Skocz do zawartości

[fotelik] na tylne kolo do roweru


wiewior7

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym do mojego roweru dokupić fotelik na tylne koło dla dziecka dwu letniego. Chciałem kupić fotelik Hamax Kiss ale nie mam jak go przyczepić. Czy ktoś próbował zamontować fotelik do tego typu ramy? Czy może są jakieś dodatkowe uchwyty aby umocować fotelik? Czy są zupełnie inne foteliki cze nie ma żadnej opcji? mój rower poniżej:

 

 

rower_min.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opcja na pewno jest choć bez rzeźbiarstwa się raczej nie obejdzie ale pomysł chybiony bo dziecko się choroby morskiej nabawi.

 

Jedyne co mi do głowy w miarę racjonalnego przychodzi to dodatkowe siodełko na ramę ale też nie wiem czy amortyzacja malucha by  w kosmos nie wyrzuciła.

 

 

ale...

https://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fp.vitalmtb.com%2Fphotos%2Fstories%2F2013%2F11%2F12%2Fmax_Mac_Ride_Child_Bike_Seat_815060.jpg%3F1384288264&imgrefurl=http%3A%2F%2Fwww.vitalmtb.com%2Fproduct%2Ffeature%2FWould-You-Strap-Your-Kid-into-this-Bike-Seat-and-Pop-Wheelies-New-Mac-Ride-Bike-Seat-Lets-Parents-Bring-Kids-Along-for-the-Ride%2C206&docid=QNdcZum5vABICM&tbnid=R7CXWTlNzpUmMM%3A&w=780&h=387&client=firefox-b-ab&bih=563&biw=1252&ved=0ahUKEwjyhvKy1tLOAhXDKiwKHfXxAagQMwgfKAIwAg&iact=mrc&uact=8

 

 

https://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Ffcdn.mtbr.com%2Fattachments%2Fcolorado-front-range%2F356405d1209485627-rear-child-seat-possible-full-suspension-bike-august-2007_edited.jpg&imgrefurl=http%3A%2F%2Fforums.mtbr.com%2Fcolorado-front-range%2Frear-child-seat-possible-full-suspension-bike-407174.html&docid=SCF7CgrBKNIQOM&tbnid=Ywq2iHiEacLFxM%3A&w=894&h=701&client=firefox-b-ab&bih=563&biw=1252&ved=0ahUKEwjyhvKy1tLOAhXDKiwKHfXxAagQMwgdKAAwAA&iact=mrc&uact=8

 

https://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Froad.cc%2Fsites%2Fdefault%2Ffiles%2Fcropped%2Fpreview_500%2Fimages%2FNews%2FOxford%2520500_0.jpg&imgrefurl=http%3A%2F%2Froad.cc%2Fcontent%2Fbuyers-guide%2F171283-best-cycling-child-seats-and-trailers&docid=ELWaGbVpEpAsVM&tbnid=osc3xF4fFDneJM%3A&w=500&h=338&client=firefox-b-ab&bih=563&biw=1252&ved=0ahUKEwjyhvKy1tLOAhXDKiwKHfXxAagQMwhWKC8wLw&iact=mrc&uact=8

 

 

Ale i tak sądzę że lepiej kupić normalny rower ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy taki marketowy to nie wiem... ale prawie 7 lat już jeździ i ma się dobrze. Kosztował prawie 2000zł, wiem że to niewiele i można kupić droższy... ale nie każdemu potrzebny rower za 10000zł. Tak przy okazji, temat nie dotyczył śmieszkowania z roweru a pytanie dla przypomnienia dotyczyło możliwości zamocowania fotelika dziecięcego na tego typu ramie. @KrisK dzięki za jedyną sensowną odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet 7 lat temu płacąc za ten rower 2 kzł możesz czuć się naciągnięty. Sprzedawca chyba do dzisiaj z tego kręci beke. Na tym rowerze praktycznie nie masz możliwości bezpiecznie przewozić dzieciaka w foteliku.

Jedyny bezpieczny sposób przy tej konstrukcji to przyczepka.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt tu nie "śmieszkuje" tylko zupełnie poważnie wyraża obawy o dziecko, którego życie może być narażone wskutek wożenia w foteliku na tym konkretnym rowerze. 

Co do możliwości montażu fotelika do takiej ramy to jak najbardziej można zamontować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam was koledzy bardzo ale wasze obawy o życie są nieco śmieszne....

Jeśli rower jest sprawny i zamontuje się odpowiedni fotelik to będzie to tak samo ryzykowne jak na każdym innym rowerze

To że osprzęt lepszy lub gorszy nie ma tu znaczenia nikt też raczej nie będzie skakał na tym tylko sunął z dzieckiem w foteliku.

 

To co napisałem o chorobie morskiej to ryzyko. Takie ramy bujają co może źle wpłynąć na dziecko. Każdy montaż z tyłu pogłębi bujanie naturalne dla fotelików i ból głowy jest wielce prawdopodobny bo nie jest to wcale przyjemne i spokojne bujanie. Ale tn problem dotyczy każdego fotelika w pewnych warunkach.

Fotelik z przodu ten problem w tym wypadku po części rozwiązuje i takie patenty istnieją.

 

Więc jak macie jakieś sposoby albo doświadczenia to doradzajcie a jak macie pisać kolejne irracjonalne posty przerażonych bezpieczeństwem dziecka bo rower nie markowy to sobie dajcie spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o to ze rower jest "niemarkowy" ... tylko o jego konstrukcje.

Fotelik na tył jest praktycznie "niemontowalny".

Jak już jakimś cudem się zamontuje to konstrukcja zawieszenie rodzi ryzyko że gdzieś coś wejdzie i się zgniecie.

Geometria tych rowerów najczęściej jest tak ułomna ze są to rowery bardzo krótkie i montaż fotelika miedzy siodełkiem a kierownicą może utrudniać prowadzenie.

 

 

Tak wiec dla autora wątku mam klasyczną sentencję ... rób jak uważasz i uważaj jak robisz. :)

 

Pozdrawiam  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotelik na przodzie zawsze utrudnia prowadzenie (zresztą z tyłu tez nie ułatwia)  wiec wszystko jest kwestią "do czego"

Wile osób po prostu potrzebuje podwieźć dziecko do żłobka/przedszkola kawałek w drodze do pracy inni mają ambicje wyprawowe. 

Wszystko jest kwestią co się chce osiągnąć

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tą chwile to potrzebny jest taki fotelik aby raz na jakiś czas wziąć córeczkę i przejechać się rowerami. Jest jeszcze za mała na własny rowerek... A wypad razem z żoną i córeczką to fajna sprawa :) Myślałem też o przyczepce jednak są duże, trzeba mieć miejsce gdzie to trzymać a i za dobrą przyczepkę też trzeba sporo zapłacić... fotelik to takie optymalne dla mnie rozwiązanie. 

 

Swoją drogą myślałem że istnieje jakiś uchwyt taki co mocuje się na przykład do żółtej części ramy... ale chyba czegoś takiego nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wycieczki to bierz przyczepkę. Składa się to do kartonu i na szafę wejdzie.

Takie po ~300zł i dziecko ma wygodnie można coś zabrać a jak uśnie nie będzie mu głowa latała.

możesz poszukać używki ale z tego co widzę to ceny nie odbiegają od nowych.

 

http://olx.pl/oferta/przyczepka-rowerowa-CID767-IDgwM1x.html#dac622fe35

Ja mam podobną do tego moja córka bardzo lubiła jazdę nią.    Złożenie to około 10min.

Są też wypożyczalnie możesz pożyczyć i sprawdzić jak się to sprawdza a jak to ma być okazjonalne to może się nawet nie opłaca kupować.

Nawet  tania przyczepka jest w mojej opinii lepszym pomysłem niż kombinacje z fotelikiem. Umęczysz się i ty i dziecko.

 

Oczywiście wszystko jest kwestią dystansów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrisK przyczepka faktycznie nie jest głupim rozwiązaniem, tylko czy takie w cenie 300-400zł będą w miarę ok i czy te przyczepki nie rozlecą się po jednym wyjeździe?

 

http://allegro.pl/duza-dziecieca-dla-dzieci-przyczepka-rowerowa-i6413166793.html

http://allegro.pl/mocna-przyczepka-rowerowa-wozek-jogger-dla-dzieci-i6412030469.html

 

Lepsze z trzema kółkami czy dwoma? Czo może macie jakieś inne które polecacie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobną jak na pierwszym linku.

Kupiłem używaną która przez kilka sezonów woziła dwójkę dzieci. 

Potem woziła moje. Nic się jej nie stało działała i nie rozleciała się.

Jedyne co to naciągła się taśma pod siedziskiem ale to jest naturalne i do naprawienia w 15min.

 

Nie jest to cud techniki ale i nie musi być. Proste to to jak konstrukcja cepa wiec wątpię żeby miało się co tam za chwile rozlatywać. W każdym razie moja przetrwała. 

 

Trzykołowej nie miałem więc nie mam porównania co lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma przyczepek trzykołowych. Kółko jest opcjonalne jeżeli chcemy używać jako wózka. Osobiście nie wsadził bym dziecka do tej przyczepki. Siedzi sie tam jak na desce. To nie może być zdrowe dla kręgosłupa.

 

Tak szczerze to jak czesto będziesz jeździł na takie wycieczki? Przy tych ograniczeniach finansowych darował bym sobie jakieś wynalzki. Lepiej kup dziecku rowerek albo hulajnogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To rozumiem że przyczepy muszę szukać z przedziału 1600zł w górę? Żeby dziecko nie siedziało jak na desce? Dziecko ma już swój rowerek ale jeszcze na nim nie umie samo jeździć wiec do czasu kiedy się nie nauczy musi jeździć z rodzicami w foteliku albo w przyczepce. Fotelik odpadł bo rower padlina... no a raczej nie będę go zmieniał bo na moje potrzeby i na to ile  teraz jeżdżę nie ma to sensu wiec zostaje tylko przyczepka :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że przyczepy muszę szukać z przedziału 1600zł w górę?

 

:D

 

Bo ktoś na forum Ci napisał że tylko amortyzowana?  Z całym szacunkiem ale dzieci są rozpieszczane i chowane jak by były ze szkła i wyrastają nam niezdolne do akcji mimozy z tego.

Niemcy wożą w zwykłych nieamortyzowanych  (moja zresztą jest niemiecka z ich znakami dopuszczeń ) Holendrzy wożą ba ci to masowo wożą w drewnianych skrzyniach na desce posadzone a to wszystko na nieamortyzowanym rowerze z małym kółkiem...

A Polskie dzieci muszą mieć przyczepkę za 1600 kask kamizelkę kuloodporną i poduszki powietrzne.... 

Nie daj się zwariować bo zrezygnujesz z frajdy dla dziecka i fajnie spędzonego czasu z powodu amortyzacji. Zresztą te tańsze jakąś tam szczątkową też miewają. .

Szczególnie ze z tego co piszesz to kwestia paru wycieczek w roku.

 

 

PS.

 

To trochę jak z twoim rowerem...

Wiedziałeś że jeździsz na niebezpiecznym paściu?

Ile lat już?

Padł? Nie da się jeździć? nie daje Ci radości?

 

A tak an marginesie to testy zderzeniowe tych "klasycznych " przyczepek o wiele bardziej mnie przekonują niż tego cudu za ciężkie pieniądze...  Ale to tak tylko na marginesie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no @KrisK masz rację też uważam że z czasem to chuchanie dmuchanie nas i dzieciaki przygniecie... zabierze cała radość z życia i dzieciństwa ;P. 20 lat temu jak miałem pierwszego BMX-a :P i zaczynałem na nim jeździć... kolana pozdzierane bez kasku i była zabawa.

 

A tu taki link dla wspomnień :)

 

Powiem tak obecnie na rowerze nie jeżdżę już tak często jaki kiedyś wypady z dzieckiem to tak myślę będą z raz w tygodniu w weekend czasem rzadziej wiec średnio w miesiącu powiedzmy 3 razy. Do tego miesięcy w które jest w miarę pogoda żeby jechać to w roku około 4 do 5 miesięcy... czyli przyczepki użyje od 12 do 15 razy rocznie :P +/- 10% :) wydaje mi się że w moim przypadku kupowanie przyczepki za 2000zł jest bez sensu a jak parę razy przejedzie się dziecko przyczepą bez amortyzacji ale na parcianych pasach które też robią za element amortyzacji nie będzie złym rozwiązaniem... a frajda będzie. Wydatek w moim przypadku rzędu 2000zł kompletnie bez sensu... chyba że ktoś by używał tej przyczepki codziennie to wtedy się zgodzę że jest to dobry wybór i na przyczepkę jest sens wydać 2000zł. 

 

 

Zresztą czy ta urocza żółta przyczepa z pierwszego linku nie pasowała by do mojego roweru :P kolor się zgadza jakoś podobna :P. Chyba po zakupie wstawię fotkę całego zestawu to na mnie tu się licz odbędzie :P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...