Skocz do zawartości

[Piasta tylna?] KROSS TransAlp 2009 - Problem z kręceniem


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Jakiś czas temu, dzięki waszej pomocy wymieniłem w rowerze żony Łańcuch, Kasetę i tarcze korby.

 

Kiedy przyszło do testów wszystko wydawało się w najlepszym porządku do pierwszej testowej wyprawy do sklepu ok. 3km.

 

W jedną stronę jechało się dobrze, przerzutki działały bezbłędnie, prawie nic nie słychać przy przerzucaniu.

 

Przed sklepem rower postał jakieś pół godziny na mrozie.

 

Z powrotem jednak, okazało się że wrócił stary problem tego roweru, to o czym mi żona mówiła ale ja nie zaobserwowałem wcześniej, czyli:

 

W momencie startu (częściej) lub w trakcie jazdy (rzadziej) Kręcę pedałami, i czuję że rower "nie ciągnie" do przodu, a pedały chodzą bardzo luźno (tak jakby nie było na nich łańcucha lub były na najlżejszych biegach, pomimo że wrzucone są np 2/3 i 3/8.

 

Moje podejrzenie pada na tylną piastę (lub bębenek w niej).

 

Pytanie: Czy jest jakiś sposób żeby zdiagnozować czy to na pewno piasta? Jakie kroki podjąć/ Jakieś tutoriale może?

 

Z góry dziękuję za pomoc :)

 

Żona będzie mi wdzięczna jeśli jej szybko rower naprawię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem taki tutorial:

 

http://mtbikes.pl/artykuly/warsztat/serwis-piasty-z-lozyskami-kulkowymi-i-bebenka-na-przykladzie-piasty-shimano-fh-m580/

 

Ale mam następujące pytania:

 

Po czym poznam że bębenek jest zużyty?

 

Po czym poznam że ten problem to bębenek a nie coś innego?

 

Czy bębenek się naprawia czy po prostu wymienia na cały nowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wie dlaczego na każdym filmiku, opisie, lub fotkach odkręcają bębenek od piasty. Wystarczy odkręcić bieżnie w bębenku i wszystko.  

Jak go rozbierzesz to musisz go dokładnie omyć. Nie pogub kulek i zapadek. Jak wszystko omyjesz osuszysz to składasz na smarze do łożysk, ale samych zapadek nie smaruj. Tam możesz użyć wazeliny technicznej a le malutko. Jeśli masz też luzy na bębenku to możesz je skasować tymi podkładkami co są na osi piasty. Jedna z nich będzie grubsza i ciut większa ją dajesz jako pierwszą.             

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to że bębenek ma w środku za dużo gęstego smaru- lub mieszaniny smaru i syfu, który w niskich temperaturach zlepia zapadki. Jedyne rozwiązanie to rozebrać rzeczony bębenek i wyczyścić. Nie jest to łatwe. Po rozebraniu warto skontrolować stan wielowypustu i zapadek. Zawsze można kupić identyczny model piasty i przeszczepić części- bez przeplatania koła. Wygląda na to że jest tam najtańsza piasta kasetowa od shimano - one miały taką przypadłość, bo miały zasmarowany bębenek za gęstym smarem.

Jeśli ma być przeszczep to musi być dokładnie ten sam model. Shimano zmieniło w przeciągu lat sposób osadzenia bębenka w piaście.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, w takim razie kolejne pytanie - Jaki smar powinien być dobry do tego typu łożysk, żeby nie był za gęsty / za rzadki?

 

Rozumiem że zwykły olej rowerowy w tym przypadku to trochę za mało? :)

 

Rozebrać rozbiorę - jeśli nie złożę z powrotem to najwyżej kupię piastę nową, jakieś za 40-50zł na allegro chodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpowiem- bieżnię łożyska w bębenku odkręca się w prawo i nie jest łatwo ;-(( Bębenek rozbierasz bez odkręcania od piasty. Ja układam kulki w bebenku na minimalnej ilości smaru- dowolny aby tylko kulki przylepić do bieżni..... zapadek nie smaruje wcale. Najpierw oczywiście wszystko porządnie wyczyścić. Jeśli elementy bieżni (są 2) są skorodowane, lub mają wżery- to nie warto reanimować- zmieniamy cały bębenek.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpowiem- bieżnię łożyska w bębenku odkręca się w prawo i nie jest łatwo ;-(( [...]

 

Oj nie jest! Naharowałem się śrubokrętami, kleszczami, młotkiem i nic, zapieczone na maksa.

 

Jak, a raczej czym odkręcić bieżnię łożyska piasty aby dostać się do środka bębenka (ta którą odkręca się w prawo)... Ma ktoś jakiś sprawdzony sposób?

 

Tylko chyba klucz, no albo:

 

Ja sobie zrobiłem z klucza nasadowego. Jak mi był potrzebny to nie mogłem go kupić  

 

Ale trzeba mieć też zbędny klucz nasadowy :)

 

Ja w końcu wrzuciłem cały bębenek do rozcieńczalnika i bardzo dokładnie wypłukałem, jak cały brud wyszedł to powciskałem smaru do łożysk, przekręcając go cały czas i słuchając nasłuchując czy łożyska chodzą luźno, czy już się "zasmarowały". Niestety jeszcze nie złożyłem bo całą operację zakończyłem po północy :)

 

Dzisiaj postaram się złożyć wszystko do kupy i zrobić jakąś testową rundkę do Auchan.

 

Jak przeżyję to zdam raport :)

 

P.S: Może ktoś jest z okolic Warszawy/Piaseczna i może użyczyć/pożyczyć/odsprzedać tanio używany klucz :)

Zapomniałęm dodać - przed wciskaniem smaru jeszcze w oliwie rowerowej się chwilę moczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OMG... Wyznawcy ŁT43 są wszędzie... 

W żadnym wypadku! Dowolny rzadki smar, na zapadki też (NLGI1 albo mniej - z tego powodu odpowiednio częściej, jeśli nie jest dobrze uszczelniony). Jeśli żona chce jeździć w zimie to raczej nawet olej strzykaweczką (też co Ci w rękę wpadnie, przekładniowgo najlepiej, bo silnikowe mocniej myją) - ogólnie pamiętaj, że w zimie kółko może się inaczej kręcić bo niskie temperatury ale raczej lżej niż ciężej z tego powodu ;) (kolejny powód, dla którego "maszynówki" są lepsze).

 

Klucza niestety Ci nie pożyczę, bo stoję przed dorobieniem kolejnego.

 

Jeśli chodzi o rozkręcanie, to kulek zawsze jest trochę za mało, producenci oszczędzają - ale też one się nie kręcą pod obciążeniem, tylko bez. Jak Ci się udało wymyć wszystko bez rozbierania to powinno wystarczyć. Przy poważniejszych uszkodzeniach i tak trzeba czekać na części.

 

PS: padło jeszcze w tym wątku pytanie, dlaczego zawsze się odkręca bębenek w każdym tutorialu. Otóż dlatego, że układanie pięćdziesięciu albo więcej małych kuleczek z całym kołem w ręku to proszenie się o kłopoty. Chyba, że ma się zapas kuleczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wyznawcy ŁT43 są wszędzie... 
Tego smaru używasz śladowe ilości- tak żeby tylko kulki przylepić ;-))) Ja używałem łt43/ fl teflon/ parctool PPL/ Motorex i różnicy nie widzę. Każdy ma swoje doświadczenia.   Dobra metoda na szybko (bez rozbierania, ale z odkręceniem od piasty) to przepłukanie bębenka w dobrym rozpuszczalniku/ osuszenie i zaaplikowanie z dwóch stron smaru w szpreju....który dostaje się na kulki i tam zastyga (zefal atb grease).  
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

OMG... Wyznawcy ŁT43 są wszędzie...  W żadnym wypadku!

Widzę że jesteś zwolennikiem typowo rowerowych preparatów. Skoda po przepłacasz za gówniany produkt. Te wszystkie oleje, smary są nic nie warte.
Ja stosuje dobre markowe produkty typu LT43, do łańcuchów nie używam tego gównianego oleju rowerowego tylko smarów na bazie PTFE.
Jak ktoś chcę przepłacać za to że piszę na opakowaniu Shimano lub Elube to nikt nie zabrania. 
Co do metody czy odkręcać bębenek czy nie to już jak to woli.   
    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderz w stół... :) 

 

1. Nie muszę używać produktów "rowerowych" o nieznanej proweniencji, w dodatku konfekcjonowanych w naparstkach ;) . Rynek produktów przemysłowych jest dużo większy i z dużo lepszą dokumentacją.

 

2. Tak, widzę różnicę. A nawet różnice. Słowo "dobry" nie mieści się razem z ŁT43 w tym samym zdaniu...

ŁT43 jest smarem z poprzedniej epoki. Podsumowując za NIE zawiera dodatków EP2, ma wysoki procent wykroplenia oleju i rozwarstwienia, zagęszczacz jest czysto litowy przez co nie jest odporny na wodę i nie ma żadnych dodatków zwiększających tą odporność, a sama baza jest mineralna (co akurat jest dość powszechne więc to nie jest duży zarzut ale jednak). Detale mogą się różnić w zależności od producenta/pakowacza bo to ogólna nazwa handlowa która się przyjęła i sporo firm wypycha to jako tanie smary, które w ogóle mają mało jakichkolwiek dodatków (bo dodatki kosztują i lepszy smar byłby droższy). 

Do kompletu jest to smar o liczbie NLGI 3 czyli naprawdę gęsty, do zastosowań rowerowych odpowiedniejszy jest NLGI 2 (do łożysk, na zapadki radziłem wyżej rzadsze smary!)

 

3. Jeśli ktoś dalej chce, to proszę bardzo, niech używa. Tylko niech nie rozsiewa wszędzie po forach i realu swojej wiary opartej na ignoranctwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie kłućcie się, szkoda sensu :)

 

Co do bębenka, rozkręciłem do momentu zdjęcia osłonki łożysk.

 

Bieżni nie odkręciłem pomimo starań, klucza nie miałem a śrubokrętem + młotkiem nie szło niestety.

 

Wrzuciłem do obciętego dna od małej buteleczki mineralnej z innymi częściami i zalazłem Rozcieńczalnikiem Ekstrakcyjnym.

 

Pomoczyło się ze 20 minut, pomieszałem jeszcze trochę, zmieniłem rozcieńczalnik i przepłukałem jeszcze raz.

 

Potem wrzuciłem do oleju takiego do łańcucha i poczekałem też koło 20 minut (kręcąc przy tym bębenkiem od czasu do czasu)

 

Następnie wziąłem smar i powciskałem z jednej i z drugiej strony w miejscach łączenia wewnętrznej i zewnętrznej części, kręcąc od czasu do czasu przy tym, bębenkiem.

 

Grzechocząc bębenkiem słyszałem czy kulki od łożysk chodzą luźno czy doszedł do nich smar, a kręcąc bębenkiem słyszałem cykanie (czyli że smar nie wszedł w zapadki)

 

Skręciłem wszystko z powrotem, i wydaje się że chodzi dużo lepiej niż wcześniej, bębenek przede wszystkim cyka (nie cykał!) ale to dobrze przecież :)

 

Dzisiaj po pracy pierwsza testowa jazda (jakoś po północy na mróz nie miałem chęci za bardzo wychodzić :) )

 

Dziękuję wszystkim za pomoc i opinie,

 

Na pewno jeszcze zwrócę się o pomoc z dynamem w piaście i (chyba) skrzywionym delikatnie hakiem, ale to już w innych wątkach :)

 

Trzymajcie się! Do zobaczenia na Puławskiej ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...