Skocz do zawartości

[Rower] Stevens Colorado


jmayday

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś z forumowiczów miał styczność z rowerem Stevens Colorado?

Wydaje mi się, że jest to ogólnie uznana marka, ale o opinie nt. tego roweru ciężko.

Jest to rower wykraczający poza mój pierwotnie ustalony budżet jakieś 3 razy, jednak po obejrzeniu go na żywo zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Sama rama to 7005TB i nie wiem co o niej sądzić. Jest droga, ale podejrzewam że proces obróbki Stevens ma opanowany (o ile sami produkują). Osprzęt z górnej półki, sztywna oś, amor Fox. Ważony, niecałe 12kg (z pedałami jakimiś standardowymi). 

 

Dodam tylko, że oglądałem także Kellys Stage 50. Jest to karbon i co prawda cena dużo niższa, bo prawie 2k, ale różnica w jakości wykonania wydaje się widoczna (oczywiście na niekorzyść Kellys'a) i rower mnie nie przekonał. 

 

Czy Stevens wart jest kwoty prawie 9k pytać nie będę, bo prawdopodobnie wymienicie inne marki które warto sprawdzić (Canyon, Radon). Pytanie brzmi czy faktycznie to sprzęt tak dobry jak wygląda (powtórzę się - żaden rower nie zrobił na mnie takiego wrażenia). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak kupujesz oczami to czemu nie, to twoje pieniądze, ja bym tam wolał tę różnicę pieniężną która wynika ze względu cen obu modeli przeznaczyć na prywatną potężną kolekcję skrzynek z piwem xD ale każdy ma inne priorytety :D ale faktem jest że canyony i radony nie mają konkurencji w danej przeznaczonej kwocie ale też i nie każdemu pasuje sprzedaż wysyłkowa i późniejsze ewentualne sprawy z serwisem, gwarancją itd. :P

 

P.S: jak dostaniesz fajny rabat na tego kellysa to go bierz :D

Edytowane przez WonszRzeczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i te właśnie aspekty skutecznie powstrzymują mnie przed zakupem przez Internet. Poza tym jest także odwieczny problem z dostępnością. Alternatywny Radon, 1k PLN tańszy od Stevens'a (mówię o Race 10.0) wydaje się być także super maszyną jednak jest już wyprzedany. 

 

Co do Kellys'a - mimo rabatu nie skuszę się. Właśnie sprawdziłem cyferki na papierze - jest krótszy od Stevens'a i takie właśnie miałem pierwsze wrażenie - krótki. Poza tym sam sklep gdzie oglądałem Kellys'a zrobił tak marne wrażenie, że nie chcę tam wracać ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście jako o przyszłym zakupie w niedługim czasie myślę o https://www.specialized.com/pl/pl/bikes/mountain/epic-hardtail/115227

 

dokładam hample slx-a, maneteczki xt i nic mi więcej do szczęścia nie będzie już potrzebne :D

Edytowane przez WonszRzeczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Według mnie te 9 k za Stevens'a to przesada - np. rama nie ma gładzonych spawów, czego można by już oczekiwać w tej cenie ( niby to tylko wrażenia wizualne, ale u mnie za taką kasę już by odpadł ).

Poza tym prowadzenie linki hamulcowej też nie wygląda dobrze, a i w praktyce niektórym może przeszkadzać np. przy przenoszeniu ( właściwie rower służy do jeżdżenia, a nie przenoszenia, jednak czasem ma to znaczenie ).

Wiem - czepiam się, ale diabeł tkwi w szczegółach, a za te pieniądze można mieć dość spore wymagania ( choć to akurat nie moje pieniądze ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprostowanie nt. ceny - 8,5k

Na prowadzenie linki nie zwróciłem uwagi - a fakt, wnoszę rower codziennie kilka pięter. 

 

Czyli krótko mówiąc cena wygórowana. 

 

PS. W Canyonach w sumie też linka hamulca jest tak prowadzona. 

Edytowane przez jmayday
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak nie potrzebujesz roweru na już to może lepiej poczekać na jakieś okazje inne które się pojawią, w końcu sezon już praktycznie za nami, śnieg w górach pada i te sprawy :D jak przez zimę nie opchną tego stevensa to być może na wiosnę jeszcze bardziej spuszczą z ceny a jak nie to nie ma co płakać :P jest tyle świetnego sprzętu szczególnie w takiej kwocie że zawsze coś się znajdzie :P

Edytowane przez WonszRzeczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego , poszukaj czegoś mniej egzotycznego na naszym rynku. Marka jest wyśmienita, ale nie chodliwa u nas. Nie obawiaj się zakupów w internecie Canion-a czy Radon-a. Firmy te zaskoczyć cię mogą  tylko pozytywnie. Tam klient się  LICZY. Jak w Niemczech. A jakość jest w cenie zagwarantowana. ps. Co do linki od hamulca - to jest duży plus takie jej puszczenie. Spokojnie wsadza się na dach na samochodzie rower - zacisk bagażnika nie miażdży tego przewodu i nie rysuje rury. Nie uszkadza się ramy- lakieru, co ma miejsce jak biegnie ona  wzdłuż dolnej rury.  Co do wnoszenia - łapiesz  za podsiodłową lub dolną rurę.

Edytowane przez bazzz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Canyon'a - nie tyle obawiałbym się samych zakupów, co raczej po prostu te ramy są zbyt krótkie dla mnie. Tak mi się przynajmniej wydaje. Mam 180,5cm wzrostu i noga 86cm (przekrok mierzony przykładając siłę więc chyba poprawnie) co raczej nie pasuje do krótkich ram. 

Radon - tutaj ramy są OK, myślałem o ZR Race 20" ale są wyprzedane. Black Sin miał nieco inną geometrię i chyba ta z ZR Race byłaby dla mnie lepsza. 

 

Sama marka faktycznie u nas mało popularna (pewnie ze względu na cenę co jest wynikiem kosmicznych marży), ale geometria tego roweru podoba mi się. Przekrok ma kilka cm luzu podczas gdy długość górnej rury to 620 wg producenta. W jednym z wrocławskich sklepów sprzedawca chciał mi sprzedać KTM Ultra 1964. Nie powiem, sam rower mi się podobał, ale polecał mi rozmiar 21 cali. Górna rura zostawiała mi bardzo mało luzu. Nie chcę generalizować, ale takie podejście u nas jest raczej często spotykane - byle sprzedać (rower był ostatnim egzemplarzem już przecenionym).  

 

ps. udało się znaleźć za 1899 EUR więc nawet taniej niż we Wro :|

Edytowane przez jmayday
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej cenie to mógłby być na dzień dobry, a nie po przecenie, zwłaszcza, że ma najtańsze koła DT, ale ogólnie fajny rower. Pewnym plusem zakupu rocznika 2016 może być to, że amortyzator jest z tłumikiem FIT4. W sezonie 2017 wersja Performance, którą wszyscy montują w tym przedziale cenowym, będzie mieć tańszy (nie wiem czy gorszy, na razie nie ma opinii na jego temat) tłumik Grip, a FIT4 będzie dopiero w wersji Factory, czyli dużo droższej.
 
Jeśli chodzi o przekrok, to niskie ramy robi też Trek: Trek Superfly, a w przyszłym roku również Merida: BIG.NINE 800. Będzie też wersja z osprzętem XT, ale na razie nie ma ceny: BIG.NINE 900. Tutaj jest wątek o tych Meridach: Merida 2017.

 

update: Nie zauważyłem, że ten Stevens ma koła M1900, czyli jeszcze trochę cięższe niż X1900, ale przynajmniej mają szersze obręcze. Te Treki to też są za drogie, mają ciężkie koła, ale już przy rabacie koła można wymienić.

Edytowane przez MD11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 

 

Big nie 900 fajny

 

Oczywiście Big nine fajny miało być ;) Zastanawia mnie tylko cena, bo jeśli chodzi o klasę tego sprzętu to jest dość podobny do Stevens Colorado, który podałem w linku. Są sztywne osie. Amortyzator taki sam. Waga minimalnie niższa. Są gładzone spawy. Jak koła - lepsze/gorsze? Jeśli chodzi o geo to na pewno Merida ma nieco mniejszy wymiar  'standover', kąt główki taki sam, CS nieco mniejszy (433 vs 440) choć nie wiem czy 7mm to odczuwalna wartość w tym wymiarze. Jakieś inne różnice?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeśli chcesz mieć rower na przyszły sezon, to za tą Meridę musiałbyś pewnie zapłacić jeszcze więcej niż za Stevensa (biorąc pod uwagę ostatnią ofertę za ~8.200 PLN), więc nad różnicami chyba nie warto się rozwodzić. Przeceny rocznika 2016 w BikeAtelier widziałem na początku września, być może były wcześniej.
 
Merida ma lżejsze koła, w szczególności obręcze (szacuję, że co najmniej 100g na koło) i piasty w nowym standardzie boost (a co za tym idzie również przystosowaną do nich ramę i widelec), które są szersze i mają szerzej rozstawione kołnierze, dzięki czemu koła są sztywniejsze (kąt szprych taki sam jak w kołach 26"). Na plus dla Stevensa piasty z łożyskami maszynowymi. Co do długości tylnych widełek, to niektórzy na forum twierdzą, że i mniejsze różnice są odczuwalne, ale zdania są podzielone.
 
Ten Stevens niby jest dosyć drogi (jak na przeceniony rower), ale z drugiej strony ciężko w tej chwili wskazać inny rower, który miałby równie dobrą geometrię, amortyzator Fox, pełne XT i niższą cenę. Wspomniałeś o geometrii (przekrok i długość ramy), więc podałem marki, które mogą Cię zainteresować. Myślę, że rama Treka ma równie dobrą jakość wykonania, co Stevens - ma wygładzone spawy, krótki ogon, jest długa i lekka (~1800g dla 19.5"). Rama Meridy podobnie, chociaż z obliczeń wychodzi, że jest cięższa (~2100g), no i model 2017 będzie miał lepszą geometrię, a Trek na 2016 rok miał takie same ramy, więc możesz znaleźć coś w przecenie.

Nie napisałeś do czego będziesz ten rower używał i na czym Ci zależy, więc to była tylko propozycja do rozważenia. Wspomniałeś, że początkowo budżet był dużo mniejszy, ale Stevens zrobił na Tobie wrażenie. Wiesz np. czym się różni manetka XT od SLX? Być może nie potrzebujesz osprzętu full XT. Z drugiej strony jeśli równie dobrze stać Cię na tego Stevensa i Ci się podoba, to go bierz, bo na pewno jest dobry. :)

 

Przypomniała mi się jeszcze jedna marka, na którą możesz rzucić okiem - Superior. Wklejam od razu link do ich geometrii, bo na stronie jest podana zła (trzeba wejść przez czeską wersję): http://superiorbikes.eu/resources/common/download/geometry/SUPERIOR_geo_mtb-race_cz.pdf. Niestety nie podają przekroku, reach ani stack, więc musiałbyś się gdzieś przymierzyć osobiście, ale oni robią raczej wyścigowe ramy - dosyć długie górne rury + długie mostki, więc powinieneś mieć wyciągniętą sylwetkę. Np. model XP 979. Skoro w cenniku jest za 10.500 PLN, to myślę, że teraz, po sezonie, powinni dać ze 20% rabatu jak gdzieś został i w cenie Stevensa byłby karbon i lekkie koła, ale z kolei mniej wyrzymałe, no i Reba zamiast Fox-a i hamulce Deore. Więcej pomysłów nie mam.

 

update:

Hmm, przeczytałem jeszcze raz pierwszego posta i ta dyskusja poszła trochę w złą stronę, bo sam pisałeś, że pewnie wymienimy inne marki, a pytałeś tylko, czy Stevens jest dobry.  :teehee: No coż, chyba nikt z czytających nie miał styczności ze Stevensem, ale Stevens zrobił tylko ramę i jeśli dobrze się na tej ramie czujesz to w zasadzie znaczy, że jest dobra. Nie wiemy, ile ta rama waży, a nawet jeśli to +/-200g nie robi wielkiej różnicy, a poza tym to rama jak rama, powinna długo wytrzymać. A skoro osprzęt też jest dobry, no to cały rower jest dobry. :) Jedyne do czego bym się przyczepił to te koła, bo mogłyby być lżejsze. Sam producent określa, że ich przeznaczeniem jest raczej all mountain niż xc. Z drugiej strony cięższe obręcze i szprychy bez cieniowania powinny być bardziej wytrzymałe, więc to też trochę kwestia tego, na czym Ci zależy.

Edytowane przez MD11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MD11 dzięki za kolejną rzeczową wypowiedź. 

 

 

 

Nie napisałeś do czego będziesz ten rower używał i na czym Ci zależy, więc to była tylko propozycja do rozważenia

Na dobrą sprawę, to mógłbym mieć dwa rowery, ale jak zwykle jest problem z ich komfortowym/bezpiecznym przechowaniem. Jeżdżę rowerem do pracy (do tego mógłby zostać mój aktualny rower), jeżdżę dookoła Wrocławia, w okolicach Sobótki (i masyw), ostatnio byłem w Szklarskiej (Jakuszyce, Skalno, Świeradów) gdzie jest trochę podjazdów i trochę kamieni (ale wciąż to chyba jeden z najniższych stopni trudności na trasie). 

 

 

 

Wspomniałeś, że początkowo budżet był dużo mniejszy, ale Stevens zrobił na Tobie wrażenie. Wiesz np. czym się różni manetka XT od SLX?
 

Podejrzewam, że jakością wykonania. Dźwignie hamulców to z tego co wiem różnica w możliwości regulacji i charakter pracy podczas dociskania (co może mieć wpływ na lepsze czucie hamulca).

 

Jestem amatorem, różnica w przeznaczanym budżecie wzięła się m.in. z pewnego pogłębienia wiedzy teoretycznej tutaj na forum nt aktualnych standardów (myślę "ok, warto dołożyć"), z przemyśleń po obejrzeniu kilku rowerów (np. bardziej podoba mi się stevens niż kellys i znowu myślę - warto dołożyć), kalkulacji i porównania czy wyłożenie większej sumy na rower jest sensowne porównując np. do wydatków na auto. Wiem, że wiele osób powie, że to bzdura. Ale to już inny temat, coś jak - "czy byłbyś w stanie zainwestować w swoje zdrowie tyle, ile zainwestowałeś w ciągu ostatniego roku w swoje auto?". 

 

 

 

Przypomniała mi się jeszcze jedna marka, na którą możesz rzucić okiem - Superior.

Superiory oczywiście znam (z forum) i także mam świadomość, że krążyły mylne PDF'y z geometrią (choć w sumie tylko link był mylny, sam PDF był OK ponieważ w nagłówkach tabelki są podawane modele). Zerkając w ten model, który podałeś kolejny raz widzę w dość drogim sprzęcie hamulce z półki lub dwóch niżej. Także jeśli chodzi o karbon to nie jestem przekonany - chyba się go po prostu boję. 

 

Wracając do pierwotnego pytania - (pomijając kwestie dostępnego budżetu) czy Stevens jest wart tych pieniędzy. Głosy są 60 do 40 na nie a rower wciąż mi się najbardziej podoba. Fajną alternatywą są Meridy, ale te droższe które w sumie zbliżają się cenowo albo nawet przewyższają ceną Stevens'a (choć cen 2017 jeszcze nie mamy). 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że jakością wykonania.

Na początku pisałeś o "dobrym wrażeniu", a np. grupa SLX też powinna takie robić, dlatego o tym wspomniałem, na zasadzie, że może warto wziąć pod uwagę również rowery, które mają jakieś części poniżej XT albo Rebę zmiast Fox-a, jeśli akurat są w dobrej promocji, ale widzę, że zbadałeś temat i wiesz, czego chcesz, więc już nie będzie mieszał.

Zresztą manetki to akurat nie jest najlepszy przykład, bo jednak mają sporo bajerów. Nie przemyślałem tego. Skoro poruszyłem temat, to napiszę: XT ma aluminiową wajchę pod kciukiem, pozwala zrzucać 2 zębatki za jednym zamachem (multi release) oraz zrzucenie następuje od razu po wciśnięciu (instant release), a nie dopiero po wciśnięciu i puszczeniu dźwigni, a dodatkowo wrzucać można 4 zębatki na raz zamiast 3. :)

Wiem, że wiele osób powie, że to bzdura.

Ee, na tym forum to chyba nie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, czy zachowamy np. sztywną oś. Bo z tego co przeglądałem to często sztywna oś szła w parze dopiero z XT. Planuję jeszcze wybrać się do Dzierżoniowa i obejrzeć rowery Silverback. 

 

Przytoczę taką krótką historię skoro już jesteśmy przy osprzęcie. Jakiś czas temu umówiłem się z jednym ze sprzedawców, że przymierzę się na jednym z rowerów do rozmiaru ramy. Wtedy myślałem nad Unibike Expert i na sklepie był bodajże Evo - ale że rama ta sama to można było spróbować. To co od razu mnie zraziło to działanie przerzutki (w Evo są bodajże M610) - działała niesamowicie wolno. Wręcz irytująco wolno. Mimo, że mój rower ma kilkanaście lat i technologicznie jest mocno do tyłu oraz jest zużyty, to jestem przyzwyczajony że w momencie jak słyszę 'klik' na manetce, to przerzutka jest już na odpowiedniej zębatce. Przynajmniej tylna przerzutka działa u mnie sprawnie, a jest to stary, wysłużony Sram i manetki Gripshift (jedynie linki i pancerze były wymieniane na nowe Jagwire ale przecież w sklepowym rowerze także są nowe). 

 

Nie wiem czy teraz te sprzęty robi się inaczej (gorzej) czy M610 to po prostu słaba przerzutka. Tak czy inaczej kupując nowy rower oczekuję, że pod każdym względem będzie lepszy niż mój stary. Byłem niemalże pewien, że każdy rower będzie lepszy ale głupi przykład z przerzutką pokazuje, że to wcale tak być nie musi. Także akurat to jak sprawna jest przerzutka także docenię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W tej cenie to mógłby być na dzień dobry, a nie po przecenie, zwłaszcza, że ma najtańsze koła DT

 

update: Nie zauważyłem, że ten Stevens ma koła M1900, czyli jeszcze trochę cięższe niż X1900, ale przynajmniej mają szersze obręcze

 

Wyższe modele DT Swiss czy Stans są po prostu droższe.  Istnieją (lepsze) alternatywy do M1900 w podobnej cenie ? Warto od razu wymienić na coś lepszego ? Czy ryzyko uszkodzenia (np. wygięcia) takiego koła w jeździe nieekstremalnej jest na tyle duże, by się tymi kołami martwić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...