Skocz do zawartości

[picie] Robak w pomarańczowym soku ze sklepu B...


Borsuczy

Rekomendowane odpowiedzi

Sytuacja nieprzyjemna, możesz napisac do producenta i zobaczyć co zrobi. Natomiast musisz też wziąć pod uqagę, że takie rzeczg się zdarzają i raczej nie świadczą jakoś strasznie negafywnie o marce. Przecież nawet jak mama zrobi domowy obiad to może wleźć do niego robak, ale nie świadczy to o nim źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uśmiech mi się ciśnie na twarz sam z siebie :D

 

Kilka dni temu jeździłem na rowerze ... po kilku dniach chciałem wyczyścić bidon ...

 

 

STARY :D

 

Skoro bidon po soku czyścisz po kilku dniach to ja nie chce wiedzieć co ile sprzątasz miejsca w których przebywasz i jaki w nich panuje standard higieniczny :)

 

Równie dobrze mogłeś przez miesiąc nie otwierać chlebaka, na którym stał otwarty bidon.

Spragniony najedzony starym chlebkiem robak mógł pomyśleć że tam coś zostało do picia wlazł do środka zaspokoić pragnienie ... :)

Ty go nie zauważyłeś nalałeś soku, utopiłeś biedaka i że niby on był w soku ...  

 

Dla mnie to ten robal był w bidonie ... a jak on się tam znalazł to jedna wielka niewiadoma pozwalająca na wiele interpretacji :).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrowe proteiny. Ile się tego połknie w czasie ścigania. A tak na poważnie to nić miłego. To że bidon umyłeś po kilku dniach to inna sprawa ale tak czy siak powinna być tylko pleśń a nie robale. Zostaje pytanie, czy dostał się tam w czasie produkcji czy w przechowywaniu po otwarciu.      

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, nie wierzę. @@Borsuczy, jakbyś pokazał tego robala pływającego w oryginalnie zamkniętej butelce, to mógłbyś nie polecać tego napoju, ale znajdujesz po kilku dniach martwego robala w bidonie i twierdzisz, że był w tym napoju? 

 

Wyślij ten filmik do producenta tego napoju i zagroź mu, że jak Ci do końca tygodnia nie wpłaci miliona zł, to idziesz z tym filmem do sądu, masz spore szanse na wygraną :D

 

A tak na marginesie, jeśli już czegoś nie polecasz, to podaj pełną nazwę tego czegoś, żeby inny wiedzieli o jaki produkt konkretnie chodzi, a nie podajesz - "sok na eR" i niech się każdy domyśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...