Skocz do zawartości

[Trenażer Software] BKOOL vs ZWIFT - porównanie, refleksje i pytania


musta

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Od roku mam trenażer Bkool i jest super. Nie chce w tym wątku pisać o hardware ale o oprogramowaniu wirtualnych tras i wyścigów.

 

Tylko dla uproszczenia: Żaden ze mnie zawodnik, zacząłem jeździć na trenażerze zimą żeby schudnąć i potem przesiadłem się na szosę jak było cieplej. Choruję na zatoki i mimo rożnych tricków jazda zimą na dworze zwiększa u mnie ryzyko choroby.

 

Zacząłem od trenażera Bkool’a z oprogramowaniem Bkool Simulator.

Dla tych co nie znają softu : Pedałujesz przed TV/monitorem po wybranej trasie w świecie rzeczywistym. Masz trzy tryby: Video (nakręcone z kierownicy kamerą), Mapa, oraz 3D. Najbardziej lubiłem video bo to było jak wirtualna turystyka po świecie. Można się tam ścigać ale lepiej to robić w 3D (jak w grze FPS) bo lepiej widać oponentów.

Bardzo to wciąga i nie masz wrażenia że pedałujesz jak debil do ściany :-). Poziomy pulsu które na tym uzyskuję zaskakują mnie bo są wyższe niż na szosie. Moc też jest wysoka ale nie ma z czym porównać bo jestem chytry nie wydałem 3k PLN na korbę :-)

Czy to działa? Chyba tak. FTP jak zaczynałem miałem 1,2w/kg a teraz mam 3,2W/kg. 

Najważniejsze jest to uczucie przeniesienia w wirtualną rzeczywistość. Jak się ścigam z ludźmi online to mam często mój puls maksymalny -2 (i ciemno przed oczami).

 

Teraz mam Stravę Premium i dwa miesiące Zwift za darmo to próbuje od tygodnia. I widzę różnice. Chciałbym z wami przedyskutować co o tym sądzicie.

 

Bkool/Zwift - koszt ten sam pi razy oko – 40zł/mies

 

Zwift dużo bardziej popularny, więcej ludzi online

Bkool ma za to opcje dodawania ghoustów czyli przejazdów ludzi którzy kiedyś daną trasę pokonali. Na mnie to działa bardzo motywująco. Np mam rekord 35min to dodam ghosta zawodnika który przejechał to w 33min i...przegonię :-)

 

Bkool ma Video i 3D (prostsze ale idzie na laptopie)

Zwift ma tylko 3D (ładniejsze ale potrzeba dobrej karty)

 

Zwift mało tras, ludzie się tłoczą, ale jest wesoło

Bkool ma tysiące tras z Video i 3D naraz i ponad milion z jakąś ich kombinacją albo tylko mapą. Ma też velodrom który jest fajny na szybki wyścig.

 

I Bkool i Zwift - mają jakieś programy treningowe i pomiar FTP. (trudno mi porównać)

 

Fizyka świata: Tu jest teraz moja największa zagwozdka.

Bkool samoczynnie ustawia opór trenażera w zależności od podjazdu i wiatru. Czyli musisz pracować na przerzutkach i kadencji jak w prawdziwej jeździe. Jak pomylisz biegi na podjedzie to jest ciężko ruszyć itp. Prędkość koła wyznacza ci prędkość na video i w 3D.

Zwift - tu mam zagwozdkę jak to działa - nie ustawia oporu trenażera w zależności od podjazdu tylko jakoś inaczej. Czyli ty pedałujesz a on wylicza moc i moc tworzy wirtualną prędkość w software. Bardzo dziwne uczucie. Koło ci się kręci jak szalone a jedziesz 10kmh bo jest podjazd. Wydaję mi się że również nie trzeba w ogóle pracować na przerzutkach i cały element taktyczny znalezienia dobrego biegu/kadencji odpada. Bardzo dziwne uczucie jakbyś jechał w galerecie, nie mogę się przyzwyczaić po tygodniu.

 

Bkool nie ma dobrego wykorzystania smartfona 

Zwift ma bardzo fajną appkę do jazdy i robienia sobie fajnych zdjęć na Stravę :-)

 

Oba mają przebieranki za punkty zdobyte w treningu itp.

 

Zwift i Bkool Simulator pracują z wieloma trenażerami rożnych firm.

 

Ciekawy jestem waszych spostrzeżeń, ja będę dorzucał więcej jak się zapoznam lepiej ze Zwiftem. 

 

Na razie po tygodniu polecił bym Bkool Simulator.

 

 

Pozdro i czekam na wasze przemyślenia albo pytania.

 

musta

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem tu o samych trenażerach bo jest dużo wątków.

Trenażer żeby był fun musi mieć opór ustawiany przez ten software. Jest ich wiele i są opisane na stronach obu softwarów.

Za moich czasów najtanszy był Bkool nowy za około 2k a ja kupiłem używany z akcesoriami za 1,5k PLN.

 

Może w tym roku coś innego jest tańsze, nie wiem nie śledziłem.

 

Musta

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tańszy jest Elite Qubo Digital Smart B+, do wyrwania za 1300. Regulacja oporu działa w nim fajnie na zwifcie. Przerzutkami trochę muszę mieszać, choć najważniejsza jest wkładana moc. Trenażer ma moim zdaniem skopany pomiar mocy, ale z ostatecznym sądem się powstrzymam do czasu sensownego porównania z moim Stagesem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bkool-a  pro od 3 tygodni zaledwie i podobne spostrzeżenia jak autor tematu. "Zwykły" trenażer na bank znudziłby mnie szybko, wiem to po godzinnej jeździe na zadanej mocy wg planu utworzonego w symulatorze - to nie dla mnie, pomimo możliwości obserwowania kadencji/mocy/szybkości/pulsu i korelacji wymienionych parametrów. Zupełnie inna zabawa jest na trasie z interaktywną zmianą oporu, nawet bez przeciwników/ścigania nie jest nudno.

Spora ilość tras "real video" w całkiem niezłej jakości (zapewne będzie przybywać) to też dla mnie duży plus. Ciekawa jest możliwość rejestracji własnej trasy z gpx i wygenerowania komputerowego 3D, można sie potem na takiej trasie ścigać z "samym sobą" (vs osiągi w terenie). Inna możliwość, to przejechanie na trenażerze trasy udostępnionej wcześniej przez organizatora rajdu/zawodów/maratonu.

Symulacja nie odwzorowuje oczywiście w 100% warunków, ale jest nieźle, przykładowo rozpędzając się przed ostrym wzniesieniem, dosyć płynnie wytracamy prędkość, wpływ zwiększonego oporu uzależniony jest od wirtualnej prędkości. Przetestowałem wczoraj na podjazdach >16%. Na zjazdach zarejestrował mi prędkość >100km/h ...tu trochę przesada, w życiu tak szybko nie jechałem w "realu"

Używam głównie symulatora bkool, zwifta puściłem  2 razy, ale planuję jeszcze popróbować. Na ten moment wygrywa u mnie bk, pomimo irytujacych błędów samej aplikacji w nowej wersji (w sumie pierdoły, treningi działają ok). Test ftp zrobiłem przez pomyłkę na ustawieniach (waga) córki i zakwalifikował mnie w związku z tym jako Professional4 - teraz nie mam tego jak zmienić (to jeden z "baboli" aplikacji)

Gdyby była nieco popularniejsza, to zwifta bym pewnie całkiem odpuścił.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

FTP jak zaczynałem miałem 1,2w/kg a teraz mam 3,2W/kg. 
 

Pamietaj, ze trenazery nie mierza mocy tylko ja szacuja, a robia to czasami ze spora gorka, w porownaniu do miernika mocy.

 

Te wszystkie videa, 3d, socjalno-wirtualne sciaganie sie itd, to bardziej zabawa niz trening.

Kto co lubi. Osobiscie nie probowalem. Wole, jak juz mam spedzic czas na trenazerze, zrobic to z glowa i maksymalnie wykorzystac czas pedalujac w miejscu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trenażery szacują moc, ale całkiem nieźle - przynajmniej BKOOL , wyniki porównywane  z miernikiem mocy dają różnice pomijalne (max rzędu kilku %)

Poza tym chodzi nie tyle o bezwzględny pomiar mocy, co weryfikacje postępów użytkownika oraz planowanie treningów w powtarzalnych warunkach. I do tego nadaje się doskonale.

 

P.S

Nie ma to jak "nie próbowałem, ale wiem lepiej" ;-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Trenażery szacują moc, ale całkiem nieźle

To mnie rozbawiles :)

I pewnie do tego sa nieczule na zmiane temperatury roboczej (jak trenazer sie rozgrzewa), cisnienie opon i system docisku opony do rolek.

 

Jak dla ciebie 10% rozjazdu jest pomijalne to nie mam wiecej pytan.

 

Oprocz jednego, do czego pijesz tym tekstem?

 

 

P.S Nie ma to jak "nie próbowałem, ale wiem lepiej" ;-)
 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

. Osobiscie nie probowalem.

Do tego, skoro nie pamiętasz co sam napisałeś drogi kolego emerycie, demencja ;-)

A czy ja pisałem 10% ? Przy czym doprecyzowałem, ze bezwzględny pomiar mocy nie jest aż tak ważny, to nie apteka. Pamiętając o ciśnieniu, system/siła docisku się nie  zmienia itd. Dobrze, że nie masz więcej pytań, dziękujemy za jakże cenny udział w wątku.

wracając do tematu ...

 

 

Poziomy pulsu które na tym uzyskuję zaskakują mnie bo są wyższe niż na szosie.

Mam to samo. Początkowo (w domu) sądziłem, ze to kwestia chłodzenia, ale wstawiłem sprzęt do garażu + wentylator, bez tego można się ugotować. Jest nieco lepiej. Mam w planie zrobić test z odwzorowaniem jakiejś realnej, zarejestrowanej trasy. Postaram się ją zrobić ze zbliżoną średnią prędkością i wówczas porównam średni puls. Ciekaw jestem, jak bardzo będzie się różnił. Oczywiście takie porównanie nie do końca ma sens "naukowy", bo za dużo zmiennych, niemniej może być interesujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie wiem jak system szacuje moc.

Pytanie do fizyków: czy jak mamy koło zamachowe o znanej masie i jego predkość obrotową i przyspieszenie obrotowe to czy mozna wyliczyć moc która była do tego potrzebna? zakładjąc że rolka się nie slizga po oponie i na rolke przekazywane jest 100% mocy z koła. Można też wyliczyć ilość obrotów owego koła i dystans (przesunięcie) a znając wagę rowerzysty wraz z rowerem to jego moc mozna wyszacować...jakoś, chyba... Kiedyś bym to wiedział...

Niemniej przyjmuję roboczo że system szacuje z błedem ale systematycznym, to wystarczy żeby wiedzieć czy ci rośnie moc czy spada i do treningu IMO to wystarcza. 

 

Mam dwie robocze teorie pulsu:

1 Jak wyczytałem z ksiązki "Trening z Pulsometrem" ta sama osoba ma inne tętno maksymalne przy innych dyscyplinach i nikt nie wie dlaczego. Nie zabardzo jest to teoria ale niech będzie :-)

2. Moja teoria rezerw psychologicznych - jak jadę w terenie to nie eksperymentuję z okolocami HRMAX bo jak padnę to...nie wrócę do domu. Natomiast na strychu na trenażerze jak padnę to sobie poleżę i jakoś się doczołgam pod prysznic. :-)

 

Jak robiłem sobie ostatnio 20min FTP to po rozgrzewce wystartowałem na 120 HRM, szybko wszedłem na 170HRM (91% HRMAX) i przejechałem tak 15 min. Jak już widziałem że  ostatnie 5 minut wytrzymam to dałem czadu do chyba 178HRM a w ostatniej minucie do chyba 185 HRM. Moje HRMmax to 187 wg obserwacji. Zakonczyłem ze stanem niemal utraty przytomności - widzenie tunelowe i mdłości. Na szosie chyba bym tak się nie skatował bo bym wylądował w rowie...

 

Nie lubię testu FTP bo to czysty ból. Niemniej jak jadę w wirtualnym wyścćigu to często mi się zdarzyło dojść do owych 187 HRMmax i tak to własnie zaobserwowałem. ot i siła motywacji tych wirtualnych przeciwników. Hiszpan mnie nie pokona! A co! :-)

 

 

Musta

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad1 - J.Friel  w książce z grubsza wyjaśnia, że różnice wynikają z obciążenia różnych mięśni i "grawitacji". Czyli w biegu więcej mięśni i pionowa postawa powoduje, że serce pracuje ciężej. Z drugiej strony max to max i tez nie do końca mnie to przekonuje. Niemniej niewątpliwie tak jest. Zresztą nie biegam, poza tym od HRmax ważniejsze jest tętno na progu mleczanowym (tu nie pamiętam dokładnie jak podaje "literatura", ale test też robi się w trenowanej dyscyplinie)

Ad2 - Tu się uśmiałem, bo Twoja teoria zgadza się w 100% z tym, co kilka dni temu mówiłem żonie. Tyle, że ja nie byłem pewien, czy dam rade się "doczołgać", więc poprosiłem, aby skontrolowała, jeśli mnie długo nie będzie ...

Tia, FTP jest okrutne, na szczęście (jak zapewne wiesz) symulator oblicza średnią moc z każdego treningu >30min i na tej podstawie aktualizuje poziom ftp  (jeśli otrzymana wartość jest większa od poprzednio zarejestrowanej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to may tak samo - LOL  :icon_lol:

 

Niemniej żeby chociaż trochę nawiązać do tematu to powiem że moim zdaniem właśnie ten element motywacyjny jest tym co dobry soft symulacyjny wnosi do ćwiczeń na trenażerze. Niby można kręcić na maksa do ściany (bo do filmu się nie da) i paść ale to jest psychologicznie ciężkie. Software cię mentalnie przenosi w inny świat.

 

Po kolejnym tygodniu na Zwift i osiągnięciu poziomu 4 widzę kolejne różnice i zaczynam lubić bardziej Bkool Simulator.

Ciężko się z kimś poscigać wtedy kiedy ty masz czas. Są eventy ale o podanych godzinach a czasami mam czas na trening akurat godzinę wcześniej. Na Bkool dołączam do sesji która akurat się odbywa/zaczyna. Gdy w Zwift jadę normalnie nie mam z kim się pościgać bo nawet jak ktoś jedzie na podobny w/kg to nie wiem czy on tylko robi interwał czy np jedzie 150km. 

 

Trasy - nie potrafię wybrać sobie trasy na Zwift która np bedzie miała 45minut i jakieś przewyższenie/trudność. Na razie tylko włączam w Zwift jakieś trasy i mogę tylko ustawić czy są flat czy hilly. 

 

Zwift fajniej wrzuca zdjęcia na Stravę. Tu Bkool dał ciała bo to element zachęcający innych do spróbowania. Przynajmniej ja tak się zainteresowałem Zwiftem.

 

Będę bawił się dalej ale akurat jestem przeziębiony a potem wyjeżdżam na tydzień.

 

Musta

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

remlik

Wypisujesz y, ktos ci zwraca na to uwage, a ty zachowujesz sie jak nadety paw.

Do tego czepiles sie mojego "nie probowalem" i dalej nie wiem do czego tym cytowaniem pijesz, bo sadzac po twoich komentarzch, nie za bardzo zrozumiales co pisalem.

Kolego, piszesz, ze trenazery dobrze szacuja moc, a to jest nieprawda!

Do tego jeszcze ci napisalem, ze sa podatne na zmiany pokazywanej mocy ale widze, ze i z tym masz problemy, zeby to zrozumiec.

I jak nie zalapales za pierwszym razem, to wyjasniam, moj komentarz "nie probowalem" dotyczyl jazdy na spoleczno-wizualnych apkach, typu swift. Co kompletnie nie ma nic wspolnego z reszta mojej wypowiedzi!

 

FTP jest okrutne, na szczęście (jak zapewne wiesz) symulator oblicza średnią moc z każdego treningu >30min i na tej podstawie aktualizuje poziom ftp  (jeśli otrzymana wartość jest większa od poprzednio zarejestrowanej)

Po tym komentarzu, to widze, ze jestes niezlym znafca rowniez w dziedzinie treningu :)

Mowisz, ze ci aktualizuje? Niezly bajer, to jeszcze podziel sie z nami jakie to robisz treningi, po ktorych zmienia ci sie ftp?

Pytanie retoryczne.

Milego krecenia i jak najczestszych aktualizacji poziomu ftp:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia trenażery nie szacują dobrze mocy - przynajmniej mój Elite Qubo Digital Smart B+. Mam korbe stages, która jest skalibrowana. Trenażer już przy poziomie 100W pokazuje tylko 65W w zwifcie. Być może jest to do skalibrowania, ale "z pudełka" różnica jest ogromna. Na pewno są lepsze, bo mój jest chyba najtańszym "smartem", ale z pewnością poziom szacowania mocy nie jest perfekcyjny, skoro najtańszy miernik mocy kosztuje 2,5k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Elite Qubo Digital Smart B+ działa z Bkool-em dobrze?? Czy szukać czegoś innego??

Najchętniej to bym chciał rolki które by działały z takim symulatorem bo to już byłby fajny poziom symulacji zarówno na ekranie jak i prawdziwej jazdy (stójki, równowaga itp)

 

Akurat teraz po wypłacie bede kupywać trenażer i fajnie by było jakby ktoś coś fajnego doradził :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Milego krecenia i jak najczestszych aktualizacji poziomu ftp:)

 

ehh i znowu postanowiłeś się czepiać nie rozumiejąc kompletnie o co chodzi. W przeciwieństwie do mnie, bo mój mały "przytyk" w ps dotyczył DOKŁADNIE tego, co wyjaśniasz a krytykujesz ..wiec zastanów sie,  kto tu się zachowuje jak "nadęty paw"

co do szacowania mocy, to też dokładnie wyjaśniłem dokładnie, dlaczego w mojej ocenie jest ta całkiem niezłe przybliżenie, a znowu do tego wracasz nie wiedzieć czemu

wracając do ftp w bkool - wyjaśnię o co chodzi, zapewne znowu znajdziesz powód, aby się do czegoś przyczepić (wiesz przecież wszystko lepiej, zupełnie jak obecnie miłościwie nam panujący;-)  - trudno

Otóż zaczynając "zabawę" z symulatorem, robimy test ftp  lub  soft wyznacza nam go na podstawie treningu >30min. Na tej podstawie przypisuje użytkownikowi tzw "fitess level"

Komuś, kto solidnie przyprowadził test (dając z siebie wszystko) i w dodatku ma ustabilizowaną formę, być może może nic się  nie będzie aktualizowało. W każdym innym "aktualizacja" (od czasu do czasu)  jest czymś zupełnie naturalnym i logicznym. Zresztą zalecane jest periodyczne powtarzanie testu ftp dla zweryfikowania aktualnego poziomu i zaplanowania na tej podstawie treningów.

Czy Elite Qubo Digital Smart B+ działa z Bkool-em dobrze?? Czy szukać czegoś innego??

 

 

tu masz liste kompatybilności:

http://www.bkool.com/simulator/simulator2hEN

 

tego modelu Elite tam nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liste kompatybilności widziałem i dlatego zapytałem czy bedzie działać bo ktoś pisał że go posiada.

Pisze niby że działa z każdym smartem ale na tych z poza listy "pomiar mocy" może nie działać prawidłowo.

 

 

Myśle czy kupić zwykły czy jakiś smart z symulatorem.

 

Boje się że zwykły trenażer będzie męką :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie

Już proszę wyluzujcie. Nie dogadaliście się i OK.

 

Poruszyliście dwa bardzo ciekawe tematy.

 

1 Co jest dokładniejsze w pomiarze mocy miernik w korbie czy trenażer?

 

2 Czy FTP rowerzysty zmienia się w czasie i czy jest tylko istotne wirtualnie?

 

Ten drugi jest łatwiejszy. Zmienia się. Raz jesteś w lepszej formie a raz w gorszej. To jest ogólny cel treningu żeby mieć więcej mocy no i jak się trenuje to się ją zwiększa a jak nie  to ona spada.

Możecie zadać pytanie czy to co mierzy trenażer ma sens w świecie realnym? Ja posiadam swoje ulubione segmenty na Stravie w których robię pomiar szybkości przejazdu na rzeczywistej szosie. Każdy wynik jest inny bo wiatr, temperatura, mokra nawierzchnia jak i czynniki ludzkie: pomylę przełożenie czy zajedzie mi drogę samochód. Niemniej jednak ogólna linia czasów przyspiesza od czasu treningu i zdumiewająco dobrze dałaby się interpolować logarytmem (tak na oko). Czyli przyspiesza ale tym wolniej im lepiej jestem wytrenowany. Wniosek z tego jest taki że jak Bkool mówił że jest lepiej z moją formą (wyższe FTP) to rzeczywisty odcinek pomiarowy zajmował mi mniej czasu. CBDO

 

@1

Moc silnika (rowerzysty) mierzymy jako iloczyn momentu obrotowego i obrotów (wzór). Trzeba jakoś zmierzyć moment obrotowy bo same obroty to już łatwe. Wyzwaniem czujników w korbach jest ich konieczna mała masa. Czujniki przyspieszenia koła zamachowego przy kontrolowanym oporze, chyba prądem wirowym bo tak na moje oko działa elektronicznie sterowany (magnetyczny) opór w trenażerze, może być zmierzona większym i tańszym miernikiem momentu.

Tu jest fajny artykuł o miernikach momentu 

https://measurementsensors.honeywell.com/techresources/appnotes/Pages/Ways_to_Measure_the_Force_Acting_on_a_Rotating_Shaft.aspx

 

Zauważmy że trenażera nie trzeba kalibrować bo koło zamachowe i hamulec magnetyczny są standardowe. Mierzy on układ rower rowerzysta jako całość i tylko tak może być interpretowany.

 

Mam pytanie czy jest tu jakiś fizyk lub inżynier który to może zweryfikować bo ja jestem humanistą z wykształcenia.

 

 

musta

 

PS Dalej jestem chory i nie testuję softu - sorry

 

 

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad1 - Dokładniejszy jest miernik w korbie (lub w pedałach czy innych wynalazkach, bo takowe też są), tego raczej nikt nie kwestionuje pomimo "niedogadania" ;-)

odnalazłem artykuł, który kiedyś czytałem - http://www.bikeradar.com/road/gear/article/smart-trainers-the-best-options-weve-tested-and-what-to-consider-45980/

Akurat tu bkool nie został jakoś super oceniony, ale zwróciłem uwagę na Wattage deviation: 0 (vs stages power meter)

A tu "accuracy" 5% : https://www.dcrainmaker.com/2012/09/first-look-at-bkool-ant-resistance.html (vs powertab wheel) - pamiętam, ze czytałem przed zakupem

Ad2 - Moim zdaniem  zmienia się jak najbardziej (pisałem już wcześniej). Trenażer służy do ...trenowania (i do zabawy, a najlepiej jeśli 2w1 :-). Wadą braku miernika mocy niezależnego od trenażera jest właśnie trudność w porównaniu wyników uzyskanych w terenie vs ta sama trasa w wirtualu. Byłbym również ostrożny, jeśli chodzi o formułowanie wniosków: trasę XXX zrobiłem w czasie YY na trenażerze,  to podobny czas powinien być do osiągnięcia w realnym świecie. To może być trudne (nawet na trasie bez przeszkód typu światła itd.) Jeśli aura (i czas)  pozwoli,to mam w planie takie porównania niebawem zrobić.

 


Liste kompatybilności widziałem i dlatego zapytałem czy bedzie działać bo ktoś pisał że go posiada.
Pisze niby że działa z każdym smartem ale na tych z poza listy "pomiar mocy" może nie działać prawidłowo.
Myśle czy kupić zwykły czy jakiś smart z symulatorem.
Boje się że zwykły trenażer będzie męką :(

 

Ten  Elite jest na liście kompatybilnosci  zwift-a (jest obszerniejsza niż ta bkoola). Tak się zastanawiam, ze skoro jest to model zgodny z protokołem FE-C, to będzie przekazywał dane (moc, kadencja) do symulatora. Pytanie, jak działa "kanał zwrotny" - czyli sterowanie oporem z aplikacji. Pojawia się powiedzmy podjazd 15% i tu soft musi być raczej świadom, z jakim sprzętem współpracuje, bo niektóre słabsze modele w tym przypadku powinny ustawić opór na max. Bkool Pro teoretycznie jeszcze nie, bo potrafi symulować więcej.

Poza tym piszą, ze Elite Qubo Digital Smart B+  ma 16 poziomów oporu ...czyli, ze stopniowo, nie płynnie (tak to rozumiem)  - ten fakt też musi być uwzględniony w sofcie.

Możesz napisać na suport bkoola (odpowiadają) czy mają w planie dodać ten model, jeśli z jakiegoś powodu Ci pasuje (cena ? )

Zwróć uwagę, ze pojawił się tańszy model bkoola niedawno. Jeśli szukasz najtańszej opcji interaktywnej, to bodaj Tacs Flow Smart z decathlonu (również rozważałem) - http://www.decathlon.pl/trenaer-flow-smart-700-w-id_8345488.html

I na koniec - w mojej ocenie ceny sprzętu spadły na tyle, że zdecydowanie warto "zaszaleć" (finansowo). Miałem podobne dylematy i nie żałuję, no ale ja może nie jestem reprezentatywny, bo dla mnie połączenie pasji rowerowej i informatycznej to coś, czemu nie mogłem się oprzeć :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Elite Qubo Digital Smart B+ regulacja oporu "zwrotnie" ze Zwifta działa moim zdaniem bardzo dobrze, choć muszę zastrzec, że to mój pierwszy sezon na trenażerze, więc nie mam porównania do innych. Jadąc "w górach" jest wyraźne odczucie kiedy zaczyna się podjazd i zjazd i stopień podjazdu czuć w nogach. Można się wczuć ;-)

U mnie na razie jako miernik robi stages, a Qubo jest sparowane jako "Controllable trainer", właśnie z powodu tego, że Qubo zaniżało wyniki. Wiele osób na forach zgłaszało, że zawyża. Podejrzewam, że zależy to od wpisanej do ZWIFT'a masy "zawodnika". Będę jeszcze kombinował z kalibracją, na podstawie stagesa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pytanko do posiadaczy trenażerów Elite xxxx Smart B+

 

Czy udało Wam się połączyć z komputerem i Zwiftem przez Bluetooth ?

Zwift ma niby opcje Ant+ i Bluetooth.

 

Mam akurat wypożyczonego Elite Turbo Muin Smart B+ ale nie mogę się połączyć ze Zwiftem. Z MyETraining łącze się bez problemu a w Zwift nie potrafi :(

 

Może macie na to jakiś sposób oprócz zakupu Ant+ dongle'a?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanko do posiadaczy trenażerów Elite xxxx Smart B+

 

Czy udało Wam się połączyć z komputerem i Zwiftem przez Bluetooth ?

Zwift ma niby opcje Ant+ i Bluetooth.

 

Mam akurat wypożyczonego Elite Turbo Muin Smart B+ ale nie mogę się połączyć ze Zwiftem. Z MyETraining łącze się bez problemu a w Zwift nie potrafi :(

 

Może macie na to jakiś sposób oprócz zakupu Ant+ dongle'a?

Trzeba w konfiguracji wybrać built in bluetooth. Domyślnie jest przez apkę Zwift na telefonie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy Elite Qubo Digital Smart B+ działa z Bkool-em dobrze?

 

 

Możesz napisać na suport bkoola (odpowiadają)

Z racji, że szukam zabawki na zimowe wieczory to napisałem w łikend i dziś otrzymałem taką odpowiedź:

"We forward your suggestions to our software/web developers, we can not know if it will be compatible or not" - czyli raczej nic z tego nie będzie. A przynajmniej nie prędko. Ja co prawda skłaniam się ku Tacxowi Flow ale ostatecznej decyzji nie podjąłem. I mam 2 pytania:

1 - Co jest fajniejsze - Bkool czy My E-Trainig? Ktoś coś?

2 - Czy ktoś orientuje się ile danych ciągnie taki Zwift czy Bkool? Mogę skoczyć na fitness a tam mają Wattbike i IC7 (to drugie niekompatybilne). Wiem, że to nie do końca bo program nie steruje obciążeniem ale jakaś rozrywka jest i ogląd sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zwykły trenażer Novo Force z czujnikiem Misuro B+, który według producenta oraz sprzedawcy miał zapewnić wszystko to, co trenażery smart (poza oczywiście regulacją oporu, którą mam "analogową"). No i z mojej strony jest to jedna wielka porażka. Przetestowałam w sumie cztery programy.

1) My E-Trainig - wykrył sensor, połączył się niby ze wszystkim, ale przy włączeniu pierwszej lepszej trasy po prostu nie reagował na ruch i prosił o ponowną konfigurację urządzenia. Po trzecim razie zrezygnowałam.

2) Zwift - w ogóle nie wykrywa sensora przez Bluetooth, mimo nowych sterowników, programu itd. Dongla ANT nie mam, więc niestety nie mogłam sprawdzić działania. Dodatkowo według mnie konieczność konfiguracji programu komputerowego przez telefon z Androidem to jakieś nieporozumienie. Mam Windows Phone, więc automatycznie odpada mi możliwość konfiguracji?

3) Kinomap - jedyne, co działało, choć bez szału. Telefon za 1000zł, a po minucie zaczął grzać i ścinać.

4) Bkool - łączy po BT bez problemu. Jedyny szkopuł w tym, że nie ma żadnej konfiguracji prędkościomierza i nie wiem skąd, ale wskazuje mi prędkość rzędu 20-40m/s. Działa płynnie, no ale wszystkich śmigam przy zerowym wysiłku, a do tego film leci szybko jakby ustawił prędkość x2-3. suport beznadziejny. Mimo tego, że napisałam im model, w pierwszym mailu wyjaśniali mi, że powinnam zainstalować nowy firmware do trenażera (!), zaś w czwartym z kolei odesłali mnie do swojego sklepu, abym zakupiła akcesoria (a najlepiej trenażer też) i wtedy wszystko na pewno będzie działało.

Na dzień dzisiejszy pieniądze wywalone w błoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...