Skocz do zawartości

[29er] Czy warto zmienić rower na 29er?


provayder

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

 

Czy warto zmienić rower na 29er?

 

W sumie to chyba znam odpowiedź na to pytanie, ale chciałem się doradzić innych, którzy może mają już taką zmianę za sobą.

Na początek trochę historii. Jakieś 25 lat temu dostałem ‘w spadku’ kolarzówkę i tak zaczęła się przygoda z rowerem, która niestety skończyła się po zakupie auta. Generalnie jeździłem trasy rzędu 30-40km, raz nawet udało się zrobić 100km. Z tamtych czasów pamiętam tylko, że udawało mi się robić trasy ze średnią 30km/h. W lipcu 2015 postanowiłem wrócić do rowerowania, głównie ze względu na córę, która przecież nie mogła w kółko jeździć po parkingu. W sumie jakoś mocno się nie zastanawiając nad rozmiarem koła kupiłem w promocji Krossa na kołach 26”. Wybór MTB nie był tu oczywiście przypadkiem, całkiem fajne trasy po polach mam prawie za blokiem i młoda nie musi się stresować mijającymi nas samochodami na drodze. Przyznam również, że kupiłem rower też trochę ze względu na siebie, żeby podciągnąć swoją kondycję i powalczyć z cholesterolem :) No i wciągnęło mnie to. Z czasem jest różnie (najczęściej udaje się wygospodarować 1-1,5 godzinki), ale trasy staram się robić coraz dłuższe, a co za tym idzie chciałbym jeździć coraz szybciej (tak mi trochę zostało po przygodzie z kolarzówką). W połowę 2015 roku zrobiłem jakieś 850km, do dziś 2016 mam 2200km. Najczęściej średnią udaje mi się zrobić 23-24km/h, raz czy dwa udało się zrobić 26km/h.

Czy zmiana roweru na 29er podciągnie moje średnie prędkości?? Czy Wy zmieniając małe koło na duże odczuliście, że jeździcie szybciej??? Czy zatem warto zmienić rower na 29er???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Co Ci mogę odpowiedzieć :icon_question:

Jeszcze nie mam porównania 26 " vs. 29 ", ale po przesiadce na 27,5 " ( lżejszy i lepiej wyposażony od poprzednika ) jest niewielka różnica rzędu + 1 km/h ( jest to niestety niewymierne, bo człowiek nie robot i miewa różną dyspozycję )

Jednak na 29 " różnica powinna być bardziej odczuwalna, ale pod warunkiem że potrafimy wykorzystać potencjał sprzętu, bo nie każdy to potrafi.

Poza tym jest jeszcze kwestia zwrotności - tu niestety mniejsze koła wygrywają, chociaż w stosunkowo łatwym terenie gdzie nie trzeba wykonywać gwałtownych i ostrych skrętów będzie to miało drugorzędne znaczenie.

@ lewocz

Wiem z autopsji, że nowy rower daje większą frajdę - oczywiście nie ma reguły, ale coś w tym jest, zwłaszcza jeśli kupujemy lżejszy i lepszy sprzęt.

@ talento259

Nie zgodzę się, bo średnia być może nie jest najważniejsza, ale jednak daje jakieś pojęcie o możliwościach danej osoby ( ten sam teren i podobny dystans oraz warunki ).

 

Edytowane przez KrissDeValnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma prostej zależności wielkość koła - średnia prędkość. Miałem przez jakiś czas dwa rowery 26 i 29" i jeżdżąc raz na jednym, raz na drugim średnie były podobne .
Dużo zależy od opon i od przełożeń napędu... i stylu pedałowania (ja np. wolę mniejszą kadencją ale mocniej i dlatego przejście na 29 nie powodowało zwiększenia średniej)

Z moich doświadczeń na 26" wynika, że w jeździe na asfalcie różnica między oponami terenowymi a slikami to jakieś 10- 15% na korzyść slicków.
(w okolicach roku 2000 :) porównywałem w ten sposób sliki z Dębicy 26X1,75 z Ritcheyami Alfa/Omega-Bite 26X2,1)

 

Z kolei z przełożeniami jest tak, że w 29 są one zazwyczaj mniejsze - ja mam np. max 40/11, a w 26" miałem 44/11,
Oczywiście zmienia się też średnica koła i to dlatego zmniejszają się przełożenia w 29.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaję mi się, że w przypadku terenu, po którym się poruszasz możesz odczuć poprawę, więc i wzrost średniej po przesiadce. Wynika to z tego, że po małych i średnich nierównościach większe koło przetacza się lżej, więc cały rower jest stabilniejszy, nie wybija to rowerzysty z rytmu i można trzymać wyższą prędkość. Najbardziej jest to odczuwalne na leśnych ścieżkach, polach i niezbyt karkołomnych zjazdach.

 

W ciężkim terenie wygrywa zwrotność mniejszych kół, a na gładkiej nawierzchni rowery MTB nie różnią się między sobą niczym, bo nie do tego są zaprojektowane. Nie można ulegać mitologii i myśleć, że koło pojedzie szybciej, bo jest większe - przy tym samym przełożeniu i stałej prędkości oczywiście pedałuje się wolniej, ale trzeba mocniej naciskać i się wyrównuje - praw fizyki nie oszukasz, energii nie wyczarujesz :sorcerer: Kończy się to tym, że jeździ się na lżejszych biegach i już...

Edytowane przez seraph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lipcu 2015 postanowiłem wrócić do rowerowania, głównie ze względu na córę, która przecież nie mogła w kółko jeździć po parkingu. W sumie jakoś mocno się nie zastanawiając nad rozmiarem koła kupiłem w promocji Krossa na kołach 26”. 

 

Zapodaj konkretnie co ty tam teraz masz bo tak to trudno cokolwiek napisać. Z tego co kojarzę to był okres rozstawania się z kołem 26" ale kto wie czy nie kupiłeś na promocji Krossa A+ z 2014 bo z czymś takim to bym się szybko nie rozstawał :whistling: A tak całkiem serio bardzo istotne jest na czym się jeżdzi. Czy to jest jakiś parch z lipną geo czy coś nowocześniejszego gdzie jakość jazdy to "niebo a ziemia". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większe koła trudniej rozpędzić, mają też mniejszą zwrotność, więc jeśli jeździsz po technicznych trasach, będziesz miał raczej mniejszą średnią, niż większą. 

 

Nie podałeś swojego wzrostu, co jest dość istotne przy dużych kołach.

 

Nie wiem też po co chcesz osiągać lepsze średnie, nie trenujesz do maratonów, jeździsz sobie rekreacyjnie, więc nie widzę sensu. 23-24 km/h to już dosyć dobre średnie jeśli chodzi o MTB w terenie, 26 km/h to już naprawdę dobrze, tylko pytanie jaki pokonujesz dystans, bo pomiędzy 1 godziną a 1:30 jest spora różnica i oczywiście gdzie jeździsz, jaki teren?

 

Pytanie też jaki masz teraz rower, bo tego też nie napisałeś, a na jaki chcesz się przesiąść. Kupując gorszy rower na kołach 29 możesz osiągnąć odwrotny efekt od zamierzonego.

 

Ja dodam od siebie, że po przesiadce z 26 na 27,5 zyskałem na tych samych trasach jakieś1-2 km/h średniej, ale obecny rower to przepaść w porównaniu do poprzedniego. Mimo, że obecny to full, a poprzedni był HT, to jednak cały osprzęt o kilka klas lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Wystarczy prosty test, dwa rowery o zbliżonej wadze, na tych samych oponach tylko różnym rozmiarze koła, żeby się przekonać, że różnice będą niewielkie.

Efekt placebo.


 

 

Czy warto zmienić rower na 29er?

Biorąc pod uwagę wymieranie 26" to warto.

Ale jak masz wypasione i dobrze dobrane 26" to pytanie pozostaje aktualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem kiedyś artykułów naukowych w tym temacie. Znalazłem jeden (z 2016 r.), z którego wynika, że na 29'' jeździ się lepiej ale tylko nieznacznie szybciej, tj. 2-3% szybciej.

 

"Performance differences when using 26-and 29-inch-wheel bikes in Swiss National Team cross-country mountain bikers"

"The purpose of this study was to analyse the effect of bike type - the 26-inch-wheel bike (26 bike) and the 29-inch-wheel bike (29 bike) - on performance in elite mountain bikers. Ten Swiss National Team athletes (seven males, three females) completed six trials with individual start on a simulated cross-country course with 35min of active recovery between trials (three trials on a 26 bike and three trials on a 29 bike, alternate order, randomised start-bike). The course consisted of two separate sections expected to favour either the 29 bike (section A) or the 26 bike (section B). For each trial performance, power output, cadence and heart rate were recorded and athletes' experiences were documented. Mean overall performance (time: 304 +/- 27s vs. 311 +/- 29s) and performance in sections A and B were better when using the 29 bike. No significant differences were observed for power output, cadence or heart rate. Athletes rated the 29 bike as better for performance in general, passing obstacles and traction. The 29 bike suports superior performance for elite mountain bikers, even on sections supposed to favour the 26 bike."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

 

@talento259

Wydaje mi się, że w przypadku takich amatorów jak ja średnia prędkość trasy daje już jakiś pogląd na temat kondycji i wydolności. Oczywiście trzeba byłoby to powiązać z długością trasy, no bo jak porównać kondycję kogoś co zrobi 5km do pracy po ścieżce rowerowej ze średnią 25km/h z kimś co zrobi 40km po polach i lesie ze średnią 22km/h.

 

@SovaLTD

Generalnie: nie startuje w żadnych zawodach czy maratonach, jeżdżę wyłącznie dla siebie ale staram się jeździć tak szybko jak mogę, chyba że jadę na przejażdżkę z córą. Trasy mam różne, ale najczęściej jest to las lub pola, a czasami i jedno i drugie. Dojazd do miejscówek DDR-ami lub drogami. Czasami wyjdzie 50/50 asfalt/las a czasami tylko 80/20. W zeszłym roku trasy miałem 20-25km. W tym roku 25-40km zależnie od wolnego czasu. W 1,5 godziny jestem spokojnie w stanie zrobić 33-35km. Najdłuższą trasę jaką udało mi się w tym roku zrobić to 48km.

 

@SovaLTD, @beskid

Rower to Kross Black Edition 6.2, rozmiar ramy 19"- pełna specyfikacja tu: http://www.forumrowerowe.org/garage/vehicle/6833-kross-black-edition-62/

 

Zdaję sobie sprawę, że różnica między 26" a 29er to nie tylko większe koło, to zupełnie różne napędy, przełożenia itp. Dlatego nie chcąc specjalnie wnikać w różnice napędu chciałem się dowiedzieć czy odczuliście różnice w szybkości jazdy po zmianie roweru. W końcu człowiek jest ten sam, robi podobne trasy więc jakieś wnioski można już wyciągnąć. Pewnie dla zwiększenia prędkości o 1-2km/h nie zdecyduję się na zmianę roweru, może lepiej będzie modernizować to co mam, nie mniej zmianę wciąż rozważam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jeśli warto przesiadać się na duże koło, to ze względu na większą dzielność bojową, większą dostępność opon i nowoczesnych obręczy (szerszych), mniej nerwowe prowadzenie współczesnych rowerów. Wszystkie te argumenty zdają się nie grać roli dla autora wątku. Więc moim zdaniem, szukając wyższych średnich, nie warto.

 

Jeśli jest natomiast parcie na prędkość, to może trzeba stajnię uzupełnić o nowoczesną szosówkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie przesiadka z 26- 29 to była rewolucja na +. Kompletnie nie chodziło o podnoszenie średniej, a o spektakularny powrót do stali. Mam 188 cm wzrostu i rower 29 daje mi znacznie większy komfort jazdy niż 26.... i w końcu dopasowana wielkość;-) Czego bałem się najbardziej....ano drastycznego spadku zwrotności. 2-3 dni jazdy, drobna korekta nawyków i ulubione techniczne single cieszą jeszcze lepiej a płynność pokonywania korzeni, błota piachu jest super. Dla mnie to tak jakby odkryć górala na nowo. Warunek jeden -lekkie koła. Po przesiadce nie odczułem spadku na przyspieszeniach (koła!!!) a wzrost bezpieczeństwa i komfortu. Tam gdzie 26 walczy się o życie- 29 pokazuje nowe możliwości. Gorzej było z doborem przełożeń bo te mocno się utwardzają. Jedyny minus to kobylastość - trzeba oba koła demontować aby wcisnąć do auta. A mój rower nie posiada amortyzatora tylko sztywny stalowy (jak i rama) widelec. Komfort jazdy przy takim secie na poziomie aluminiowego HT z amorem 75mm skoku ;-) Jak masz 170 wzrostu to zdecydowanie 27,5"- i tam też znajdziesz masę +++++.

Kupowanie seryjnego roweru 29 w granicy 2-2,5 tys zł nie da ci żadnych pozytywnych aspektów. Często te rowery ważą 14-15kg i efekt jest odwrotny- okaże sie że nasza stara 26 jeździła lepiej (dużo zależy z czego się przesiadamy). Dobrze skomponowana 29 jeździ znacznie lepiej i jest wygodniejsza od 26- to moja opinia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Taka różnica to przepaść, na zawodach to różnica między miejscem pierwszym a ostatnim... Na pewno się nie pomyliłeś w szacunkach?

 

Na 26er moje średnie mieściły się 17-19kmph w terenie, żeby było 20+ to już musiałem ostro pracować. Na 29er 20+ robie bez większego wysiłku. Waga roweru podobna ale kola teraz mam karbon (~1900g) + TL (jeżdżę na sporo niższych ciśnieniach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram @wojj'a. Kupienie słabego, ciężkiego roweru nie ma sensu. @provayder nie powiedziałeś nam chyba ile waży Twój aktualny rower 26? Od jakiegoś już czasu przymierzam się do kupna 29 i niestety okazało się, że jest kilka ważnych aspektów za które warto dopłacić w rowerze. Jednym z nich jest waga właśnie. Kupując ciężką krowę tylko się uprzedzisz do rowerów na kole 29. 

 

PS. Nie wiem jak w Kaliszu, ale ostatnio we Wrocławiu dopytywałem o Unibike'a Expert (12,3kg). Rower katalogowo kosztuje 4199 PLN. Jeden ze sprzedawców mógł sprowadzić za 3500 PLN. Także Już bliżej Twojego budżetu. 

Edytowane przez jmayday
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobnie jak ty. Po dużej przerwie zacząłem jeździć. Na początku było ciężko ale z każdymi przejechanymi km rosła forma i ogólne panowanie nad rowerem.

Kiedy stary rower w oczach zaczął się rozpadać podjąłem decyzję o zmianie.

 

BTW

Zmiana roweru na 29 er czy 27,5 w Twoim przypadku poprawi komfort jazdy po piachu. Piszesz o polnych drogach to zapewne łachy piachu często się zdarzają.

Lepsze pokonanie takich przeszkód - stabilność - przełoży się pośrednio na wzrost średniej.

Poza tym zyskasz też na podjeżdżaniu - lepsza przyczepność.

 

Pewne niuanse jakie da Tobie zmiana roweru przyczynią się do ciut lepszych średnich.

Nie spodziewał bym się jednak spektakularnych wielkości. IMO nie będzie to więcej niż 1km góra 2km.

 

Sam przesiadłem się z 26'' (kross energy)  na 27,5'' i na początku średnia nie wzrosła znacząco. Ale pojawiło się dużo pozytywów ze zmiany na lepszy technologicznie rower.

- pewność działania napędu. Koniec problemów ze zmianą przy cieżkich warunkach (błoto piach). Lepsze przełożenia. Napęd 10x3.. Rozpiętość 11-36 dała niesamowite możliwości. Można i dokręcić na zjeździe jak i wjechać łatwiej duże podjazdy. Jeżeli masz u siebie płasko wówczas nie ma co dokładać ale jak masz górki to bierz w ciemno.

 

- podjazd po piaszczystym terenie - bez porównania do starego roweru. Rower się nie zakopuje

- jazda po piachu - tutaj dużo zależy od doświadczenia - ale już sama zmiana roweru spowodowała, że odcinki które sprawiały mi problem nagle okazały się dużo łatwiejsze.

- przy zjazdach pewniej się czuje na 27,5

- waga roweru - mój ważył katalogowo bez pedałów koło 12,6Kg, nie jest to jakiś super wynik. Poprzedni ważył kilka kilo więcej :)  Przy podjazdach różnica jest niesamowita. Poza tym przy wypadach po 40-60km czuć dużo mniejsze zmęczenie.

 

Rower rowerowi nie równy. Jak kupisz najtańszy 29er to sam fakt oszczędności na komponentach, większa waga itp spowoduje, że nic nie zyskasz poza większymi kosztami eksploatacji....

 

Ja bym pojeździł na 26'' jeszcze jeden sezon tak aby forma Tobie wzrosła. Odłożył kaski na kolejny rower.  Kupił w miarę lekki z dobrym napędem. Resztę sobie z czasem pozmieniasz.

Im dużej pojeździsz na 26'' tym po zmianie będziesz widział co zyskałeś.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...