Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

A ja zrobiłem unifikację. Nie będę mnożył bytów. Szkoda miejsca na butelki i buteleczki. Kupiłem 2x 400 ml Valvoline White Synthetic Chainlube i będę smarował wszystkie łańcuchy tym środkiem, motocyklowy, rowerowe i jakie tam się jeszcze znajdą :D

 

Daj znać za pół roku jak ci się to sprawuję przy łańcuchu rowerowym i ile ci tego specyfiku zostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podlacze sie do tematu. Zamierzam zakupic smar do łańcucha Rohloff w zwiazku z licznymi pozytywnymi opiniami. Czy to ten smar http://cyklisci.com/specjalny_olej_do_lancucha_rohloff_50ml,108,1405.html ??

Jest jeszcze coś takiego http://cyklisci.com/olej_specjalny_rohloff_oem_50ml_konfekcjonowany,108,8217.html. Czym one się różnią ??

Edytowane przez maczet190399
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na ile te 50 ml starczy ?? Jestem troche pedantem w czyszczeniu łańcucha i napedu.Moj obecny FL 60 ml zużyłem w półroku. Czy jest tak samo wydajne ??

 

To zależy od ciebie, jak często smarujesz, ile nakładasz oleju na łańcuch, ile jeździsz i w jakich warunkach.

 

Ja przejechałem już ponad 2000 km i jeszcze mam pół buteleczki, czyli na nadchodzący sezon mi wystarczy. Zresztą jakie to ma znaczenie? "Flaszka" oleju kosztuje 23 zł i wystarcza w twoim przypadku na pół roku, jeden obiad w knajpie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm. Nie wiem, co Wy widzicie takiego w tym Rohloffie. Kupiłem kiedyś 50 ml skuszony opiniami. Użyłem 2x i stoi w szafce. Gęsty, upierdliwie się aplikuje. Nie wiem, jakim cudem ma wniknąć do sworznia. Łapie brud jak lep muchy. Kilometrów nie robi. Na szutry się nie nadaje. Widzę zastosowanie w rowerach szosowych, najlepiej, gdy się ma jeszcze serwisanta. Zdecydowanie wolę łatwo aplikowalne, rzadkie i wysychające środki typu Shimano PTFE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Gęsty, upierdliwie się aplikuje. Nie wiem, jakim cudem ma wniknąć do sworznia.

jak masz w oryginalnej butelce , to nie wiem w czym masz problem.

Bardzo łatwo się rozprowadza, wnika również bez problemów.

Po aplikacji trzeba nadmiar wytrzeć i wcale nie łapie  przesadnej ilości brudu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muc off C3 ceramic "zielony" ne suche , krótkie wypady a "niebieski" wet na długie szosowe dystanse powyżej 100kmów i wszystko pięknie płynnie pracuje :)
Zielony ceramiczny nie daje rady na długich dystansach niezależnie od pogody i po drugiej godzinie jazdy napęd piszczy Niebieski na mokre warunki jest gęstszy i sprawdza się idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

ja bym wytarł łańcuch ścierką z benzyną ekstrakcyjną z zewnątrz aby brud go nie oblepił, i jeździł aż będzie trzeba smarować, potem zaaplikować ptfe i dalej rozkoszować się jazdą ;) szejkowanie podobno trochę zmniejsza żywotność łańcucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

szejkowanie podobno trochę zmniejsza żywotność łańcucha.

Rozumiem, że pewny tego nie jesteś, ale zastanów się, w jaki niby sposób? Czy benzyna reaguje chemicznie ze stalą lub niklem? Jeśli odpowiedź brzmi nie, to jaki inny proces mógłby zachodzić w kontakcie tych metali z benzyną lub innym rozpuszczalnikiem? A jeśli nie reakcja chemiczna to co? Jakieś zużycie mechaniczne, szybsze ścieranie się pinów, blaszek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzieśtam na jednej ze stu stron tego wątku pojawiło się (i ja się z tym zgadzam) że wypłukać z zakamarków łańcucha olej jest względnie łatwo, ale gorzej z jego wprowadzeniem z powrotem do środka- tak to brzmi, nic o żadnym reagowaniu nie pisałem ;)

a więc by wychodziło że 

 

 

Jakieś zużycie mechaniczne, szybsze ścieranie się pinów, blaszek

mam nadzieję że wyjaśniłem, zresztą jak nie ma piasku wewnątrz łańcucha (zgrzytanie podczas pracy) to po co wypłukiwać olej ze środka?

Edytowane przez piciu256
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Totalna bzdura. Oleje doskonale wnikają w te zakamarki łańcucha bo mają dobre właściwości penetrujące i przy prawidłowej technice ich nakładania dotrą dokładnie wszędzie, nawet tam, gdzie nie są pożądane. Pisała to osoba, która chyba nigdy nie smarowała łańcucha, nie czytaj tych bzdur, bo okazuje się, że 95% ludzi z tego forum (co ja mówię, 95% kolarzy i mechaników na całym świecie) robią źle, szejkując łańcuchy lub używając maszynek do czyszczenia (ten sam efekt co szejkowanie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mówię że to źle?

 

No tak, piszesz przecież:

szejkowanie podobno trochę zmniejsza żywotność łańcucha. 
 
Czy mniejsza żywotność łańcucha to pozytywne czy negatywne zjawisko? Odpowiedz sobie sam.
 

 

zrobiłeś jakieś badania?

 

Nie muszę, z chemii wiem ze szkoły podstawowej, że benzyna nie reaguje ze stalą czy z niklem. Benzyna to nie kwas

 

 

 

na pewno nie szejkowanie nie ma negatywnego skutku

A jaki ma, pozytywny? Proszę cię, gdzieś ty takie bzdury wyczytał, na której stronie? Szejkowanie lub użycie maszynki ma za zadanie dokładnie wyczyścić i wypłukać całą zawartość syfu, która znajduje się wewnątrz ogniw łańcucha. Nie ma lepszej metody niż głębokie zanurzenie w rozpuszczalniku, bo ono pozwoli wypłynąć wszelakiemu piaskowi, który wewnątrz łańcucha robi za materiał ścierny. Ale nie namawiam, możesz sobie łańcuszek przecierać szmatką, pędzelkować czy cokolwiek z nim robić, twoja sprawa.

 

 

Edytowane przez Arni220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No rozumiem, że to wyczytałeś, ale byleś w błędzie w kilku punktach swej wypowiedzi sugerując się tymi bzdurami. Spokojnie, szejkuj sobie, używaj maszynki, prawidłowo smaruj, a na 1000% proces ten nie zmniejszy żywotności twojego łańcucha, a wręcz przeciwnie, będziesz cieszył się dłużej jego dobrą pracą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Szejkowanie lub użycie maszynki ma za zadanie dokładnie wyczyścić i wypłukać całą zawartość syfu, która znajduje się wewnątrz ogniw łańcucha. Nie ma lepszej metody niż głębokie zanurzenie w rozpuszczalniku, bo ono pozwoli wypłynąć wszelakiemu piaskowi, który wewnątrz łańcucha robi za materiał ścierny. Ale nie namawiam, możesz sobie łańcuszek przecierać szmatką, pędzelkować czy cokolwiek z nim robić, twoja sprawa.

 

A ty myśilsz, że wszyscy mają łańcuchy, które kosztują 100 zł +? Zdecydowana większość rowerzystów to tak zwani bułko-wozy, którzy to rowerzyści mają rowery ze złomu lub kupione gdzieś na targu za 20 zł. Myślisz, że taka osoba będzie szejkowała łańcuch w benzynie, wydając na nią kasę a do tego kupi olej "rowerowy" za 30 zł i będzie ten łańcuch smarowała co tydzień? Raczej wątpię! Jak się ten łańcuch po roku zużyje to po prostu kupi najtańszy jaki jest za 5 zł, założy i będzie dalej jeździć aż się znowu nie zużyje. To, że ty tak robisz nie oznacza, że wszyscy mają tak robić!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...