[wyprawa] Kilkunastodniowy wypad na rowerach po Green Velo

[marianoo]

Witam wszystkich!

 

To moja pierwsza wyprawa rowerowa w której uczestniczyła Klaudia089 i wytrzymał kilkanaście dni ze mną

 

Dwoje ludzi, dwa rowery, 3 łatki na dętkach, urwany bagażnik, zerwany nypel, pęknięta szprycha, uszkodzony błotnik, wymiana pedałów czyli 2 tygodnie na Green Velo!

Widzieliście może telewizyjny spot reklamujący wschodni szlak rowerowy Green Velo? Aż chce się wskoczyć na rower i ruszyć przed siebie. Na zdjęciach moich wygląda tak samo zachęcająco, a w rzeczywistości bywało różnie.

Więcej możecie znaleźć na mojej stronie www.marianduda.pl 

 

Tekst napisała Klaudia.

Zdjęcia Moje i Klaudii.

[MikeSkywalker]

Koleżanka zarejestrowała się na forum tylko po to żeby wspomnieć o niej po wyprawie?

 

Z tym rowerem MTB bym nie przesadzał, 1.6 to już całkiem szeroka opona do turystyki, pozostaje dobrać odpowiedni bieżnik. A jazda po drogach i ścieżkach na MTB jest mniej efektywna.

 

PS. Zawsze śmieszą mnie takie gry słowne typu 2 rowery trójka ludzi, pięć łatek osiem szprych itd. Bo choć awarie się zdarzają to często świadczą o nieprzygotowaniu sprzętu do jazdy

PPS. Spot widziałem, choć nie oglądam TV. I widząc ile kasy wpakowali w reklamę szlaku (bo to nie tylko spoty) zakładam że szału nie ma bo dobre broni się samo.

Edytowane 7 Września 2016 przez MikeSkywalker

[marianoo]

Koleżanka zarejestrowała się na forum tylko po to żeby wspomnieć o niej po wyprawie?

Może po to aby dołączyć do kogoś kto się wybiera na dłuższy wyjazd rowerowy. Jeżeli się zarejestrował to nie znaczy że musi się udzielać na tym forum lecz może czytać o sprzęcie, relacji z wypraw itp.

 

Może nie miałem najlepszego i najdroższego roweru Merida Crossway 10 który mogłem wymienić na nowy lecz lepiej przewidzieć co może popsuć się na trasie i uporać się z usterkami nawet na bezdrożach.

 

Co do spotów reklamowych lepiej było wydać tą kasę na lepszą nawierzchnię lub stworzenie nowych ścieżek rowerowych.

Edytowane 7 Września 2016 przez marianoo

[MikeSkywalker]

Z tego co wiem to do przeglądania forum nie trzeba konta Ale nie wnikam.

 

A co do Green "Failo" to sporo zostało powiedziane na forum na temat szlaku i to co mówisz jak najbardziej miałoby sens. Ale założenia były inne - zrobić "jakiś" szlak i ulokować pieniądze wśród swoich.

 

Tak czy inaczej szacun za wyprawę. Zawsze jestem pełen podziwu dla takich cykloturystów którzy bez większego przygotowania i nie spiesząc się jadą do celu.

[annogre]

Witam wszystkich!

 

To moja pierwsza wyprawa rowerowa w której uczestniczyła Klaudia089 i wytrzymał kilkanaście dni ze mną

 

Dwoje ludzi, dwa rowery, 3 łatki na dętkach, urwany bagażnik, zerwany nypel, pęknięta szprycha, uszkodzony błotnik, wymiana pedałów czyli 2 tygodnie na Green Velo!

Widzieliście może telewizyjny spot reklamujący wschodni szlak rowerowy Green Velo? Aż chce się wskoczyć na rower i ruszyć przed siebie. Na zdjęciach moich wygląda tak samo zachęcająco, a w rzeczywistości bywało różnie.

Więcej możecie znaleźć na mojej stronie www.marianduda.pl 

 

Tekst napisała Klaudia.

Zdjęcia Moje i Klaudii.

 

fajnie.. jak odcinek przed samym Elblągiem? Mocno dał się we znaki? Ja jechałam Green Velo tylko 9 dni (na więcej czasu brakło) i po szlaku od Tolkmicka do Białegostoku. Znajomy jechał z Elbląga i opowiadał, że tam była masakra. I masz rację, też uważam, że bez roweru MTB nie ma się co wybierać na szlak. Ja pokonałam swój odcinek na MTB jedna opona 1,95 druga 2,1 (resztki po zdarciu po górach ), ale na pewnym odcinku (piaszczystym) zamieniłam się rowerami z koleżanką na trekkinga z oponką bodajże 1,5 czy cieńszą i uważam taki rower za nieporozumienie na tym szlaku.

[marianoo]

Ostatni odcinek do Elbląga odpuściliśmy sobie Green Velo, pokonaliśmy go drogą 503 z Suchacza do Elbląga.