Skocz do zawartości

[Szprychy] Pękająca nierdzewka z literką S


marcyk

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

Mam problem ze szprychami. Dotychczas myślałem że to mało ważny element w rowerze wymagający ingerencji użytkownika w chwili gdy uszkodzi się go mechanicznie (patyki, kamienie, uderzenie o krawężnik etc). Niestety od pewnego czasu mam mega problem ze szprychami które mają na główce literkę S taką samą jak ta widoczna tutaj przy wypisywaniu tego tekstu - proste s nie jakieś z zawijasami etc. Z tego co zauważyłem dotychczasowe 15 szprych które już straciłem pęka nie przy główce a w miejscu krzyżowania się z inną parą czyli najzwyczajniej w świecie w miejscu krzyżowania powstaje tarcie, a z czasem powstaje tam korozja i tak osłabiony wżerami materiał ulega przemęczeniu efektem czego jest charakterystyczny trzask. 

 

Teraz pytanie do speców od rowerów, czyli domniemam do wszystkich z tego forum. 

Jak konserwować szprychy (stosować przekładki folią, a może je smarować co jakiś czas?) i jaka jest żywotność szprych (po 5-7 latach asekuracyjnie wywalić wszystkie i zapleść nowe) ?

Czy szprychy które posiadam z tym S na końcu były jakieś felerne i więcej osób tu na forum miało z nimi problemy?

 

Poniżej foto: (widok przekroju szprychy po złamaniu z widoczną częścią zaciemnioną zaatakowaną wskutek utleniania + powstawanie nalotu korozyjnego na krzyżowaniu się szprych)

 

cf2255907b022d11med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koło/obręcz do wymiany pójdzie (mam wgniotkę na obwodzie) niemniej jednak zaciekawił mnie temat samych szprych i ich żywotności.

Może to zagadnienie komuś się przyda na wypadek  np. wyjazdu na daleką wyprawę. Domniemam że nie każdy sprawdza szprychy względem żywotności czy też i ich przekroju poprzecznego (RTG) a większość z nas tylko weryfikuje napięcie a tym samym czy obręcz nie ma bicia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak koło jest fachowo zaplecione to wytrzymuje latami. Wiadomo, że jest czynnik zmęczeniowy ale nie da się określić kryteriów wytrzymałościowych bo jest za dużo zmiennych jak styl jazdy, rodzaj terenu, waga użytkownika, .....  Poza tym za dużo już wymieniłeś i dlatego jest to co jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych szprych z foto to jedne pękają w ręku inne da się powyginać we wszystkie strony.

OK, teraz mam kolejne pytanie.

Za wyjątkiem tego górala z gnijącą nierdzewką mam jeszcze rower miejski. Kiedyś przeciążyłem go (ja + syn na foteliku na bagażniku) i poszły 3 szprychy. Wymieniłem je ale co chwilę lecą kolejne i co ciekawe po tej samej stronie (jedna za drugą). Szprychy (domniemam że 2,34 mm - nie mam oprzyrządowania by to zmierzyć) odkręcam przy nyplu kluczem nr. 14 i w związku z tym mam pytanie-problem.  Niektórzy sprzedawcy oznaczają szprychy jako wartość np. 12,13,14 po czym podają długość np. 13-284 czy to oznacza że jest to szprycha pod nypel odkręcany kluczem nr. 13 czy też to że ta 13 = 2,34 mm?  Teraz chce kupić szprychy o oznaczeniu 13-284 (od Sapima) i zastanawiam się czy podejdą pod ten nypel co mam i odkręcam go kluczem nr. 14?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuje takowe szprychy do Ramblera Voyagera (rower miejski), który ma przekładnie planetarną i hamulec w piaście. Nyple są pod szerokość szprych 2,34 mm i jak wsadzę 2 to niby się wkręca ale przy większej ilości to za jakiś czas się powbijają i pozrywają ten wewnętrzny gwint nypli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...