Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

To jest jakies dziwne.

 

Nie ma tu nic dziwnego, po prostu nakładacie za dużą kroplę. Ja używam Rohloffa i nic mi się nie lepi, napęd mam czysty nawet jak jeżdżę po lasach czy polach!

Następnym razem postarajcie się nałożyć jak najmniejszą kropelkę na każde ogniwo a nie walić go aż ocieka na łańcuchu.

 

Można powtórzyć to po raz milionowy a do nie których i tak nie dociera - ŁAŃCUCH MA BYĆ NASMAROWANY W ŚRODKU, NIE NA ZEWNĄTRZ!

 

Jeśli po jeździe wydobywa wam się smar z łańcucha to znaczy, że go za dużo nakładacie, trzeba znaleźć złoty środek, ani za dużo ani za mało - w sam raz. Z czasem dochodzi się do wprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie od Rohloff'a zwykły olej maszynowy jest lepszy lub Shimano... jak mam się bawić i wycierać łańcuch, non stop go shake'owac to proszę was, jeszcze płacić 29zł za 50ml...

 

Jak wyshake'uje łańcuch, wyczyszczę cały napęd dokładnie i nasmaruje + wytrę łańcuch to tak na 150, maks 200km wystarcza(suche warunki!), a żeby to miało sens muszę napęd czyścic co 2 smarowania... a to trochę czasu zajmuje...

 

W przypadku Shimano myjką ciśnieniową jak się napęd potraktuje to jest w miarę czysty, przy Rohloff'ie nie ma takiej opcji, trzeba odtłuszczaczem się bawić... a po 1 smarowaniu wystarcza na tyle samo co smar Shimano który jest ponad 2x tańszy do tego i nie muszę łańcucha wycierać po smarowaniu.

 

Rohloff w połączeniu z piaskiem itp, robi po prostu smołę, to co mam na dole butelki po zlaniu odtłuszczacza po shake to jest maź, która nawet po przechyleniu butelki do dołu nie rusza się ze swojego miejsca.

 

Niżej zdjęcie mojej korby zrobione parę dni temu:

http://i.imgur.com/Ny73NdB.jpg

(to było po 3 czy 4 smarowaniach, około 500km zrobione po lasach itp, bardzo lekkie warunki)

 

Robiąc dużo dużo więcej na oleju Shimano nigdy czegoś takiego nie miałem...

 

Może i ten Rohloff jest dobry, jak ktoś np chce przejechać 1 zawody i na świeżo co wyczyszczonym napędzie, ale do codziennego użytkowania wg mnie jest bardzo słaby.

Edytowane przez phoe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi zostalo kiedys sporo oleju do skrzyń biegów Shell 85w czy cos takiego,bardzo gesty,bardzo śmierdzący. Szosówkę smaruje mniej wiecej co 120/150km zaleznie od warunków,zawsze cisza,ale smaruje bo poprostu mysle ze juz wypada zapobiegawczo. Mtb co 50-70km max.po kropelce na kazde ogniwko,odczekam kilkanaście minut az wsiąknie w łańcuch i wycieram do sucha. Minus to zapach,o ile na powietrzu byl wyczuwalny czasami,to w aucie jak przewozilem rower na zlozonych fotelach był mocno drażniący. Mimo to zostane przy oleju przekładniowym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, zupełnie przypadkowo kolega z pracy podarował mi olej do konserwacji broni brake-FREE CLP (Cliner, Lubricant & Protectant), w opakowaniu 120 ml pozostało około 80-90 ml, czyli na trochę mi starczy. Z opisów w internecie, wynika, że pomimo znacznej gęstości ma świetne właściwości penetrujące, czyszczące, zabezpieczające i oczywiście smarne. Może będzie nadawał się do konserwacji łańcucha z rzadkim szejkowaniem lub nawet bez. Przetestuję go sobie, jako ciekawostkę, ponieważ jego cena jest średnio atrakcyjna (8,5$ za 120ml) i do tego jest chyba niedostępny w Polsce.
W przyszłym roku mam zamiar ruszyć z testem wpływu smarowania na różne aspekty użytkowania łańcucha. Kupiłem z nowym napędem specjalnie 4 słabe łańcuchy HG40, z których każdy będzie smarowany czym innym, aby sprawdzić wpływ na wydłużenie. Użyję tego CLP w teście, a wstępnie zapoznam się z nim już w ten weekend i w przyszłym tygodniu w drodze do pracy.

 

http://www.amazon.com/brake-Free-CLP-4-Cleaner-Lubricant-Preservative-Squeeze-Bottle-4-Fluid-Ounce/dp/B0050GW7KU

 

http://www.safariland.com/gun-lubricants-and-protectants/clp-cleaner-lubricant-and-protectant-15337.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do użytkowników Squirtlube - jak się spisuje w okolicach 0 stopni? W dotychczasowym rowerze używałem ostatnio przez kilka miesięcy i jestem zadowolony, teraz się zastanawiam, czy do nowego roweru od razu też go nakładać, czy na zimę dać typowy smar "na mokre" lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruhloff łapie wam brud bo jest za rzadki i wycieka z wnętrza ogniw. Fajnie wnika w głąb ogniwa, ale i równie fajnie z niego wypływa. Rozwiązanie to olej przekładniowy o lepkości 85W140. Ten olej nie wypłynie z ogniwka w takiej ilości co rowerowe specyfiki. Po posmarowaniu wystarczy dobrze przetrzeć szmatką łańcuch i zapominamy. W szosie spokojnie 300/500km na jednym smarowaniu, w MTB to zależy od warunków, na suchym nie słychać go też kilkadziesiąt km. Z drugiej strony, nie ma możliwości by łańcuch był smarowany i jednocześnie czysty, tak się nie da, ale bardzo lepkim olejem można chociaż ograniczyć zjawisko wypływu.

Pamiętajcie też, że im cieplej na dworze (np. +30) tym oleje stają się rzadsze. Po to w motoryzacji robi się oleje tak gęste, by te nie stawały się wodniste w ciepłych warunkach pracy i nadal smarowały. 

Edytowane przez Arni220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ruhloff łapie wam brud bo jest za rzadki i wycieka z wnętrza ogniw. Fajnie wnika w głąb ogniwa, ale i równie fajnie z niego wypływa. Rozwiązanie to olej przekładniowy o lepkości 85W140. Ten olej nie wypłynie z ogniwka w takiej ilości co rowerowe specyfiki. Po posmarowaniu wystarczy dobrze przetrzeć szmatką łańcuch i zapominamy. W szosie spokojnie 300/500km na jednym smarowaniu, w MTB to zależy od warunków, na suchym nie słychać go też kilkadziesiąt km. Z drugiej strony, nie ma możliwości by łańcuch był smarowany i jednocześnie czysty, tak się nie da, ale bardzo lepkim olejem można chociaż ograniczyć zjawisko wypływu. Pamiętajcie też, że im cieplej na dworze (np. +30) tym oleje stają się rzadsze. Po to w motoryzacji robi się oleje tak gęste, by te nie stawały się wodniste w ciepłych warunkach pracy i nadal smarowały.

 

A to ci ciekawostka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przeczytajcie jeszcze raz do czego zmierzam.

Brud klei się do oleju, prawda czy czy nie? Rzadki olej ma dobre właściwości penetrujące, prawda? Świetnie wnika do ogniwa, ale i jednocześnie świetnie z niego wypływa. Mylę się w czymś? Olej nie wie, że ma pozostać wewnątrz. Pracujący na zębatkach, napięty łańcuch dosłownie wyciska olej na zewnątrz, a już na zewnątrz klei się do niego wszystko co popadnie i nie ma tu już większego znaczenia jaką lepkość ma ten wypływający olej bo i tak się wszystko przyklei. Jak zatem zrobić, by olej nie wypływał, by pozostał w środku i smarował ogniwka? Nie ma innej metody jak zastosować bardziej lepki olej, jak nic nie wypłynie to i nic się nie przyklei, proste. Poza tym panie michuuu, olej to nie smar stały, nie wyolbrzymiaj znaczenia słowa lepkość, bo gadka taka do niczego nie zmierza. Lepki to nie znaczy klejący mimo, iż nazwa by na to wskazywała. Jak dla mnie to możesz nawet wodą smarować, zwisa mi to.

Zresztą nie jest to jedynie moja opinia na tym forum, sam stąd ją zaczerpnąłem. Podobnie ma się prawdopodobnie sprawa zadowolenia z oleju do pilarek. Jak tam by cały olej wypłynął, to momentalnie łańcuch pracował by na sucho, a siły występujące w takiej pilarce są znacznie większe. Dobry olej musi pozostać w ogniwku bo to jest klucz do wszystkiego, zarówno do dobrego smarowania jak i pozostania w czystości łańcucha..

 

Podobnie do lepkiego oleju działają wszelakie oliwki teflonowe, nośnik teflonu wyparowuje i w ogniwku pozostaje sam gęsty teflon, który już nie wypłynie bo jest za gęsty. Też trudniej klei się do niego brud, ale to przy okazji. Niestety teflon ma inną wadę, nie ma tak dobrych właściwości smarnych jak olej, stąd znacznie szybsze piszczenie łańcucha.

Edytowane przez Arni220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Podobnie do lepkiego oleju działają wszelakie oliwki teflonowe, nośnik teflonu wyparowuje i w ogniwku pozostaje sam gęsty teflon, który już nie wypłynie bo jest za gęsty. Też trudniej klei się do niego brud, ale to przy okazji. Niestety teflon ma inną wadę, nie ma tak dobrych właściwości smarnych jak olej, stąd znacznie szybsze piszczenie łańcucha.

 

No i właśnie o to chodzi. Sam to napisałeś, każdy olej ma swoje plusy i minusy. Nie ma oleju idealnego.

Jeden będzie bardziej brudził, ale za to wytrzyma dłużej i gorsze warunki, drugi będzie "suchy" i czyściutki, ale wytrzyma o połowę krócej na łańcuchu.Teraz tylko każdy musi sobie odpowiedzieć na pytanie, jaki olej woli?

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadki olej, gęsty olej - tak czy siak zostanie wypchnięty z ogniw i posłuży do oklejania kurzem łańcucha.

Jeśli by założyć, że gęsty olej dłużej posiedzi w ogniwie to można spróbować upchnąć tam smaru a resztę wytrzeć. Jaki będzie efekt?

Im więcej gęstego oleju wydostanie się na zewnątrz ogniw tym więcej do niego przyklei się kurzu.

Przy rzadszych olejach warstwa kurzu będzie stosunkowo cienka.

 

Tu trzeba kompromisu. Olej powinien być na tyle rzadki aby nie oblepić łańcucha a jednocześnie na tyle lepki aby możliwie długo pozostać w ogniwie. Gęstość jest tutaj ogólnie nie pożądana. Z resztą co przyjmujecie tutaj jako miarę gęstości?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepkość to nie gęstość! Lepkość zależy od temperatury pracy i jeśli ta się zmienia, zmienia się też lepkość oleju. Olej lepki to taki który mocno trzyma się powierzchni, nie ścieka tak łatwo, ma gorsze właściwości penetracyjne. Taki właśnie olej będzie trudno wypływał z wnętrza ogniwka łańcucha, będzie zachowywał się podobnie do teflonowych smarów.

Ja bym poszedł o krok dalej, zamiast stosowania jednego oleju całorocznego, zamieniał bym go w zależności od temperatury. Na +30 dał bym 85W140, a na okolice 0 np. 75W90. Niestety producenci rowerowi nie racza nas takimi danymi swoich specyfików, a to ogromny błąd.

Jeśli by założyć, że gęsty olej dłużej posiedzi w ogniwie to można spróbować upchnąć tam smaru a resztę wytrzeć.

Można by, ale potrzeba by zastosować łańcuch z zamkniętymi ogniwami jak w motocyklach. Tam chyba stosuje się smar stały wewnątrz. Nie robi się jednak tak, bo łańcuch rowerowy pracuje na przerzutkach często pod kątem, utrudniało by to raczej jego pracę, zmianę biegów, a i byłby za szeroki bo potrzeba w nim dodatkowego miejsca na oringi. Tym niemniej taki łańcuch byłby najlepszy jeśli rozpatrywać go tylko pod kątem jakości smarowania.

 

Wyciekać będzie zawsze niestety i nic na to nie poradzimy (dla tego zbędny jest ten płacz na 100 stron), ale można te niekorzystne zjawisko starać się ograniczyć właśnie przez zastosowanie bardzo lepkiego oleju, a ściślej rzecz ujmując, oleju o lepkości dobranej do temperatury pracy.

A wybór pomiędzy teflonowym a olejem? Ja tam wolę olej, olej ma smarować przede wszystkim, a jak coś nie smaruje to nie nadaje się do tej roli. Uważam, że więcej szkody zrobi specyfik niesmarujący niż smarujący choć łatwiej łapiący brud.

Edytowane przez Arni220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie podaje specyfikacji lepkości przy olejach do rowerów bo to jest bez sensu. Czy olej będzie 90W140 czy 10W40 to i tak z ogniwa wyleci.

Te specyfikacje są potrzebne do silników gdzie olej pod właściwym ciśnieniem, z właściwą lepkością utworzy film olejowy w panewkach (obciążenie dynamiczne). W łańcuchach rowerowych takich warunków pracy nie ma - więc nie ma najmniejszego sensu oprować tą klasyfikacją.

 

Już w amortyzatorach rowerowych podają lepkość ale tam sytuacja jest już taka jak opisuję. Mamy dynamiczne obciążenie, szczelinę/otwór przez który olej musi się przecisnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzeba nie potrzeba, warto spróbować, jak widać po wielu osobach zadowolonych z tych wszystkich olei nierowerowych. Czemu takie sceptyczne podejście do tematu? Nie wiem, magia reklamy, wiara w produkt, klapki na oczach, brak wiedzy? Kurna, nawet jeśli nie dla polepszenia smarowania to choćby dla oszczędności kasy warto popróbować czegoś innego. Przykładów na to, iż branża rowerowa czy turystyczna robi nas często w balona można wymieniać w nieskończoność. Naszą rola konsumenta powinna być jednak taka by się nie dać, by weryfikować przez gęste sito wszystko to, co już dawno zostało przetestowane w innych dziedzinach.

Edytowane przez Arni220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd klapki na oczach? Już w tym wątku pisałem, że te wszystkie "rowerowe" specyfiki to najprawdopodobniej zwykłe oleje, które zapakowane do buteleczek 100ml osiągają ceny wiele razy wyższe niż ich odpowiedniki w beczkach lub dużych opakowaniach.

 

Zaletą specyfików rowerowych jest to, że dostajesz je w opakowaniu ułatwiającym aplikacje itp.

 

Jakiś czas temu użylem olej scottoil do automatycznych oliwiarek łańcuchów motocyklowych. Było OK.

Moj "sceptycyzm" nie dotyczy tego, że nie ma sensu szukać właściwego oleju ale tego, że czy to będzie 10W40 czy tam 90W140 to łańcuch i tak się będzie brudzić a jak będziemy samrować regularnie to i tak będzie pracował cicho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och jest różnica pomiędzy 85W140 a 10W40. Na tym drugim pojeździłem ubiegłej zimy, i tylko na zimę się nadaje. Jak tylko zrobiło się cieplej (+5 i wyżej) to olej momentalnie wypływał z łańcucha. Czuć to i widać wyraźnie. Nawet na zimę widział bym jednak jakiś bardziej lepki, może 40W80? Taki wypośrodkowany pomiędzy tymi pierwszymi.

 

Rowerowe mają jeszcze jedną zaletę, nie wala tak jak samochodowe. Ale czy to usprawiedliwia ich kilkukrotnie wyższa cenę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Próbowałem Motorex Wet - jest stosunkowo rzadki, po aplikacji nie trzyma się łańcucha i pryska. Praktycznie nie sposób zdjąć nadmiar szmatką, a aplikowany klasycznie po kropelce na ogniwo.

 

To co było dla mnie wadą swego czasu stało się zaletą w zimie. Nie ma problemu z aplikacją na mrozie, żaden ze smarowanych łańcuchów do tej pory nie zardzewiał. Daję po kropli na ogniwo, nie wycieram nadmiaru. Po jeździe zazwyczaj wycieram szmatką i dosmarowuję. Także na zimę jest spoko, a na wiosnę wyląduje z powrotem w rowerowej szuflandii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koksu - niektorzy smaruja lancuch od gory czyli na odcinku kaseta-korba, a powinno sie smarowac na odcinku dolne koleczko przerzutki-korba, mam nadzieje ze wiesz ocb...

 

dzieki temu priorytetowo smarujemy miejsce styku lancucha z zebatkami co zmiejsza tarcie, a i brud mniej przywiera

niestety w tradycyjnych olejach które są lepkie ciężko o higienę :)  bo zbierają brud który do  nich przywiera. Czy ktoś z was  używał olejów w nanotechnologi bo słyszałem o nich ale nie mam rozeznania, a ponoć to nowa jakość,.. 

Ja polecam Wd 40. Jest idealny to konserwowania rowerów, do utrzymywania lakieru na ramie oraz łancucha. Dwie warsty wystarczają na dośc długo, a nie jest to aż tak drogi środek (ok. 400 ml kosztuje 12-17 zl)

WD40 dobry jest do skrzypiących drzwi, ale do łańcucha u mnie zupełnie nie zdaje egazminu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złota łopata dla pana 2 posty wyżej  :laugh:

A teraz na temat- właśnie dotarła do mnie buteleczka "Expand Bloody Oil" "na zmienne warunki" Dry nikt w tym temacie za bardzo się na temat firmy Expand nie wypowiedział, kilka osób narzekało i tyle. (przeczytałem wszystko od ok. 25 strony :P ) więc opiszę swoje doświadczenia:

Gęstość- dość gęsty (porównanie z olejem z Decathlon'u oraz starym FL Dry)

Fajnie się aplikuje- dobrze zrobiona końcówka

Tak jak pisali inni- chlapie, ale jestem pewien że to z powodu zbyt dużej ilości- jak zakręciłem na początku korbą to trochę ochlapało obręcz, wytarłem- zakręciłem ponownie i sucho już było, po zakręceniu korbą jeśli nie liczyć tego co schlapało to na zewnątrz łańcucha sucho, ale na wszelki wypadek itak przetarłem szmatką, trochę zeszło.

Smarowanie- łańcuch (wg mnie) niesłyszalny, ale na razie tylko 20km zrobiłem, syfienie powiedziałbym że między małe a średnie- coś tam się przykleiło, ale nie jest czarno, tylko trochę ziarenek na zewnątrz. podczas ruszania na boki nie słychać zgrzytania.

zdjęcia:

http://scr.hu/5qfa/tbtdm

http://scr.hu/5qfa/81www

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...