Skocz do zawartości

[koła] Słabe koła czy kiepska noga?


lysyadin

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie, żeby nie być gołosłownym, jakaś trasa ze STRAVA, a że nie ogarniam jeszcze tego, to esportowałem z Polar do Strava ( Wiem, że można jakoś z automatu - spoko oganę. ) Średnia kilkoma postojami na światłach 32,8. Jak znajdę chwilę wrzucę coś z lepszymi prędkościami. Dodam tylko, że te szosę z postu mam od jakiś 2 tygodni. Wcześniej nie jeździłem na szosie tylko ten jeden raz z załącznika. Łącznie na szosie zrobiłem jakieś 4 treningi..

 

c1950c7c2360a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na potwierdzenie wrzucasz trasę z trenażera ;)

Wesoło się czyta te wszystkie wyscigi w średnich i ich sposoby zliczania.

Panowie wybierzcie się razem na jakieś zawody, wtedy będziecie mogli porównywać średnie :)

Bo na razie, to jeden robi 100km, gdzie w planach wycieczki ma karczma i fotki z pomnikiem, drugi omija korki, światła, chodniki i włącza stoper, jak wyjedzie na prostą, trzeci liczy wszystko razem

Średnie tempo z maratonu, to nie to samo, co treningowy ten sam dystans podzielony na 5km odcinki z 10min przerwami, liczony bez przerw bo garmin ma aktywne autopouse.

Ja wyjeżdżam na trening, to włączam Garmina pod domem, muszę pokonać światła, osiedla i spory podjazd zanim wyjadę na obwodnicę. Moglbym oczywiście wlaczyc garmina na obwodnicy i pochwalić się średnia o 10km/h, tylko gdzie w tym sens...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Średnia kilkoma postojami na światłach 32,8
 

 

 

 

szosę z postu mam od jakiś 2 tygodni
 

 

 

 

Łącznie na szosie zrobiłem jakieś 4 treningi.
 

 

Potwierdzają się moje skromne doświadczenia, że aby uzyskać średnią 32-34 km/h na dyst. 50-70km, wystarczy trochę lepiej się odżywiać niż to czyni przeciętny polak. Aby tą sama trasę pokonać ze średnią około 38 km/h jak to uczynił kolega mess, trzeba zapewne kilku sezonowej przeprawy i takową chyba posiada, bo czytałem jego posty wcześniej. Panie i Panowie takie średnie w granicy 32-34 km/h na krótkich dystansach (takie uzyskuje sam na razie) to obiektywnie rzecz ujmując to wciąż są wyniki z pogranicza maruderów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na potwierdzenie wrzucasz trasę z trenażera ;)

Wesoło się czyta te wszystkie wyscigi w średnich i ich sposoby zliczania.

Panowie wybierzcie się razem na jakieś zawody, wtedy będziecie mogli porównywać średnie :)

Bo na razie, to jeden robi 100km, gdzie w planach wycieczki ma karczma i fotki z pomnikiem, drugi omija korki, światła, chodniki i włącza stoper, jak wyjedzie na prostą, trzeci liczy wszystko razem

Średnie tempo z maratonu, to nie to samo, co treningowy ten sam dystans podzielony na 5km odcinki z 10min przerwami, liczony bez przerw bo garmin ma aktywne autopouse.

Ja wyjeżdżam na trening, to włączam Garmina pod domem, muszę pokonać światła, osiedla i spory podjazd zanim wyjadę na obwodnicę. Moglbym oczywiście wlaczyc garmina na obwodnicy i pochwalić się średnia o 10km/h, tylko gdzie w tym sens...

 

jak z trenażera?? Trasy nie pokazało tylko dlatego, że jakoś ręcznie wrzucałem terening..

Polar włączony spod domu i tam też wyłączony, do drogi mam jakieś 500 m i ogień..

Ja już sam nie wiem...

Jedni wyśmiewają, że to mało, inni, że za dużo ?!

Co jeszcze mam wam pokazać, żeby nie wyszło, że wymyślam, etc ? Wczoraj dla przykładu z 2 znajomych zrobiliśmy 80 km, ze średnia 31,2 km/h bodaj, bo z kolegów nie wyrabiał tempa i trzeba było zwalniać, żeby go nie zgubić, 2 zaś o wiele lepszy jak ja wiec te 34 może nawet 35 by udało się wycisnąc.

 

Z resztą nie ma co ukrywać.

 

Proszę mój profil strava - możecie sobie przejrzeć całą trasę i zobaczyć gdzie zwalnialiśmy mimo iż nie było potrzeby (teren płaski)

 

https://www.strava.com/activities/726865737

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że tak sympatycznie przeszedłeś od razu od normalnej dyskusji do dyskusji ad personam. To chyba po ostatnim moim niedocenianiu technicznej jazdy po lesie okołowarszawskim...

 

Twoje pojęcie moving speed liczone ze stravy to era social media i gimbazy.

 

ja tylko odniosłem się do farmazonów typu jak robisz sam średnie po 36 to się marnujesz i powinieneś być w pro peletonie. Od razu widać, że ktoś nie wie o czym pisze. 

 

Odnośnie średniej prędkości liczę się z tym, że Ty liczysz tak, inny liczy inaczej. Wyjaśniłem też, że jak dla mnie istotne jest ile kto jechał kiedy faktycznie jechał. Jak były licznika z koła, to zliczały średnią z jazdy, jak koło się kręciło. Do tego jest to najdokładniejsza możliwa kalkulacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie każdy, nie Polar, kiedy Ty stajesz czas nie przestaje płynąć.
Mam RS800CX i mi stopuje. No chyba zeby predkosc brac z modulu GPS to wtedy faktycznie sie nie zatrzyma. Jak bedzie bral z czujnika na kole to zastopuje.

 

Bo na razie, to jeden robi 100km, gdzie w planach wycieczki ma karczma i fotki z pomnikiem, drugi omija korki, światła, chodniki i włącza stoper, jak wyjedzie na prostą, trzeci liczy wszystko razem
Tak szczerze mowiac, to mnie to nie obchodzi jak ktos liczy srednia. Ja nie czuje potrzeby brania udzialu w konkursie kto ma wiekszego siusiaka i zwiazanych z tym dywagacji jak kto i gdzie linijke przykladal. Wyznacznikiem sa zawody kiedy to warunki sa dla wszystkich takie same, a wszystko inne jest nie do porownania i to bez wzgledu czy bedziemy liczyc z przerwami czy bez przerw. I tak zajdzie milion innych zmiennych ktore beda wplywac na wynik, dlatego cala ta dyskusja o prawidlowym mierzeniu sredniej nie ma sensu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jak z trenażera?? Trasy nie pokazało tylko dlatego, że jakoś ręcznie wrzucałem terening.. Polar włączony spod domu i tam też wyłączony, do drogi mam jakieś 500 m i ogień.. Ja już sam nie wiem...
 

 

spokojnie, to był żart ;)

 

mnie nie śmieszy Twoja średnia, bardziej ta dyskusja

 

bo porównywanie średnich wynikających z czystej jazdy (pomijam juz wszystkie dodatkowe zmienne), a tych z zaliczaniem licznych "regeneracyjnych" postojów jest totalnie bezcelowe

 

Co do Ciebie, (i innych osóB) to sprawa jest prosta - jak sie pracuje, to się ma wyniki :) często te wyniki są takie, że osobom, które coś tam sobie jeżdżą, wydają się niemożliwe

 

 

 

Tak szczerze mowiac, to mnie to nie obchodzi jak ktos liczy srednia. Ja nie czuje potrzeby brania udzialu w konkursie kto ma wiekszego siusiaka i zwiazanych z tym dywagacji jak kto i gdzie linijke przykladal. Wyznacznikiem sa zawody kiedy to warunki sa dla wszystkich takie same, a wszystko inne jest nie do porownania
 

 

O własnie to

a jak już nie zawody, to każda inna jazda w grupie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze trzeba dodać nowe pojęcie matematyczno-statystyczne: ŚREDNIA STRAVOWA.

 

Algorytm tego social media nie liczy karczemnych popasów w malowniczej i wyniszczającej trasie brevetowej Piaseczno-Radom, ale liczy zatrzymania dla uspokojenia tętna pod Przehybę. To jest dopiero sztuczna inteligencja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze trzeba dodać nowe pojęcie matematyczno-statystyczne: ŚREDNIA STRAVOWA.

 

Algorytm tego social media nie liczy karczemnych popasów w malowniczej i wyniszczającej trasie brevetowej Piaseczno-Radom, ale liczy zatrzymania dla uspokojenia tętna pod Przehybę. To jest dopiero sztuczna inteligencja...

To nie tak. W całej trasie przerwy na przehybie wycina, ale uwzględnia w segmentach żebyś nie stal co 10m.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze taka ciekawostka :)

Dzisiejsza jazda solo brata Ani Szafraniec 

 

https://www.strava.com/activities/727687237

 

Gość pracuje jako budowlaniec, wykończeniowiec, po pracy trenuje.

Pewnie na tych co to doliczają minuty na siku jest za słaby,  ale na mnie jego jazda robi ogromne wrażenie..a już to co wyczynia na zjazdach to inna planeta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no spoko..nikt nie każe Ci wierzyć

Mój wpis był zaraz po Twoim ale nie odnosiłem się do Ciebie personalnie, to tylko chronologia, nie mam żadnych powodów żeby wątpić w to co napisałeś. Moja uwaga miała charakter ogólny, kwestionowałem pomysły na "średnią przelotową" specjalnie sprokurowaną, np. na krótkim dystansie, bez uwzględnienia spowolnień spowodowanych naturalnymi warunkami drogowymi, z wyłączaniem licznika na światłach lub co najlepsze "średnia" wykręcona na trenażerze! Mój wpis był krótki, być może z nadmiernym sarkazmem, i pewnie dlatego mogłeś go odebrać go jako osobisty przytyk.

Ja uważam że cykliczne sprawdzanie swojej maksymalnej średniej na szosie +100km w samotnej jeździe w zbliżonych warunkach pogodowych jest znakomitym narzędziem do sprawdzenia swojej aktualnej kondycji w trakcie sezonu, czy jest rozwój, lub zastój i trzeba coś zmienić w treningach, a może przetrenowanie i trzeba zmniejszyć obciążenia. Wiedza ta jest tylko dla mnie i ma mi pomóc w rozwoju, a nie służyć do internetowych przechwałek. Dlatego wszelkie triki dla uzyskania wysokich liczb tzw. średniej uważam tylko za pompowanie własnego ego, i rozumiem niektóre szydercze wpisy w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też patrzeć na np. 75 percentyl - to dla miłośników cyferek. Skutecznie eliminuje wpływ świateł i innych czynników przypadkowych. Jak na 100km pętli 75 percentyl to powiedzmy 36 km/h to znaczy że przynajmniej przez większość trasy tempo było przyzwoite. Dodatkowo czym większą różnica pomiędzy średnią a średnią z 75 percentyla tym bardziej interwałowa jazda, czyli prawdopodobnie intensywniejszy trening. Zainstalujcie sobie dodatek stravistix i przekonacie się sami o czym piszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze taka ciekawostka :)

Dzisiejsza jazda solo brata Ani Szafraniec

 

https://www.strava.com/activities/727687237

 

Gość pracuje jako budowlaniec, wykończeniowiec, po pracy trenuje.

Pewnie na tych co to doliczają minuty na siku jest za słaby, ale na mnie jego jazda robi ogromne wrażenie..a już to co wyczynia na zjazdach to inna planeta.

Nie wiedziałem, że to rodzina :) ale zacięcie pro ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacunek dla gościa, że się przyznał. W tym gimbazianym social media to rzadkość. Mam nadzieję, że rozwój e-bików zapewni tej społeczności los gadugadu. :)

 

Ale swoją drogą jest to talent, jeżeli robi to po robocie i bez "odżywiania". Oczywiście w PL zostanie w 99% zmarnowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...