[Amortyzator] w crossie - sens główki tapered i amortyzatora powietrznego

[Zbyh]

Cześć, 

planuję zakup roweru crossowego i zastanawiam się nad technologiami stosowanymi w takich rowerach. Chciałbym, aby kupiony rower w terenie dawał jako tako radę, tzn nie rozpadł się przy szybszej jeździe po leśnych ścieżkach (bez szaleństw, wiem że to nie będzie mtb), a sprawiał przyjemność.

I w związku z tym nie wiem, czy warto dopłacać do dwóch rzeczy:

a) zwężanej główki ramy (tapered)

powietrznego amortyzatora

Mam wrażenie, że to pierwsze jest raczej fanaberią i nie jest w rowerze crossowym potrzebne, natomiast drugie - zupełnie nie wiem, jak pracują te amortyzatory pod koło 28". Czy będzie jakaś przepaść w pracy pomiędzy (przykładowo) wersjami sprężynową a powietrzną Suntoura NCX? I analogicznie, czy odczuję różnicę posiadając bądź nie zwężaną główkę ramy? Ważę około 100kg, a to chyba może być istotne w takich kwestiach.

Z góry dzięki za podzielenie się doświadczeniami

[kniaz]

Jeśli chodzi o główkę ramy w crossie, to różnicy żadnej nie odczujesz, a opowieści, że ktoś ją wyczuwa można włożyć między bajki.

Troszkę inaczej ma się sprawa z widelcem, aczkolwiek wszystko zależy od warunków eksploatacji roweru. W wielu przypadkach widelce sprężynowe, np. SunToura typu NCX czy NRX zupełnie wystarczą. Jeśli jednak chcesz mieć widelec wyższej klasy z możliwością regulacji dodatkowo np. tłumienia odbicia, to tylko powietrzne. Ciekawostką może być fakt, że do crossa możesz założyć praktycznie dowolny widelec powietrzny przeznaczony do koła 27,5". Jedynym ograniczeniem może być rozmiar opony, aczkolwiek 700x42C wchodzi swobodnie. Geometria roweru praktycznie się nie zmienia. Innymi słowy jeśli sam składasz rower, to wybór widelców masz prawie nieograniczony.