Skocz do zawartości

[koła] pękające obręcze w szosie


que_pasa

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczynając od początku, podczas jednej z wycieczek pękła mi przednia obręcz http://www.forumrowerowe.org/topic/206221-kola-nowe-przednie-kolo-lub-oba-do-szosy/. Nie chciałem na takiej jeździć, więc kupiłem nowy komplet. Wymieniłem na razie tylko przednią. Trochę na nich pojeździłem i dziś zauważyłem że w taki sam sposób pęknięta jest tylna...

Mam jeszcze drugą tylną obręcz której jeszcze nie wymieniłem ale i tak obawiam się, że ona też może długo nie pojeździć.

Nie wjeżdżam w teren, jeżdżę tylko po asfalcie. Tu gdzie mieszkam nie zawsze jest gładki asfalt le gdy jest chociaż mała nierówność czy załatany asfalt to hamuję, nie jeżdżę jak wariat po wszystkich dziurach. Jak przejeżdżam przez przejazd kolejowy to z prędkością mniejszą niż gdybym szedł pieszo i wstaję żeby mniej więcej rozłożyć środek ciężkości na oba koła. Nie jestem też ciężki (60 kg).

 

Wiem, że szosa to nie przełaj, ale chciałbym uniknąć takich sytuacji nawet przy delikatnej jeździe.

Zmiana opon na szersze (28 lub 32) coś da? Ewentualnie kupno obręczy 17 mm (obecnie mam 15)? Wnioskuję, że szersze będą wytrzymalsze i do tego wygodniejsze w jeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Dziwna sprawa. Ja wazę 100kg, obręcze 14mm i wszystko w porządku. Może jeździsz na zbyt niskim ciśnieniu i obręcz dostaje w kość na nierównościach.... Jeżdżę na ciśnieniu od 90 do 110 PSI i oponie 700x23.

 

Czy jesteś pewien, że to pęknięcie? Jest ono zbyt równe jak na przypadkowe zjawisko wynikające z wady materiału. Mi to wygląda na miejsce łączenia obręczy. Nie wszystkie obręcze na rynku są idealnie wykończone. Pęknięcie było przez całą obręcz, czy tylko widoczne na powierzchni klocków? Niby naklejka zapadnięta... Patrzyłeś co jest pod?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mklos1, też tak myślałem, że niskie ciśnienie i przy lekkim uderzeniu o nierówność obręcz by dostała ale koła pompowałem do ok. 6,5 bara (zalecane ciśnienie na oponie mam 6,2-7,5). Po pierwszej wymianie obręczy naprawdę staram się delikatnie jeździć.

Rower nowy (ma około miesiąca). Nie wiem czy można by to reklamować, bo w sumie wychodzi na to, że to moja wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to jest miejsce łączenia, tyle że o ile w nowym kole je też widać i ledwo czuć pod palcem, teraz jest wyczuwalne i jedna ostra krawędź ściera przy tym szybciej klocki.

A dziury właśnie omijam, obchodzę się z rowerem jak z dzieckiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie uroda. Coś tę naklejkę podniosło. Bałbym się na tym jeździć, a czasami taka obręcz musi ogarniać prędkość 80kmh i dohamowanie do zera. Wtedy się grzeje, alu się rozszerza i takie coś może skutkować dzwonem. Twoja waga to kompletne chucherko tym bym się nie sugerował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli faktycznie tak jest, to spodziewałbym się też różnych dźwięków pod obciążeniem. Trudno mi uwierzyć w to, że takie pęknięcie będzie pracować bezgłośnie przy obciążeniach jakim poddawana jest obręcz w szosówce. Należy także zauważyć, że jeżeli to rozchodząca się obręcz wyciągnęła naklejkę, to potem zeszła się idealnie... Hmmmm.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie jest w porządku, ostatnio chwilę pojeździłem i klocki jakby roztarły się trochę na obręczy. Szarpania jako tako nie czuję, może odrobinę nierówne hamowanie (jakby część obręczy była ciut do wewnątrz). Jeszcze opiszę to, ale jak będę miał czas wsiąść na rower.

 

Natomiast na klockach zostają mi drobinki obręczy, podejrzewam że z tego miejsca łączenia obręczy. Raz musiałem się zatrzymać bo słyszałem wyraźne tarcie i okazało się że w pewnym miejscu obręczy była taka drobinka (wbita?) i klocek hałasował ocierając się o to.

Jeżdżę na obręczach dwóch różnych producentów, więc to chyba wina klocków? Zamówiłem jakiś czas temu nowe, zobaczę jak będą się sprawować, póki co jeden tylny wygląda tak:

xY0fyAL.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrównaj to glancpapierem i wyjmij igłą ewentualne syfy. Popieram @mklosa, że klocek jest za twardy do tego alu.

 

Jeżeli ta obręcz nie wydaje odgłosów, że się rozchodzi to może faktycznie naklejka odeszła bo weszło tam powietrze. Wyrównałbym papierem te ranty obręczy i jeździł, ale tylko po równym - na zjazdy bym jej na razie nie brał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na razie jeżdżę na nowych kołach (około 200 km na nich przejechane). Łączenie obręczy zeszło się całkiem nieźle i już nie czuć go gdy przejeżdżam po nim paznokciem. W czasie jazdy też nie czuć żadnych szarpań, hałasów itp.

Wymieniłem też klocki hamulcowe na takie http://allegro.pl/klocki-hamulcowe-szosowe-wymienne-okladziny-romet-i6118937166.html Hamują lepiej, ciszej (nie słychać szurania jak wcześniej) i nie ścierają obręczy tak że jej opiłki zostają na klocku.

 

Póki co jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...