Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio kupiłem na próbę Shimano PTFE, sugerując się pozytywnymi opiniami.

 

Jestem bardzo zadowolony.

Może cenowo nie jest to smar zbyt ekonomiczny, ale w porówaniu z innymi markowymi jest jednym z tańszych. Szkoda, że nie sprzedają w większych opakowaniach.

Może metodą prób i błędów znajdę coś podobnego, co jest tańsze. Jakby ktoś miał porówanie z tym Shimano a czymś tanim, co działa, to niech się pochwali.

Na pierwszej jeździe byłem zachwycony. Zaaplikowałem bardzo, ale to bardzo mało - pół kropelki na ogniwko i od pierwszych obrotów nie słyszałem żadnego skrzypienia. Rewelacyjne rozprowadzanie.

 

Skąpe dozowanie umożliwił dobry aplikator, ale i tak musiałem się nagimnastykować żeby kropelki na ogniwko były jeszcze mniejsze.

Smarując silnikowym zawsze na pierwszej jeździe trochę skrzypiało, bo musiało się rozprowadzić, na drugiej było ok, na trzeciej już lekko brudny  :)

Tutaj po 270 km (szosa) myślę, że kolejne smarowanie będzie grubo po tysiącu.

Niestety nie zasycha. Chyba jest to nie osiągalne  :) Ale i tak z racji na skąpe dozowanie b. mało syfu łapie.

O ile dobrze pamiętam to czerwony Finish zasychał, a raczej wyparowywał, co nie zmienia faktu, że nie jest to najszczęśliwszy specyfik

 

Co do tego Lotosu (olej do łańcuchów pił), to być może źle go użyłem, może nie wyczyściłem napędu tak dokładnie jak pod Shimano.

Jak zużyję shimano, to dam drugą szansę lotosowi używając shimanowskiego aplikatorka.

Aczkolwiek nie wiem czy coś z tego wyjdzie, bo lotos się tak dobrze nie rozprowadził i na 1 jeździe słyszałem niewielkie skrzypnięcia, mimo że go dałem sporo.

 

co do szejkowania w ekstrakcyjnej, to zawsze przy smarowaniu tak robię i trochę nie rozumiem czemu miałoby to szkodzić.

na chłopski rozum: Lepiej wypłukać i żeby wewnątrz łańcucha był świeży smar niż stary, zabrudzony i z dodatkami pyłu.

Jak komuś szkoda czasu, to lepiej rzadziej czyścić a porządnie, używając dobrego, ale droższego lubrykanta.

I tak szejkowanie zajmuje dużo mniej czasu niż dokładna aplikacja lubrykantu + wycieranie parę razy nadmiaru.

No chyba, że ktoś aplikuje jak na filmikach na YT ful-profeszynal amerykańskich serwisów, gdzie kręcąc do tyłu sikają oliwką, po całym łańcuchu. Nie dziwota że trzeba czyścić co 150 km.

 

Ale to jest moje zdanie.


BTW: sagitt: Matko jedyna. 150 km? Rozumiem, że downhill w błocie? Ja wiem, że na szosie się tak nie brudzi, ale nawet jak jeździłem mtbekiem z sakwami na oponach 26x2.1, po asfalcie, ale zawsze szersze opony więcej syfu podnoszą, to jakbym miał czyścić co 150 km to bym z garażu nie wychodził.

Edytowane przez vucalur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety z czerwonych FL i innymi olejami na suche warunki tak jest (przynajmniej u mnie). Po 3-4 jazdach (najpóźniej) zaczynam słyszeć łańcuch i smaruję od nowa...

 

jakieś bollocksy. Spróbuj tego shimano.

Chyba, że słyszysz dlatego, że już syfu nałapał. To musisz mniej dawać i dokładnie wytrzeć po aplikacji i kręceniu oraz po pierwszych jazdach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zakupiłem Squirtlube , na razie zrobiłem jedną jazdę 21 km i do tego w deszczu. Oczysciłem cały napęd dokładnie bo na chusteczce jak na filmiku brudu nie było. Po jeździe w deszczu tak wygląda łańcuch i napęd:

JH9YaYz.jpg

 

lhjIbmn.jpg

 

LHHTNCh.jpg

 

wZHUbMG.jpg

 

Jest o wiele lepiej niz po wynalazku który stosowałem  http://www.decathlon.pl/olejarka-do-acucha-przerzut-id_8236943.html . Ten z decathlonu po jeździe w deszczu cały spływał i wszystko było uwalone . A przy squircie tylko trochę syfu jest .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testuje Squirt Lube już od jakiegoś tysiąca km i owszem zaletą jest niesamowita czystość napędu ale dla mnie napęd jest głośny -dużo głośniejszy niż na konwencjonalnym  smarze (ja akurat używam Shimano Wet)

Jak bardzo bym nie dopieścił smarowania -super czysto przed i dwie warstwy dzień przed jazdą.. i tak jest głośno ,właściwie od samego początku -napęd hałasuje jak na smarze Shimano po 80km...:(

Chyba wracam do konserwatywnych metod smarowniczych:) ,chociaż szkoda tej czystości...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia z środkami smarnymi do łańcucha.

 

Brunox top-kett 300 ml(nie polecam, zakupiony w sklepie rowerowym, polecany przez sprzedawcę)

- cicha praca łańcucha

- wystarczał na ok 100km w warunkach miejskich

- trudny do umycia detergentem

- wszystko się do niego lepi

- wodoodpornośc mierna

- bradzo tłusty łańcuch

- cena ~ 25zł

 

Finish Line Ceramic Wet Lube 60ml (nie polecam, zakupiony w sklepie rowerowym, polecany przez sprzedawcę)

- głośna praca łańucha

- wystarczał na ok 50km w warunkach miejskich

- łatwy do umycia detergentem

- nie łapie brudu

- wodoodporność brak

- suchy łańcuch

- cena, zapłaciłem 35zł

 

 

IPONE SPRAY SAND CHAIN 750ML dla motocykli cross/enduro (polecam, używam do teraz, zakupiony w sklepie internetowym, polecany przez kolegę)

- cicha praca łańcucha

- wystarcza na ponad 200 km w warunkach miejskich

- łatwy do umycia detergentem

- nie łapie brudu

- wodoodporność bardzo dobra

- łańcuch nie jest tłusty

- cena, 40-55 zł


A może jednak WD40 jest rozwiązaniem wszystkich problemów związanych ze smarowaniem :laugh: Proszę oto sposób na smarowanie łańcucha autorstwa niegdyś szacownego kanału GCN. Tego nie powstydził by się nawet Video Temat :laugh: Gwóźdź programu od 5,08, choć wcześniej też jest niezły kwiatek:

 

Autor filmu pomylił WD40 z WD-40 MOTORBIKE SMAR DO ŁAŃCUCHÓW 400ML i wyszedł kwiatek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Squirt faktycznie nie jest cichy. Pierwsze smarowanie i byłem zadowolony przez jakieś 30km cichutko :) później już słychać łańcuch, lecz jest to takie delikatne "pykanie". Nie to co nie nasmarowany łańcuch. Taki dźwięk mnie irytuje, a z tym spokojnie mogę jeździć :) Taki stan utrzymuje się do ok 200km przy mojej jeździe, potem już kolejne smarowanie.

Największy plus to oczywiście czystość napędu, koniec z shakeowaniem co tydzień i czyszczeniem kasety i korby :D na razie nie mam zamiaru zmieniać, do czasu aż się butla skończy może pojawi się coś lepszego, tzn czystego i cichego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tymczasem dopóki nie pojawi się coś lepszego. przy squrcie zostaję. Owszem jest deko głośniej, ale czysto i co istotne bez pasty ściernej w postaci smaru z piaskiem.... Smarowanie polega na przeciągnięciu smarem po całum łańcuchu co czynię co ok 100 km (czas nakłądania ok 20 sekund). Piękna jest czystość i obsługa - przetarcie łańcucha szmatką i szybka aplikacja środka.

Co istotne - nareszcie przypadkowe dotknięcie łańcucha czymkolwiek (czy ciuchem podczas przenoszenia roweru, czy ręką - cokolwiek) nie ma paskudnych śladów nie do zmycia... Zdecydowanie polecam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SQUIRTa fajnie nakłada się uprzednią zwilżając łańcuch wodą.

Robię to atomizerem po płynie do szyb i wtedy SQUIRT fajnie wsiąka w łańcuch. Później kwestia odparowania wody. Zazwyczaj robię to dzień przed jazdą aby woda odparowała a SQUIRT zamienił się w wosk. Spokojnie robię 200km i łańcuch na pewno tak nie rzęzi jak po olejach. Da się nawet zwiększyć przebiegi poprzez zmoczenie łańcucha wodą np z bidonu :D i łańcuch cichnie i jeszcze da się zrobić z 50-60km.

 

Ogólnie to po nałożeniu SQUIRTa nawet go nie wycieram. Czystość super(nie pamiętam kiedy czyściłem napęd ale to było dawno)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dobrze że nie wycierasz bo to nie jest zalecane ;)

Ja robię tak że najpierw czyszcze szczotką do napędu a następnie parę razy przecieram mokrą szmatką aby zebrać resztki smaru i lekko go nawilżyć. Następnie nakładam squirta i przeciagam palcem aby lepiej się rozłożył. Łańcuch po maksymalnym skosie, nakładam dzień przed jazdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Następnie nakładam squirta i przeciągam palcem aby lepiej się rozłożył
 

Robię identycznie z tym palcem wtedy ładnie wnika w rolki.

Poszedłem do piwnicy i nagrałem film jak reaguje na wodę. Jakość średnia zrobię to samo w dzień. Ale coś tam widać.

Napęd ogólnie nie czyszczony od 2 000km nawet łańcuch za bardzo nie czyszczony bo nie ma z czego :D

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...