Skocz do zawartości

[rower] Full kontra sztywniak - cena nie gra roli.


Piotrekrower

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim.

 

jak to jest, że pomagam dziesiątkom ludzi wybrać idealny rower dla siebie i bardzo często wracają do mnie nawet z prezentami za świetne rady, a kiedy sam kupuję kolejny rower, nie dość, że nie mogę spać, to jeszcze zakładam temat tutaj ?  :teehee: 

 

Po 4-ech latach jazdy na 29'' hardtailu nadszedł czas na zmiany. Rower był świetny, ani trochę nie żałuję jego zakupu, ale przyszła pora na jakieś zmiany, bo w tym czasie zaszły duże zmiany w tym jak jeżdżę i lepiej znam swoje wymagania wobec roweru. 

Może zacznijmy od tego, do czego będzie używany rower. A więc, rower 90% czasu będzie spędzał z numerem startowym na kierownicy. 8% na wycieczkach w górach, reszta to zdarzenia losowe ;) Mieszkam na Mazowszu, ale mam drugi rower do jazdy po okolicznych ścieżkach. Startuję głównie w zawodach XC, sporo górskich maratonów, okazjonalnie dla zabawy eliminator albo jakiś wyścig szosowy po szutrze. 

Ogólnie to jak będzie radził sobie na tych wycieczkach niezbyt mnie obchodzi - byle je przejechał. Skupiam się tylko na wartościach wyścigowych.

To teraz trochę o mnie. 21 lat, 5 lat trenowania, 196cm wzrostu, ~88kg wagi, niezły technicznie, ale też żaden autorytet w tej dziedzinie.

 

Budżet na rower ? Ha, nie istnieje. Tzn. próbowałem ustalać jakąś kwotę, którą chcę wydać, ale to wszystko było bez sensu. Załóżmy inaczej, chcę kupić jak najlepszy rower, tak, żeby nie rozbijać banku. Szerzej rozwinę to w ogólnym opisie problemu.

 

Chodzi ponieważ o to, że nie jestem zawodnikiem z ścisłej czołówki i wiem, że powyżej pewnego poziomu inwestowanie w rower poprawia tylko ego i przyjemność z jazdy, a nie wyniki ;) a że rower to dla mnie głównie źródło zabawy, rozwinę temat o budżecie. Mógłbym kupić rower i za 20 kilka tysięcy i nie miałbym żadnego dylematu. Ale wiem, że ściganie się równie dobrze wyjdzie mi na sprzęcie znacznie tanszym, a za zaoszczędzone pieniądze będę mógł dokupić drugi rower np. enduro do zabawy i wycieczek.

Piszę to tylko po to, żebyście czasem rozumieli moją pokręconą logikę ;)

 

A teraz konkrety.

Zastanawiam się w tej chwili między dwoma rowerami.

 

https://www.specialized.com/pl/pl/men/bikes/mountain/cross-country/epic-fsr-comp/115215

 

https://www.specialized.com/pl/pl/men/bikes/mountain/cross-country/epic-hardtail/115227

 

i krótki komentarz : o ile wiem, że Epic FSR sam w sobie jest rakietą, tak, choć nie należę do tych do liczą każdego grama, boję się, czy w wersji aluminiowej i w rozmiarze XL nie straci trochę ,,animuszu''. no i przekopałem całe to forum, a nikt nigdzie się nie wypowiadał o wersjach aluminiowych. Geometria jest niezła, choć kąt główki mógłby być bardziej płaski.... oczywiście od razu poszłyby do wymiany hamulce, opony i myślę, że pokusiłbym się o przeróbkę napędu na 1x11....

 

Epic HT : lżejszy i tanszy - tylko brać :) Problem w tym, że doskonale wiem, że waga jest jednym z kilkunastu czynników wpływajacych na to jak rower jeździ. Ale ten może jeździć naprawdę dobrze, bo geometria różni się od mojego byłego roweru tylko szczegółami, a wszystkie te szczegóły są na plus ;) tu na starcie byłby ten sam zestaw do wymiany, ale z racji tego, że rower sam w sobie jest tanszy, rozważyłbym jeszcze koła......

 

Myślę, że do fulla ciągnie mnie też bardzo z powodu tego, że chciałbym w koncu spróbować czegoś nowego.

PS: To nie jest tak, że boję się karbonu, ale jakoś wolałbym chyba kupić aluminiaka i solidnie zmodyfikować w tym samym budżecie.

Myślę też, że im cięższy zawodnik, tym drobne różnice w masie roweru mają mniejsze znaczenie - a ja piórkowcem nie jestem...

 

Bardziej chodzi mi o to, żeby ktoś powiedział mi wprost - full Cię nie spowolni na tyle, że pod górę szybciej będzie pobiec.

Ewentualnie niech powie odwrotnie, zależy, co jest prawdą ;) Aczkolwiek biorę też pod uwagę fakt, że o ile w XC jest to mniej ważne, tak przy maratonach full da większy komfort, a to przełoży się na ogólne zmęczenie i pozwoli lepiej wykorzystać siły w koncówce. Wybaczy też więcej błędów przy zmęczeniu po 2-3 godzinach jazdy.

 

nie liczę, że dostanę odpowiedź na tacy, bardziej liczę, że ktoś podzieli się swoimi doświadczeniami, może zwróci jeszcze uwagę na coś, o czym zapomniałem, a co będzie mogło być punktem zwrotnym....

 

Z góry dzięki ;)

 

 

Edytowane przez Piotrekrower
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jakiej racji full miał by Cię spowolnić skoro praca tylnego zawieszenia dość znacznie pomaga na większości podjazdów. A nawet jak minimalnie stracisz w co nie wierzę to nadrobisz z nawiązką na zjazdach. Tylko nie na takiej kupie jak full xc tylko skoro sporo masz tłuczenia się po górach poszedł bym coś takiego jak Camber. Jaka wersja to już zależy ale na pewno z myk mykiem nawet dokupionym. 

Edytowane przez beskid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Camber na zawody xc na Mazowszu? Bzdurny pomysł.

Kupisz ameliniowego fulla bo chcesz coś nowego a potem będzie się wkurzał, że Twój drogi rower na zawody waży ponad 12kg.

Zdecydowanie lepiej szukać ht z wagą 10kg lub mniej.

 

Rower Alu też może mało ważyć, droga rama z karbonu to ok 1 - 1,2kg, dobra rama alu to 1,5kg więc wielkiej różnicy tu nie ma. Raczej pozostały osprzęt, koła, opony , napęd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejeździłem kilka sezonów w zawodach na fullu (ścieżkowcu), i dwa ostatnie na HT. Wyniki z dwóch ostatnich sezonów w porównaniu z wcześniejszymi to przepaść. Jeżeli miałbym startować w zawodach ponownie na fullu, to tylko na lekkim, typowym XC.

Przy dużym budżecie, jak dla mnie wybór jest prosty - dwa rowery - HT do zawodów, i full do wycieczek. Jeżeli masz dobrą technikę, to na polskich maratonach na HT nie będziesz cierpiał. Full XC to też jakaś opcja, ale zostanie mniej kasy na fulla do zabawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Bardziej chodzi mi o to, żeby ktoś powiedział mi wprost - full Cię nie spowolni na tyle, że pod górę szybciej będzie pobiec. Ewentualnie niech powie odwrotnie, zależy, co jest prawdą

 

 

 

nie liczę, że dostanę odpowiedź na tacy

 

Więc o co właściwie Ci chodzi?

 

A co do roweru. Planujesz zakup i z góry zakładasz dość znaczną modyfikację. Przy nieograniczonym budżecie myślę, że lepiej rozważyć samodzielne złożenie czegoś wyłącznie pod siebie.

Czy będzie to full czy ht to musisz sam rozstrzygnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Camber na zawody xc na Mazowszu? Bzdurny pomysł.

 

Może mam problemy z czytaniem bo jakoś inaczej to brzmi;

 

Mieszkam na Mazowszu, ale mam drugi rower do jazdy po okolicznych ścieżkach. Startuję głównie w zawodach XC, sporo górskich maratonów, okazjonalnie dla zabawy eliminator albo jakiś wyścig szosowy po szutrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej, więc odpowiem zbiorczo - chyba zostałem trochę źle zrozumiany. Budżet nie gra roli w znaczeniu, że nie chcę słyszeć argumentów typu ,,sztywniak dużo tanszy a niewiele gorszy'' chodziło mi o porównanie rowerów samych w sobie, bez patrzenia na metkę. 

 

@arek_wro - myślę, że jednak full ścieżkowy a full XC to trochę różne bajki, ale dzięki za jakiś punkt zaczepienia.

 

@beskidbike - cóż, problem z tym, że tak, robię to od 5-ciu lat, ale od zawsze na sztywniakach, tylko z różnymi rozmiarami kół. To tak jakbyś zapytał kogoś, kto od 5-ciu lat wbija gwoździe młotkiem Fiskarsa, czy może nie lepiej by mu było młotkiem Dextera. Miałem co prawda okazję raz przejechać się na fullu, i to dłużej, ale był to rower z znacznie wyższej półki niż ta w którą celuję, przez co moja największa obawa - o wagę - była nie do sprawdzenia. 

Boję się też sztywności, ale trochę w mniejszym stopniu.

 

 

@montell81 - mówię o tym, że nie liczę na to, że ktoś przeczyta moje wypociny, pomyśli chwilę i napisze ,,kup sztywniaka XX, tylko od razu wymien mostek na 100mm i daj tokena do amora, będzie super''. Wyboru nikt za mnie nie podejmie, ale jeśli dostanę konkretne argumenty za i przeciw któremuś rozwiązaniu od ludzi, którzy może mieli z tymi rowerami styczność, może mieli kiedyś podobny problem i go rozwiązali lub po prostu od ludzi, którzy znają się lepiej ode mnie i może zwrócą uwagę, na coś, co mi umyka, będzie mi dużo łatwiej.

 

Ach i @beskid - Camber, choć na pewno będzie od Epica znacznie szybszy na zjazdach i przyjemniejszy na wycieczkach, tak jak wspominam od początku - szukam roweru 100% wyścigowego.

 

I zbiorczo - choć gdzieś tam w tle napomknąłem o pomyśle drugiego roweru do zabawy, nie bierzcie go sobie aż tak do serca. To dopiero może w przyszłym roku, może w ogóle, na razie nawet o tym nie myślę, gdzieś takie odległe marzenie tli mi się w główce....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejeździłem kilka sezonów w zawodach na fullu (ścieżkowcu), i dwa ostatnie na HT. Wyniki z dwóch ostatnich sezonów w porównaniu z wcześniejszymi to przepaść.Jeżeli miałbym startować w zawodach ponownie na fullu, to tylko na lekkim, typowym XC

Myślę że ta odpowiedź wyczerpuje temat. Jak masz kasę to bierz typowego fulla xc. Edytowane przez Alsew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej, więc odpowiem zbiorczo - chyba zostałem trochę źle zrozumiany. Budżet nie gra roli w znaczeniu, że nie chcę słyszeć argumentów typu ,,sztywniak dużo tanszy a niewiele gorszy'' chodziło mi o porównanie rowerów samych w sobie, bez patrzenia na metkę. 

 

 

Jak chcesz konkretnie i abstrahując od ceny, to odpuść ścieżkowca. Sam już chyba doszedłeś do tego, że to bez sensu jeśli chcesz rower do ścigania. Na zjazdach nigdy nie nadrobisz tego co stracisz na podjazdach. Teza, na poparcie której mam dość obfity materiał dowodowy z kilku sezonów ścigania.

Jeśli zastanawiasz się między HT i fullem XC, to pewnie HT na większości wyścigów będzie szybszy. Full będzie zyskiwał tam gdzie będzie trudniej technicznie. Tylko, że takich tras na amatorskich wyścigach nie ma za wiele. Zastanów sie co jest dla ciebie priorytetem. Jeżeli masz parcie na wynik, weź HT. Jeżeli minuta czy dwie na mecie nie mają dla ciebie aż takiego znaczenia, i chcesz mieć coś innego niż do tej pory, weź fulla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja ani przez chwilę nie brałem pod uwagę żadnego ścieżkowca - jedyny full jaki spełnia moje wymagania to Spec Epic, i jest to też jedyny którego biorę w tej chwili pod uwagę z fulli. Ma konkurencję w postaci Epica Hardtaila, i dzisiaj dostałem dość kuszącą propozycję na Treka Procalibra, która choć naprawdę dobra, i mam tyle pieniędzy, to jednak nie wiem, czy chcę wydać aż tyle na rower....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem ostatnio na rowerze wyposażonym w to cudo i po godzinie jazdy dopiero sobie przypomniałem, że w ogóle to mam, raz użyłem, i stwierdziłem, że mi się to nie podoba ;) mimo, że rower był ścieżkowcem, a ja byłem na singlach - ot, siła przyzwyczajenia. W zakrętach lubię podeprzeć się na siodełku, a na trudnych sekcjach mam już tak wyćwiczoną pozycję, że siodełko mi nie wadzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz, że nawet byłem na jedno już zapisany? Ale skręciłem staw Lifranca i od 2-óch miesięcy nie dotykałem roweru. Aczkolwiek planuję od tego zacząć kolejny sezon ;)

 

A żeby nie było odejścia od tematu - dzięki wszystkim za bardziej i mniej przydatne rady, opinie, wypowiedzi. W tej chwili stanęło na tym, że waham się między Epiciem FSR Comp a Trekiem Procalibrem i to jest już decyzja, której nikt nie podejmie za mnie. Może uwinę się z przemyśleniami do startu sezonu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...