowany/umięśniony lol

Juz samo przedwczesne zużycie lancucha - potwierdzone powyższym zdjęciem coś powinno mówić o mojej jeździe :-)

Edytowane przez lopek77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wrzucam łańuch do słoika z naftą (leży jeść nie woła, w międzyczasie czyszczę kasetę, korbę i przerzutkę) szejkuje, później wale w niego wodą pod ciśnieniem by dokładnie wypłukać piach, wycieram do sucha, wrzucam do 2 szejka ze świeżą naftą i znów szejkuje by pozbyć się już całkowicie piachu i wody, wycieram do sucha wieszam na gwoździu smaruje rutholffem

 

jak zabezpieczyć, przechowywać ściągnięty łańcuch ?!

ja wyczyszczony i nasmarowany wieszam w piwnicy na gwoździu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Mam problem ze smarowaniem łańcucha a mianowicie, standardowo zdejmuję łańcuch, szejkuje w benzynie ekstrakcyjnej, wycieram, czyszczę kasetę, korbę, kółka przerzutki no i zakładam łańcuch. Smaruje Rohloffem po kropli na ogniwo, tak jak zwykle no i problem jest w tym, że na bardzo krótko mi to starcza  :icon_confused: Już po około 30km słychać wyraźnie dzwonienie łańcucha, typowy dźwięk że już mu sucho i tutaj pytanie do was: co z tym fantem zrobić? Zmienić smarowidło na jakieś inne? Jeśli tak to na jakie?Jeżdżę po suchym terenie, głównie asfalt. Dodam że po czyszczeniu napęd jest cichy i w tamtym roku też smarowałem Rohloffem i wyniki nie zadowalały.. Z góry dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam!  :sweat:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Mam problem ze smarowaniem łańcucha a mianowicie, standardowo zdejmuję łańcuch, szejkuje w benzynie ekstrakcyjnej, wycieram, czyszczę kasetę, korbę, kółka przerzutki no i zakładam łańcuch. Smaruje Rohloffem po kropli na ogniwo, tak jak zwykle no i problem jest w tym, że na bardzo krótko mi to starcza  :icon_confused: Już po około 30km słychać wyraźnie dzwonienie łańcucha, typowy dźwięk że już mu sucho i tutaj pytanie do was: co z tym fantem zrobić? Zmienić smarowidło na jakieś inne? Jeśli tak to na jakie?Jeżdżę po suchym terenie, głównie asfalt. Dodam że po czyszczeniu napęd jest cichy i w tamtym roku też smarowałem Rohloffem i wyniki nie zadowalały.. Z góry dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam!  :sweat:

 

ja tak mialem jak jakas podrobke na allegro kupilem. Po 30 km to Rohloff sie dopiero rozgrzewa;/. To nie jest mozliwe zeby sie tak dzialo. Jezeli mazidlo Twoje jest tluste to nie ma szans zeby odpadlo (30 km z tym smarem to moze Ci by odpadlo jakbys przez caly czas jechal wsrod  kaluz itp.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najmniejszy przebieg kiedykolwiek zrobiłem na czerwonym FL i było to 50km w suchym, na szosie. Łańcuch jęczał.

 

Wszystko to tłuste - czy to olej do łańcuchów pilarki Pilarol S z Orlenu czy Shimano PTFE daje radę w takich warunkach na około 200km. Pewnie poleciałoby kolejne sto, ale czuć już, że jest mniej przyjemnie niż świeżo po smarowaniu.

 

 

 

W tym roku postaram się opamiętać ze shakeowaniem. Zrobił mi się z tego wręcz sport, nic tylko szorowanie napędu żeby lśnił, mam dość. W tym roku ciut benzynki na szmatkę, wytrzeć z zewnątrz żeby trochę syfu zetrzeć i smarowanie, potem wycieranie do sucha. Łańcuch bez shakeowania pracuje o wiele kulturalniej i za każdym razem żałowałem, że nowy łańcuch zamiast po prostu zalożyć na maszynę to wypłukiwałem z niego wszystko w benzynie.

 

Dość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja póki coraz szejkowałem łańcuch i założyłem, ze będę robił to co 250km ale po tym jak pracuje łańcuch po tym szejkowaniu zmieniłem zdanie. Zrobię szejka jak już będzie bardzo brudny 1-2 razy w całym sezonie, w zależności od częstotliwości jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

czy próbował ktoś patent na szybkie czyszczenie napędu-  wlania benzyny ekstrakcyjnej no małego pojemnika rozpylającego, chodzi mi żeby rozpuszczalnik trafił wszędzie na kasecie i korbie i ładnie rozpuścił resztki smaru ale boje się czy nie uszkodze tak łożyska i suportu.

za tydzień planuje rozkręcić wszystko i wyszejkować - na razie nie mam narzędzi do tego czekam aż dojdą :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...